W Sejmie rozpoczęło się drugie czytanie projektu nowelizacji reformującego prawo karne, w tym m. in. zaostrzającego kary za pedofilię. Głosowanie nad projektem zmian w Kodeksie karnym - prawdopodobnie jeszcze w czwartek wieczorem.
Na posiedzeniu komisji złożono dziesięć poprawek, wszystkie zostały zaakceptowane; w związku z tym wnoszę o dalsze procedowanie nad projektem
— mówił w czwartek w Sejmie o rządowym projekcie ws. pedofilii sprawozdawca komisji ustawodawczej Waldemar Buda (PiS).
W imieniu klubu parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość złożyliśmy dziesięć poprawek, poprawki w większości miały charakter wynikowy, techniczny. W kilku miejscach również merytorycznie zmieniały projekt, jak chociażby zwiększały wiek, przy którym dopiero dochodzi do przedawnienia przestępstwa zgwałcenia
— mówił w Sejmie Buda.
Jak podkreślił, wszystkie poprawki „zyskały uznanie komisji”.
Wobec tego wnoszę o dalsze procedowanie nad projektem
— dodał.
Głos w sejmowej debacie zabrał minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Nie interesuje was dobro dzieci; was interesuje walka polityczna
— powiedział w czwartek do posłów opozycji w Sejmie minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Jego zdaniem rząd PO-PSL nie zrobił nic w ramach walki z pedofilią.
Szef resortu sprawiedliwości odpowiadając na pytania posłów podczas drugiego czytania rządowego projektu nowelizacji Kodeksu karnego zaostrzającego m.in. kary za pedofilię, podkreślił, że przez lata rządów PO-PSL towarzyszyła bezradność i bezczynność w zakresie walki z przestępczością.
Przez osiem lat rządziliście. Co zrobiliście wówczas by zaostrzyć odpowiedzialność karną wobec pedofilów w sutannach i bez sutanny? Mieliście w rękach cały aparat państwa i machinę ustawodawczą i nic
— mówił Ziobro do posłów opozycji.
Daliście prezent pedofilom skracając o pięć lat bieg przedawnienia.(…) Za każdym razem odmawialiście poparcia zmian uderzających w pedofilów, które przedkładaliśmy. To służyło pedofilom. Byliście partią, obozem wspierającym pedofili w tym sensie. Mieliście w nosie osoby pokrzywdzone; w głębokim poważaniu
— mówił Ziobro do posłów opozycji.
Nie interesują was dzieci, was interesuje walka polityczna
— ocenił Ziobro.
Zdaniem Ziobry opozycja wykorzystuje zdarzenia ukazane w filmie braci Sekielskich do walki z Kościołem katolickim.
To jest wasz cel.(…) to nie o pedofilów tu chodzi, nie o dzieci pokrzywdzone. Pretekstem dla was jest walka z pedofilami
— dodał.
W sobotę na oficjalnym profilu Tomasza Sekielskiego na kanale YouTube premierę miał dokument „Tylko nie mów nikomu”, w którym przedstawione zostały przypadki wykorzystywania seksualnego małoletnich przez osoby duchowne.
W dwugodzinnym dokumencie braci Sekielskich znalazły się m.in. wywiady z ofiarami księży, zapis konfrontacji ofiar i księży, rozmowy z psychologiem i prawnikami. Można zobaczyć zdjęcia bohaterów sprzed lat, kamera towarzyszy im w podróżach do miejsc, w których – jak opisują – dochodziło do molestowania.
Ziobro odpowiadając na pytania posłów wskazał, że z badań wynika, że Polacy „chcą realnego zaostrzenia kar za najcięższe przestępstwa”.
Chcemy surowiej karać sprawców zabójstw ze szczególnym okrucieństwem. O jaka szkoda, biedni zabójcy
— ironizował minister.
Chcemy radykalnie zaostrzyć Kodeks karny, to wam się nie podoba. Dzisiaj gwałciciel kobiety może dostać najwyżej 15 lat więzienia. Dzięki tym zmianom będzie mógł trafić do pierdla na 30 lat, tak jest, do więzienia. Dla bandyty, gwałciciela, on nigdy nie powinien wyjść z więzienia. Ja bym takiego bandyty nigdy z więzienia nie wypuścił, jeśli chodzi o mnie. Tak jest, używając języka tych, których wy bronicie
— mówił Ziobro zwracając się do posłów opozycji.
