Czyżby opozycji palił się grunt pod nogami? Platforma Obywatelska nie mając nic do zaoferowania postanowiła przyjąć taktykę straszenia. I tak Joanna Kluzik-Rostkowska w programie „Tłit” oświadczyła, że PiS panicznie boi się konfrontacji 26 maja, dlatego jest w stanie opowiedzieć wszystko.
Oczywiście, że Beata Mazurek boi się Platformy. Cały PiS boi się, że kiedy przegra, to przyjdzie ten moment, kiedy będziemy pytać, dlaczego rozwalili edukację, zniszczyli armię, sądownictwo i tak dalej
— stwierdziła posłanka opozycji, komentując wpis na Twitterze Beaty Mazurek, która zwracała uwagę na nieudolność rządów Platformy Obywatelskiej.
Komentując wystąpienie Donalda Tuska na sobotnim marszu opozycji przekonywała, że to europejski przywódca, którego PiS się boi.
Rozmawiamy o wyborach europejskich. Donald Tusk doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co oznacza Polska na marginesie UE, jak ważna jest unia dla Polski, jak również Polska jest ważna dla UE. Nie widzę w tym nic niedobrego. Przez ostatnie lata wiele słyszałam o tym, że szef RE nie interesuje się sprawami Polski. A kiedy się zainteresował, kiedy bardzo mocno zaangażował się w to, jak ma wyglądać Polska w UE, to nagle jest to kłopot. Niech PiS się zdecyduje, czy Tusk powinien mieć na uwadze polskie sprawy, czy nie. Rozumiem, że nie byłoby problemu, gdyby Tusk miał na uwadze sprawy PiS
— powiedziała Kluzik-Rostkowska.
Odnosząc się do nazwania Jarosława Kaczyńskiego przez Tuska „ajatollahem”, posłanka oświadczyła, że to słuszna nazwa, bo „Kaczyński przekroczył kolejną granicę absurdu”.
Jest oderwany od rzeczywistości nie od dziś. Jakiś czas temu, kiedy PiS straszyło uchodźcami, imigrantami, malując bardzo czarne scenariusze. Rzeczywiście, w 2015 roku udało się ten strach w części Polaków wzbudzić. PiS bardzo lubi grać na podział i ludzkim strachem, by móc mówić, że będzie obrońcą. Kaczyński, opowiadając o strefach szariatu, przesunął te granice tak daleko, że odpowiedź Donalda Tuska była adekwatna
— mówiła polityk.
Kluzik-Rostkowska nie zapomniała także odnieść się do problemu pedofilii. Jak zwykła to robić opozycja, szczególnie zwróciła uwagę na pedofilię w Kościele.
Wkraczamy w sprawę znacznie poważniejszą. Od momentu, w którym bracia Sekielscy pokazali swój film, to nagle PiS, który jest w sojuszu z Kościołem, postanowił nam udowodnić, że nie ma z Kościołem nic wspólnego. Banery wiszące na kościelnych płotach są żywym dowodem na to, że nie jest to prawda. Gdyby się okazało, że te banery były wieszane wbrew woli kandydatów PiS, to powinni postąpić tak, jak Halicki i się z nich wycofać
— powiedziała Kluzik-Rostkowska.
Komentując apel biskupów, którzy mówili o tym, by głosować z właściwie ukształtowanym sumienie kpiła, że obawia się, iż ona sama ma niewłaściwie ukształtowane sumienie i nie wie, co to oznacza.
Obawiam się, że z punktu widzenia biskupów, moje sumienie jest bardzo niewłaściwie ukształtowane. Nie wnikam w szczegóły, bo nie wiem nawet, czy chciałabym wiedzieć, co to oznacza. Trzeba głosować mądrze, a jest to głosowanie w interesie Polski. W interesie bezpieczeństwa Polski jest bycie w centrum decyzyjnym UE, a nie na peryferiach. Chciałabym, żeby Kościół zajął się tymi problemami, które w tej chwili ma, żeby w końcu poszedł po rozum do głowy i zajął się pedofilią we własnych szeregach
— nabijała się posłanka PO.
PiS ma duży problem z pedofilią w Kościele, ponieważ PiS stworzył z Kościołem sojusz. Jeszcze kilka tygodni temu PiS ustami prezesa Kaczyńskiego mówił, że atak na Kościół jest atakiem na Polskę. Kościół miał wiele lat na to, żeby zająć się tą sprawą. Nie zrobił tego, jest niewiarygodny. Żaden hierarcha kościelny nie przekona mnie, jeśli powie, że „my zajmiemy się tą sprawą, zostawcie to nam”. Nie. To nie jest prawda
— stwierdziła Kluzik-Rostkowska.
Parodia! Dominika Wielowieyska ma plan na walkę z pedofilią w Kościele: „Na tacę daję jeden grosz”
Pytana o nową propozycję rządu Prawa i Sprawiedliwości skierowaną do niepełnosprawnych, polityk pogardliwie odparła, że gdyby PiS był szczery w swoich intencjach, to te osoby już dawno byłyby w innej sytuacji.
wkt/”Tłit”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447326-zenada-kluzik-rostkowska-ajatollah-to-adekwatna-nazwa