Wybory do Parlamentu Europejskiego są bardzo ważnym etapem na drodze do reformowania naszego państwa; gwarantem tego, że zmiany dobre dla Polaków będą kontynuowane jest tylko PiS - mówił premier Mateusz Morawiecki w sobotę na spotkaniu wyborczym w Będzinie (woj. śląskie).
Jesteśmy w sztafecie zmiany Polski na lepsze, zmiany Polski na rzecz ludzi, którzy byli trochę na marginesie w czasach transformacji, czyli tej zmiany po upadku komuny
— mówił premier podczas spotkania z mieszkańcami Będzina.
Podkreślał jednocześnie, że wybory do Parlamentu Europejskiego, które odbędą się w przyszłą niedzielę, są niezwykle ważne.
Są bardzo ważnym etapem na drodze do reformowania naszego państwa
— powiedział premier.
Dodał, w Brukseli zapadają bardzo ważne decyzje i dlatego „musimy wybrać odpowiednich reprezentantów”.
Musimy ich wybrać żeby to, co tam jest służyło Polsce i Polakom
— mówił Morawiecki.
Stwierdził, że gwarantem kontynuacji zmian dobrych „dla ludzi, Polaków, polskich rodzin, polskich przedsiębiorców” jest Prawo i Sprawiedliwość.
Gwarantem tego, że te zmiany mogą być kontynuowane jest tylko rząd dobrego gospodarza Polski, rząd PiS
— powiedział Morawiecki.
Nasz wielki król Kazimierz Wielki zostawił Będzin murowanym. (…) chciałbym, żebyśmy starali się zmieniać Polskę na bardziej nowoczesną, innowacyjną
— mówił Morawiecki.
Nasze działania mają doprowadzić do tego, żeby bezrobocie było jeszcze niższe, pracy jeszcze więcej. Żeby przedsiębiorstwa polskie dawały sobie coraz lepiej radę na całym świecie
— zapewnił premier.
Przypomniał, że jesteśmy w przededniu bardzo ważnych wyborów.
To nie są wybory takie jak każde. To jest wybór pewnej drogi. Czy czujecie, że nasza droga jest inna od drogi naszych poprzedników. Ale tak jak szybko i skutecznie, i sprawnie dla społeczeństwa wdrożyliśmy nasze zmiany, tak inni mogą je bardzo szybko odkręcić. Nasi przeciwnicy polityczni mówią o 500+, że to jest ochłap, kiełbasa wyborcza. Nie szanowni państwo to jest najważniejszy program prospołeczny, prodemograficzny dla Polski i Polaków
— przekonywał.
Podziękował zebranym za wsparcie i przekonywanie innych, że te wybory są ważne, i że trzeba „oddać głos na listę numer cztery” (lista PiS - PAP).
To jest pierwsza tura wyborów, druga jest jesienią, ale od tych wyborów bardzo dużo zależy
— podkreślił premier Morawiecki.
Morawiecki zachęcał podczas spotkania z mieszkańcami Będzina by „nie zrażać się tym, że nie wszystko się udało”.
Budujemy Polskę, która jest coraz bardziej Polską dla zwykłego człowieka, dla zwyczajnych ludzi, dla wszystkich polskich rodzin
— zapewniał.
Oświadczył, że PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego chce zdobyć jak najwięcej mandatów „w wielkim, wspaniałym i kluczowym” województwie śląskim.
Od tego będzie zależała (…) przyszłość polskiej energetyki, polskiego węgla. Bo są tacy, którzy chcą szybko zlikwidować polski węgiel, polskie górnictwo, a my domagamy się rekompensat, funduszu modernizacyjnego, domagamy się sprawiedliwego traktowania polskiego przemysłu, polskiego węgla
— mówił premier.
Morawiecki podkreślił też wagę frekwencji w wyborach do PE. Według niego, jeśli dużo osób weźmie w nich udział, to Prawo i Sprawiedliwość będzie mieć „ogromną szansę na kontynuowanie reform”.
Wcześniej Szef rządu oraz wicepremier Beata Szydło wzięli w sobotę udział w pikniku, zorganizowanym na katowickim Placu Sejmu Śląskiego w ramach obchodów 100. rocznicy wybuchu I powstania śląskiego.
Lekcja, jaką zostawili nam powstańcy śląscy, to nie jest tylko lekcja historii, lekcja o przeszłości. To jest też lekcja o przyszłości - o tym, że Polska to jest wybór, często niełatwy wybór
— powiedział Morawiecki. Jak zaznaczył, powstańcy śląscy w „dramatycznych momentach roku 1919, 1920 i 1921 mieli do wyboru potężne państwo”.
Niemcy kusili ich: „chodźcie do nas, Polska to państwo sezonowe”
— mówił. Dodał, że pod Warszawą stała potężna armia bolszewicka.
W takim momencie, momencie największego zagrożenia powstańcy śląscy, mieszkańcy Śląska opowiedzieli się za Polską, opowiedzieli się za polskością
— podkreślił premier.
Jak przypomniał, Wojciech Korfanty mówił później, że „Polska nie jest taka do końca, o jakiej sobie zamarzyliśmy, ale dodawał, że będziemy przecież wszyscy starać się i pracować po to, żeby była coraz lepsza”.
I to też jest dla nas lekcja III Rzeczypospolitej i państwa, które staramy się, żeby było coraz silniejsze, coraz lepsze dla wszystkich. Bo marzenia nie spełniają się same, marzenia spełniają ludzie
— zastrzegł.
