Robert Biedroń zdążył już odtrąbić wielkie zwycięstwo Wiosny w procesie w trybie wyborczym przeciwko szefowi klubu PO-KO Sławomirowi Neumannowi. Tymczasem okazuje się, że sytuacja wcale nie jest aż tak wielkim powodem do radości.
Dziś wygraliśmy pozew wyborczy przeciwko @SlawekNeumann z @Platforma_org, który rozpowszechniał nieprawdziwe informacje na mój temat. Mam nadzieję, że będzie to początek końca brudnej polityki
— napisał Biedroń ta Twitterze.
Sprawa nie wydaje się aż tak jednoznaczna. Okazuje się bowiem, że Sąd przyznał rację Sławomirowi Neumannowi w czterech z pięciu sprawach podnoszonych przez szefa Wiosny w pozwie. Sąd przyznał, że nieprawdziwe jest stwierdzenie Biedronia z Kropki nad I, że jako prezydent Słupska zawiadomił prokuraturę o przypadku pedofilskim w Słupsku. Na podstawie zeznań szefa gabinetu ówczesnego prezydenta Słupska, sąd postanowił tylko, że nie można powiedzieć „że nic nie zrobił” z wiedzą o aferze, ponieważ ustnie zobowiązał go do podjęcia stosownych działań.
Wniosek w trybie wyborczym przeciwko Neumannowi złożyła w czwartek w stołecznym Sądzie Okręgowym dla Warszawy Pragi pełnomocniczka komitetu wyborczego Wiosny Gabriela Morawska-Stanecka. Wiosna domagała się przeprosin i zaprzestania podawania fałszywych informacji na temat reakcji na przypadek pedofilii w Słupsku ze strony Roberta Biedronia oraz 100 tys. zł odszkodowania od Neumanna.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447337-biedron-odtrabil-zwyciestwo-w-sprawie-ktorej-nie-wygral