Minister podkreślił, iż „gwałciciel ze szczególnym okrucieństwem kobiety, który dopuszcza się takiego czynu, powinien siedzieć za kratami i nie zobaczyć już nigdy świata, takie powinno być prawo”.
Co to znaczy gwałt ze szczególnym okrucieństwem? To znaczy okaleczyć kobietę trwale, nie tylko na duszy, nie tylko w jej psychice, ale również na ciele. Kobiety są często okaleczane, cięte nożem, wydłubuje im się oczy w czasie gwałtu, łamie się im kończyny, są takie przypadki
— mówił Ziobro.
Używam języka, który jest językiem, który trafia do tych bandytów, którzy dopuszczają się takich czynów
— dodał Ziobro.
Jak zaznaczył, tych dopuszczających się takich czynów „trzeba trzymać w więzieniu”.
Jest to nakaz moralny, bo tak to czuję, bo taka jest sprawiedliwość
— podkreślił.
Opozycja, torpedując projekt nowelizacji Kodeksu karnego, staje w obronie przestępców i krzywdzi ich ofiary
— powiedział w czwartek w Sejmie poseł PiS Bartosz Kownacki w debacie nad projektem noweli ws. zaostrzenia kar za pedofilię.
Kownacki wskazał, że procedowany projekt zmian Kodeksu karnego był wcześniej przygotowany przez ministerstwo sprawiedliwości i nie jest wynikiem działania ad hoc, a rzetelnej i merytorycznej pracy w resorcie sprawiedliwości.
Ale skoro jest takie, a nie inne zapotrzebowanie społeczne, skoro ta sprawa dzisiaj budzi emocje, to obowiązkiem parlamentarzystów jest jak najszybciej przystąpić do pracy i pracować merytorycznie
— dodał.
Polityk poinformował, że klub PiS zaproponował do projektu szereg poprawek.
Te rozwiązania, chociaż dobre, wymagają pewnych zmian - i redakcyjnych, ale także rozwiązań merytorycznych
— mówił Kownacki.
Jedna z poprawek do projektu - jak wskazał - dotyczy kwestii przedawnienia.
Chcemy, aby przestępstwa pedofilskie nie przedawniały się przed dojściem do 40 roku życia osoby, która jest ofiarą tego przestępstwa. To rozwiązanie, które pozwala każdemu, kto został skrzywdzony jako nastolatek, jako małe dziecko, dojrzeć do tego i przygotować się do tego, żeby bronić swoich praw, a jednocześnie gwarantuje, że przestępcy, zbrodniarze, ci którzy popełniają te odrażające czyny nie będą mogli czuć się bezpiecznie przez wiele lat
— oświadczył poseł.
Dodał, że inna poprawka zaostrza odpowiedzialność karną zorganizowanych grup przestępczych, także popełniających przestępstwa o charakterze pedofilskim.
Kownacki pytał „o co w tej sprawie opozycji chodzi”. Wskazał, że w poprzedniej kadencji Sejmu ówczesna partia rządząca była przeciwna projektom zaostrzającym odpowiedzialność karną za przestępstwa pedofilskie.
Kiedy wówczas nowelizowano przepisy prawa karnego, to doprowadzano do sytuacji, w której pedofile stawali się bezkarni, bo skracano okres przedawnienia tych przestępstw” - przypomniał. „W czyim interesie to robiliście? W interesie społeczeństwa, czy przestępców, także pedofilii, którzy na waszych rozwiązaniach korzystali?
— pytał poseł PiS.
A być może nie jest przypadkiem to, co miało miejsce w Gnieźnie? To PO nie była wolna od ludzi, którzy później zostali oskarżeni o pedofilię
— oświadczył Kownacki.
Trzeba było w poprzedniej kadencji pójść w kierunku rozwiązań, które my proponowaliśmy
— dodał polityk.
Zdaniem posła PiS, „torpedowaniem projektu nowelizacji Kodeksu karnego” opozycja „staje w obronie przestępców i krzywdzi ofiary”.
Zastanawiam się bardzo poważnie, czy chcecie walczyć z pedofilią, czy krzywdę dzieci wykorzystujecie do własnych celów politycznych
— zwracał się do ław opozycji Kownacki.
