Przyłączenie nowych podmiotów do Koalicji Europejskiej sprzyja mojej koncepcji samodzielnego startu ludowców w jesiennych wyborach - przekonuje poseł Marek Sawicki (PSL). Jednak zdaniem innych posłów PSL najważniejsze jest to, że nowi członkowie KE podzielają europejskie wartości.
We wtorek do Koalicji Europejskiej dołączyły takie organizacje i ugrupowania jak Inicjatywa Polska, Unia Europejskich Demokratów, Inicjatywa Feministyczna, Komitet Obrony Demokracji, Wolność i Równość, Wolne Sądy, Socjaldemokracja Polska. Koalicję Europejską tworzyło dotychczas pięć partii: PO, PSL, SLD, Nowoczesna i Zieloni.
Według zapewnień liderów Koalicji, mimo przyłączenia nowych podmiotów, trzonem KE nadal pozostaje jednak pięć partii-założycieli.
Marek Sawicki, który opowiadał się przeciwko dołączeniu ludowców do KE pytany przez PAP jak ocenia przyłączenie do koalicji takich ugrupowań jak Inicjatywa Feministyczna, czy Komitet Obrony Demokracji powiedział, że na tym etapie przygotowań do wyborów europejskich „to kompletnie nie ma znaczenia”.
Uważam, że generalnie scena polityczna już jest rozdana, podzielona. Natomiast tu jest tylko taka próba udawania, że coś się buduje, rośnie śniegowa kula i że wokół tej śniegowej kuli, coś tam się dzieje
—podkreślił Sawicki.
Ja w swoich poglądach jestem stały i jestem przekonany, że 78 proc. wyborców i polityków PSL także. Więc wszystkie te środowiska, które tam się dołączają w mojej ocenie sprzyjają mojej koncepcji, samodzielnego startu w jesiennych wyborach, a nie koncepcji jaką przyjęliśmy na te wybory
—mówił były minister rolnictwa.
Z kolei poseł PSL Krzysztof Paszyk pytany o tę kwestię podkreślił, że choć PSL nie zawsze się ze wszystkimi koalicjantami zgadza, to „z pewnością dobrze, że jest nas więcej w gronie tych, którzy podzielają wspólne europejskie wartości”.
Bez względu na różnice łączy nas przekonanie o tym, że trzeba budować silniejszą pozycję Polski w Europie. Skutecznie razem walczyć o te wszystkie korzyści, które z Europy można dla Polski uzyskać i to nas niewątpliwie łączy
—zaznaczył Paszyk.
W jego ocenie różnice są zarówno w Koalicji Europejskiej, jak i w Zjednoczonej Prawicy.
Mnie też nie za bardzo pasuje zestawienie pani poseł Krystyny Pawłowicz z wicepremierem Jarosławem Gowinem. To są jakby z dwóch planet postacie
—ocenił Paszyk.
Poseł ludowców podkreślił, że członkowie KE umówili się na współpracę na wybory europejskie.
Chodzi o to, aby siła Polski rosła w tej integrującej się rodzinie państw europejskich
—mówił Paszyk.
Dopytywany, czy nie obawia się, że te nowe ugrupowania będą chciały narzucać całej koalicji swoje postulaty zwrócił uwagę, że „PSL ma bardzo ugruntowany katalog wartości”.
I taka doraźna koalicja na wybory europejskie myślę, że nie daje powodów do tego, żeby się czegokolwiek, lub kogokolwiek obawiać. Oczywiście larum jest tu i ówdzie na tle jakiś niewielkich różnic podnoszone, ale to są tylko i wyłącznie wybory europejskie i na tej bazie stworzyliśmy współpracę
—podkreślił Paszyk.
Inny poseł PSL Krystian Jarubas wyraził zadowolenie z dołączenia do KE Unii Europejskich Demokratów.
Natomiast, co do tych pozostałych podmiotów, to trudno mi się wypowiadać. Jest szeroka koalicja na wybory europejskie. Tutaj jakiś spraw światopoglądowych nie przedstawiamy, także myślę, że to jest dobry kierunek
—zaznaczył Jarubas.
Jego zdaniem najważniejsze jest to, że wszyscy koalicjanci mają wspólne priorytety dotyczące pozycji Polski w Europie.
Walczymy wspólnie o silną pozycję Polski w Europie
—podkreślił.
Pod koniec lutego liderzy PO - Grzegorz Schetyna, PSL - Władysław Kosiniak-Kamysz, Nowoczesnej - Katarzyna Lubnauer, SLD - Włodzimierz Czarzasty oraz współprzewodniczący Zielonych Małgorzata Tracz i Marek Kossakowski podpisali deklarację o powołaniu Koalicji Europejskiej.
Powołujemy Koalicję Europejską, bo wspólnie lepiej zadbamy o interesy Polek i Polaków w UE. Uniemożliwimy wyprowadzenie Polski z Unii. Na trwałe zbudujemy dla Polski miejsce wśród głównych sił europejskich
—głosiła deklaracja.
Koalicja zarejestrowała wspólne listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Wybory te odbędą się w Polsce 26 maja. Polacy będą wybierać 52 europosłów. W całej Unii wybory odbędą się w dniach 23-26 maja; Europejczycy wybiorą w sumie 705 europosłów.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/446798-podzial-w-psl-po-rozszerzeniu-ke