Dlatego jesteśmy wdzięczni powstańcom śląskim za tę wielką lekcję przeszłości i lekcję na przyszłość; lekcję, że Polska to wybór. Wybór, który był o wiele trudniejszy w latach wcześniejszych. Wybór, którego dokonali tacy wielcy ludzie jak Bolesław Leśmian, Wincenty Pol, admirał (Józef – PAP) Unrug – oni wszyscy mogli być ludźmi innej narodowości i w dramatycznych okolicznościach wybierali Polską i polskość
— mówił szef rządu.
Premier Morawiecki wspomniał Andrzeja Mielęckiego, katowickiego lekarza, którego - jak mówił - niemieccy bojówkarze odciągnęli od opatrywania rannych Niemców, a potem skatowali, wrzucając ciało do przepływającej przez Katowice rzeki Rawy.
Przypomniał też postać Janiny Omańkowskiej, „która walczyła o polskość jeszcze w zaborze pruskim w Wielkopolsce”, a która na Śląsku była m.in. autorką głośnej odezwy w piśmie „Katolik”, po której kobiety licznie angażowały się do pomocy w III powstaniu śląskim.
Winniśmy im wszystkim wdzięczną pamięć, oni żyją dzisiaj cały czas wśród nas
— podkreślił premier. Jak ocenił, „to wspaniała lekcja tamtej przeszłości spowodowała, że polskość na tych ziemiach przetrwała przez wieki i trwa do dzisiaj”.
Szef rządu wspomniał również pamięć dziesiątek tysięcy powstańców śląskich, polskich państwowców, harcerzy, lekarzy, prawników z regionu, których nazwiska znajdowały się w 1939 r. w Sonderfahndungsbuch Polen (księgi Polaków ściganych listem gończym – PAP).
Oni wszyscy byli już przed wojną zapisani na tych listach i skazani na zagładę przez niemieckiego okupanta
— zaznaczył.
Powstańcy śląscy, późniejsi bohaterowie lat drugiej wojny światowej i wszyscy budowniczy po drugiej wojnie światowej, dali nam prawdziwą lekcję polskości. Dzisiaj idziemy ich śladem
— zadeklarował Morawiecki.
Budujemy silny Śląsk dla Polski i budujemy silną Polskę dla całego województwa śląskiego
— dodał.
Wicepremier Beata Szydło mówiła, że Śląsk – bliski jej sercu i miejscu zamieszkania - „jest przede wszystkim bliski sercu każdego polskiego patrioty”.
To region piękny, silny, uczciwy; silny rodziną, ludźmi, którzy są pracowici, którzy są wytrwali, którzy są patriotami, ale są też i charakterni - i zawsze przede wszystkim myślą o tym, co jest dla nich najważniejsze, najbliższe: Polska, ojczyzna, rodzina: ta tradycyjna rodzina śląska, która powinna być wzorem do naśladowania nie tylko w Polsce, ale i w Europie
— powiedziała.
Jak oceniła, śląska rodzina „żyje wartościami nie od święta, ale na co dzień” i ważne są w niej „wszystkie więzy, wszystkie relacje, które przez wieki i pokolenia budowały to, co jest właśnie największym kapitałem i siłą Polski, czyli właśnie rodzinę”.
Wicepremier dodała, że Śląsk kojarzy się z pracowitymi, wytrwałymi ludźmi, gospodarką, przemysłem, węglem, górnictwem, ale też z zielenią i nowoczesnością.
Dzisiaj, kiedy przyjeżdża się tutaj, do Katowic czy do innych miast widać, że Śląsk się zmienia, że Śląsk jest regionem, który stawia na nowoczesność, na to, by rozwijać się, by dawać dobrą przyszłość mieszkańcom, ale by też być silnym regionem dla Polski
— mówiła.
Szydło podziękowała mieszkańcom za umiłowanie regionu i Polski, a także za „poszanowanie polskości, tradycji, wiary, kultury - tego wszystkiego, co w każdej polskiej rodzinie na co dzień jest tak ważne”. Życzyła, aby reformy, programy i projekty realizowane przez rząd dla regionu przede wszystkim spełniały oczekiwania mieszkańców.
Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek nawiązał do stojącego na Placu Sejmu Śląskiego pomnika Wojciecha Korfantego. Jak ocenił, obecność najwyższych przedstawicieli władz państwowych na wydarzeniu poświęconym pamięci powstańców śląskich potwierdza nie tylko, że region może liczyć na wsparcie – gospodarcze, poprzez Program dla Śląska.
Ale to, że jesteście państwo z nami, przed pomnikiem męża stanu, jednego z sześciu ojców założycieli II Rzeczypospolitej, Wojciecha Korfantego, to dla nas naprawdę ogromna satysfakcja
— uznał wojewoda.
Współorganizujący wraz z wojewodą sobotni piknik marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski przypomniał, że w czwartek delegacja władz i społeczeństwa woj. śląskiego udała się specjalnym pociągiem „Powstaniec Śląski” do stolicy, aby przekazać prezydentowi replikę sztandaru powstańców śląskich „Tobie Polsko”, otrzymując od niego flagę państwową, wciągniętą w piątek na maszt historycznego Gmachu Sejmu Śląskiego.
Jak ocenił Chełstowski, również obecność premiera Morawieckiego i wicepremier Szydło na sobotnim pikniku „to symbol łączności na stulecie pierwszego powstania śląskiego”. „Ojcem prawdy jest czas, a Śląsk jest polski” - podkreślił marszałek regionu.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/447145-premier-wybory-sa-waznym-etapem-na-drodze-reform