To hańba, w jaki sposób traktujecie problem pedofilii, w jaki sposób traktujecie ofiary przestępstw; wy jesteście tylko populistami
— powiedział w czwartek w Sejmie Borys Budka (PO-KO) w debacie nad projektem dot. pedofilii, zwracając się do posłów PiS.
Sejm w czwartek debatuje w drugim czytaniu nad projektem noweli Kodeksu karnego dot. m.in. kar za pedofilię.
To hańba, że po raz kolejny wykorzystujecie tę sprawę do drastycznego i absolutnie niezgodnego z polską konstytucją zaostrzenia Kodeksu karnego w innych miejscach. My chcemy rzetelnej i realnej walki z tym problemem
— powiedział Budka.
Bez specjalnej komisji, którą chcemy powołać nie ma szans wyjaśnić tej sprawy, bo wy jesteście w ciągłym sojuszu również z tymi, którzy ukrywali te przypadki. Czy stoicie po stronie ofiar, czy stoicie po stronie tych, którzy ukrywali tego typu przestępstwa?
— mówił Budka zwracając się do posłów PiS.
Poseł zapowiedział, iż klub PO-KO złoży poprawki do tego projektu, które „w jasny czytelny sposób” pokażą intencje większości parlamentarnej.
Teraz jest dla was test. Jeśli zadeklarujecie, że powołamy komisję, która będzie wyjaśniać wszystkie te przypadki, wówczas będziecie wiarygodni
— oświadczył.
Kamila Gasiuk-Pihowicz (PO-KO) zaznaczyła, że problem ze zwalczaniem pedofilii nie polega na wysokości kar.
Nie pozwolimy na dalsze lekceważenie problemu pedofilii, a to właśnie robi obecny rząd. Będziemy chronili dzieci przed pedofilami i będziemy także chronili dzieci przed politykami PiS
— podkreśliła.
PSL jest za zmianami w Kodeksie karnym, jeśli chodzi o tępienie pedofilii, ale nie może to być sposób ucieczki od istotnego problemu
— powiedział w czwartek w Sejmie poseł Krzysztof Paszyk (PSL).
Według niego nowelizacja przygotowana przez rząd spowoduje chaos w polskim porządku prawnym.
W czwartek Sejmie debatuje w drugim czytaniu nad projektem nowelizacji Kk zaostrzającego kary za pedofilię. Głosowanie nad projektem zmian w Kodeksie karnym - prawdopodobnie jeszcze w czwartek wieczorem.
Paszyk podkreślił, że „PSL jest za tym, aby tak jak każe w ostatnim liście apostolskim papież Franciszek do szpiku kości wykrzewić wszelkie przypadki pedofilii.
Te, które wypłynęły z polskiego Kościoła i inne
— podkreślił poseł.
Według niego należy przerwać wszelką zmowę milczenia, która bulwersuje zarówno wierzących jak i niewierzących.
Pytam was drodzy posłowie i posłanki z PiS po co przeorywać 1/4 Kodeksu karnego przy tej okazji?
— pytał Paszyk.
Zdaniem Paszyka nowelizacja spowoduje „chaos w polskim porządku prawnym”.
Nie ukryjecie swojej dotychczasowej bezczynności choćby najszybszą zmianą Kodeksu karnego w historii Polski. To za waszych rządów nastąpił wzrost przestępczości o prawie 21 procent w przypadku przestępstwa seksualnego wykorzystywania małoletnich oraz wzrost przestępczości o blisko 46 procent wszystkich przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości
— mówił poseł ludowców.
PSL jest za zmianami w Kodeksie karnym, jeśli chodzi o tępienie pedofilii, ale nie może to być sposób ucieczki od istotnego problemu. I od tego, co dzisiaj oczekują od nas Polacy, abyśmy skupili się na powołaniu komisji, która w rzeczowy sposób wyjaśni to wszystko, co jest chowane pod dywan
— podkreślił Paszyk.
Rządowy projekt w sprawie pedofilii to groźny bubel prawny; jeśli nie lękacie się, powołajcie niezależną komisję świecką, która jest w stanie wyjaśnić problem pedofilii w Kościele
— mówiła szefowa N. Katarzyna Lubnauer.
Podkreśliła też, że pedofilii dotyczy tylko „ułamek” omawianego projektu.
