Nie spodobała się opozycji zapowiedź premiera Morawieckiego, że w najbliższych kilku miesiącach rząd chce przekazać osobom niepełnosprawnym powyżej 18. roku życia, całkowicie niezdolnym do samodzielności, comiesięczny, stały dodatek w wysokości ok. 500 zł. Szybko okazało się, że PiS nie może nic zapowiedzieć, ani obiecać, bo opozycja natychmiast stwierdzi, że to korumpowanie lub kupowanie wyborców.
Wobec spadających sondaży PiS Kaczyński przypomniał sobie dziś o potrzebach osób z niepełnosprawnościami. Jak tak dalej pójdzie, to rząd PiS po przegranych wyborach europejskich, znajdzie jeszcze w czerwcu pieniądze na podwyżki dla nauczycieli
—napisał na TT rzecznik PO Jan Grabiec.
Wygląda na to, że przedwyborcze obietnice składać może tylko opozycja. I chętnie z tego korzysta. Z tym, że wówczas nie ma to nic wspólnego z korumpowaniem, ani kupowaniem wyborców, wtedy to jest po prostu kampania wyborcza.
Grzegorz Schetyna obiecał na przykład 1000 złotych podwyżki dla nauczycieli, choć, gdy rządziła PO, ówczesna szefowa MEN Joanna Kluzik-Rostkowska wyraźnie mówiła, że pieniędzy na podwyżki dla nauczycieli nie ma pieniędzy. Z kolei minister Rostowski przekonany był wówczas, że w budżecie państwa nie ma środków na program Rodzina 500 plus. Po uszczelnieniu luki VAT-owskiej „piniądze” na szczęście się znalazły.
Lider PO obiecał także dodatkowe 100 mld z budżetu UE, które to pieniądze mają być przeznaczone m.in. na służbę zdrowia.
Nasz program w tych wyborach to 100 mld złotych więcej, niż jest w stanie wynegocjować rząd PiS. 100 mld więcej dla Polaków
-mówił Grzegorz Schetyna.
Myśmy uzyskali ponad 500 mld zł, oni najwyżej 400. To miara klęski Kaczyńskiego i Morawieckiego
-twierdzi Schetyna.
Jako liderzy Koalicji Europejskiej, mówimy dzisiaj: nasz program w tych wyborach to 100 mld zł więcej, niż jest w stanie wynegocjować rząd PiS. 100 mld więcej dla Polaków i dla Polski
-zapowiadał przewodniczący Platformy.
Grzegorz Schetyna obiecuje m.in. dostęp do ochrony zdrowia na europejskim poziomie, skrócenie terminu oczekiwania do specjalisty do 21 dni oraz czasu oczekiwania na SOR do 60 minut. Tylko co stało na przeszkodzie, by wszystkie te plany wprowadzić w życie przed 2015 rokiem?
Może panika w opozycji, gdy PiS coś obiecuje wynika z tego, że PiS najpierw obiecuje, a potem obietnice spełnia. Tak było np. z sześciolatkami, skróceniem wieku emerytalnego, 500 plus, itd. A jak PO obiecuje, to głównie obiecuje. Do 2015 roku funkcjonowało nawet powiedzonko: „nikt Ci tyle nie da, ile Donald Tusk ci obieca.”
Czytaj także:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447400-opozycja-wsciekla-ze-pis-obiecuje-boja-sie-ze-spelni
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.