PiS pod płaszczykiem walki z pedofilią tak naprawdę chce wprowadzić marzenie ministra Ziobry - państwo policyjne. Większość zapisów tej ustawy w ogóle nie dotyczy pedofilii, powiem więcej - ułamek tej ustawy dotyczy pedofilii, a jednocześnie boicie się - ponieważ macie parasol ochronny nad Kościołem katolickim - wprowadzić to, co powinno być wprowadzone, czyli komisję - niezależną komisję świecką, która mogłaby sięgnąć do archiwów kościelnych
— mówiła w czwartek w Sejmie Lubnauer.
Wy realnie rzecz biorąc nie chcecie walczyć z pedofilami, nie chcecie stanąć po stronie ofiar, chcecie wykorzystać ofiary pedofilii do tego, żeby załatwiać wasze interesy polityczne
— zwracała się do obozu rządzącego.
Lubnauer przekonywała jednocześnie, że policja obecnie interesuje się najbardziej tym, gdzie wyświetlany jest film „Tylko nie mów nikomu”, co - jak mówiła - jest wyrazem obłudy PiS w sprawie pedofilii.
Ta ustawa jest bublem prawem, groźnym bublem prawnym, natomiast jeżeli nie lękacie się, to powołajcie komisję, niezależną komisję, które jest w pełni w stanie wyjaśnić pedofilię w Kościele
— powiedziała szefowa Nowoczesnej.
Z kolei wicemarszałek Sejmu Barbara Dolniak (N) przekonywała, że nieuchronność kary jest lepszym środkiem odstraszającym przestępców niż jej surowość.
Pewność ukarania, choć umiarkowanego, robi większe wrażenie niż strach przed inną, surowszą karą, z którą łączy się nadzieja bezkarności. Cóż z tego, że mamy w Kodeksie zapisaną surową karę, jak sprawca tej karze nie podlega, bo nie prowadzi się przeciwko niemu postępowania
— wskazała Dolniak.
Projekt noweli Kodeksu karnego dotyczący kar za pedofilię zawiera przede wszystkim zapisy, które mówią o ochronie dzieci
— podkreśliła podczas sejmowej debaty Barbara Chrobak (Kukiz‘15).
Jak zauważyła pedofilia nie dotyczy tylko środowisk kościelnych.
Sejm w czwartek debatuje w drugim czytaniu nad projektem noweli Kodeksu karnego dot. m.in. kar za pedofilię.
Ten projekt zawiera przede wszystkim zapisy, które mówią o ochronie dzieci. Pedofilia jest czymś najgorszym i słyszymy tylko oczywiście Kościół - tak jest to bardzo naganne i zgadzam się z tym, niemniej jednak musimy zwrócić uwagę, że dotyczy to różnych środowisk
— powiedziała Chrobak.
Według niej „jak najbardziej słuszne” jest zwiększenie kar za przestępstwa pedofilii. Zwróciła się jednocześnie do przedstawicieli PO-KO z pytaniem, dlaczego taki projekt ustawy ws. zaostrzenia kar nie został wprowadzony wcześniej, za czasów ich rządów.
Projekt zmian w Kodeksie karnym zawiera wiele błędów i absurdów, przeprowadzając go pokazujecie, że stoicie po stronie księży-pedofilów, wykorzystujecie debatę po filmie braci Sekielskich, by stać po stronie bezkarności Kościoła
— powiedziała w środę w Sejmie Joanna Scheuring-Wielgus (TERAZ!).
Scheuring-Wielgus nawiązała do nadzwyczajnego trybu w jakim toczą się prace w Sejmie nad zmianami w Kodeksie karnym, dotyczącymi m.in. karania pedofilii.
Sto kilkanaście stron w trzy dni - to pokazuje prawdziwe oblicze PiS i prawdziwe oblicze pana, ministrze Ziobro. Wy pokazujecie, że stoicie po stronie księży pedofilów
— powiedziała zwracając się do posłów PiS i szefa MS.
Wyliczała - jak oceniła - „absurdy” w nowelizacji, które wskazała prawniczka Monika Płatek.
I tak: nie zmienia się momentu, od którego następuje upływ okresu przedawnienia przypadków molestowania; znosi odpowiedzialność karną seksualnego wykorzystania zależności w stosunku do dziecka. Co jeszcze w tej ustawie jest skandalicznego? Wprowadzenie w innych przepisach terminu pozostawienia pod pieczą, pozwala na uniknięcie odpowiedzialności właśnie przez księży; ustawa ta nie kryminalizuje surowiej molestowania seksualnego dzieci - a taka właśnie kwalifikacja dotyczy najczęściej czynów popełnianych przez ludzi Kościoła
— podkreślała Scheuring-Wielgus.
Dodała, że do tej kategorii zalicza się tzw. zły dotyk, w tym niechciane przez dziecko przytulanie i dotykanie.
Poza tym - mówiła posłanka koła TERAZ! - projekt nie zmienia definicji zgwałcenia tak, by była ona zgodna z Konwencją Rady Europy o przeciwdziałaniu przemocy wobec kobiet i w rodzinie. Zaznaczyła, że obecnie musi dojść do przemocy, przymusu lub podstępu wobec dziecka, by czyn nazwać gwałtem. Jak wskazał posłanka Konwencja wyraźnie wymaga, by „za zgwałcenie uznać sytuację, w której do relacji seksualnej dochodzi bez zgody osoby pokrzywdzonej”.
W związku z tym państwo pokazujecie, że stoicie po stronie księży-pedofilów, wykorzystujecie debatę po filmie braci Sekielskich, by stać po stronie bezkarności Kościoła. Proponowane zmiany w prawie karnym, te 118 stron, które chcecie uchwalić w trzy dni gwarantuje nie wysokie kary dla księży, ale bezkarność księży. Wszyscy, jeśli chwalicie tę ustawę, będziecie stali po stronie księży, którzy gwałcą i molestują dzieci. Ta ustawa jest napisana po to, byście nie musieli się tłumaczyć biskupom z tego, stoicie po stronie sprawców, nie ofiar
— mówiła Scheuring-Wielgus.
Panie ministrze Ziobro, pan jest kiepskim prawnikiem i wszyscy o tym wiemy” - mówiła. Zaznaczyła, że wiedzą powszechna jest to, że nie wysokość kary, ale jej nieuchronność ma znaczenie. „Pan się tu kompromituje, pan kompromituje cały system prawny i pan swoimi rękoma, ze swoimi ludźmi, jeśli uchwalicie tę ustawę, stoi po stronie księży pedofilów. Niech pan to zapamięta, bo to pan będzie z tego rozliczany
— powiedziała posłanka TERAZ!, zwracając się do ministra sprawiedliwości.
Komisja ustawodawcza, która zajmowała się projektem zmian w Kodeksie karnym w środę wieczorem przez około cztery godziny, wprowadziła do niego poprawki.
W czwartek po godz. 13 Sejm zdecydował o uzupełnieniu porządku obrad o drugie czytaniu projektu. W ramach debaty przewidziano pięciominutowe wystąpienia dla klubów i kół.
W przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości projekcie nowelizacji Kodeksu karnego główne zmiany w obszarze walki z pedofilią zakładają, że za zgwałcenie dziecka pedofil trafi do więzienia nawet na 30 lat, najbardziej zaburzonym sprawcom grozić będzie bezwzględne dożywocie, a zbrodnie pedofilskie nigdy nie będą się przedawniać. Zmiany zakładają również likwidację tzw. kar w zawieszeniu dla pedofilów, a ochroną karną przed czynami pedofilskimi zostaną objęte dzieci do 16 roku życia, a nie jak dziś do 15. Ponadto w „rejestrze pedofilów” zostanie ujawniony zawód skazanych.
Pozostałe zmiany w tym obszernym projekcie zmiany Kodeksu karnego zakładają też m.in. wprowadzenie elastycznego wymiaru kar. Resort zaproponował wyeliminowanie kary 25 lat pozbawienia wolności, stanowiącej odrębny rodzaj kary. Wydłużono natomiast karę terminowego pozbawienia wolności do 30 lat, pozostawiając jako dolną granicę tej kary 1 miesiąc. Możliwe ma stać się - w określonych przypadkach - orzekanie bezwzględnego dożywotniego więzienia bez możliwości wcześniejszego warunkowego zwolnienia. Propozycja wprowadza też nowe typy przestępstw za czyny, z których część nie była dotąd zagrożona karą.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/446870-goraca-debata-o-pedofilii-w-sejmie