Jednym z zarzutów postawionych premierowi w książce pt. „Delfin”, autorstwa byłego rzecznika BZ WBK Piotra Gajdzińskiego, jest twierdzenie, że bank ów udzielał kredytów frankowych w czasie, gdy kierował nim Mateusz Morawiecki.
Mimo wszystkich ograniczeń sprzedaż kredytów hipotecznych w Banku Zachodnim WBK ruszyła z kopyta. Oczywiście nie na tyle, aby dogonić konkurencję, która robiła to już od dłuższego czasu, ale portfel walutowych kredytów hipotecznych rósł bardzo dynamicznie -
— twierdzi Gajdziński, przekonując, że to były premier stał za zmianą polityki banku. Czy tak było rzeczywiście? Bliski współpracownik premiera, zapytany przez nas o tę sprawę, wyjaśnia, że kredyty frankowe w czasie prezesury Morawieckiego stanowiły marginalną część aktywności kredytowej BZWBK:
Udział kredytów w CHF w portfelu BZWBK w 2007 r. wynosił zaledwie 2,4%, co daje drugi najniższy wynik spośród 20 największych banków. Dla porównania, analogiczny współczynnik w PKO BP wynosił 15,2%, w BRE 27,5%, a w Millenium aż 45,6%. Kredyty w tej walucie były udzielane jedynie w ostatniej fazie i kierowane były dla wybranych klientów. Każdy klient zapoznawał się z ryzykiem związanym z kredytami w walutach obcych. Bank nie udzielał takich kredytów w latach 2002 – 2008 i tracił klientów na rzecz innych banków.
Co więcej, Mateusz Morawiecki na spotkaniach Komisji Nadzoru Finansowego mocno akcentował potrzebę wprowadzenia zakazu udzielania kredytów walutowych, w tym udzielanych we frankach szwajcarskich, dla całego rynku. Podobne stanowisko wyrażał w wywiadach prasowych.
Te interwencje nie przyniosły jednak rezultatów, Komisja Nadzoru Finansowego nie zmieniła swojej polityki. A w tamtym czasie obecny premier wielokrotnie wzywał do tego, żeby nadzór bankowy zabronił tego typu działalności bankowej.
Morawiecki wskazywał zagrożenia systemowe, a także podkreślał, iż instrument kredytów we frankach tworzy nierówne szanse warunkach konkurencji na rynku bankowym. Bank Zachodni WBK stracił udziały w rynku kredytów hipotecznych między 2002 a 2008 rokiem z 12 procent do 2 procent – każdy, kto zna choć trochę rynek, wie, co to oznacza.
Warto również przytoczyć archiwalne wypowiedzi Mateusza Morawieckiego w sprawie kredytów frankowych:
(04.10.2008): Nie jesteśmy zadowoleni z tego, że około 90 proc. kredytów mieszkaniowych jest udzielanych obecnie we frankach szwajcarskich. Klienci powinni się zadłużać w tej walucie, w której zarabiają. Rola regulatora rynku polega na wprowadzeniu odpowiednich przepisów, które skłonią klientów do zaciągania zobowiązań w złotych, a banki do zniechęcania klientów do brania kredytów w walutach obcych.
Głęboko wierzę, że KNF wypracuje najlepsze rozwiązania, które uchronią cały sektor bankowy i jego klientów, zwłaszcza tych najmniej uświadomionych, przed potencjalnymi czynnikami ryzyka, związanymi z kredytami w ogóle, a w szczególności w obcych walutach. (https://www.parkiet.com/artykul/631804.html)
(27.01.2009): Nadzór powinien zabronić udzielania kredytów we frankach szwajcarskich. Tu i teraz, nie czekając na dalszy rozwój wydarzeń. Nie ma sensu wypatrywać osłabienia franka, bo zarówno nadzór, jak i odpowiedzialny rząd nie powinien pozwalać gospodarstwom domowym na spekulacje walutowe. I to w interesie przede wszystkim właśnie gospodarstw domowych. (https://www.rp.pl/artykul/254202-Skonczmy-z-kredytami-we-frankach.html)
(07.04.2009): Problemy na rynku polskim – na przykład ze sfinansowaniem akcji kredytowych w walutach obcych – wynikają z tego, że banki jeszcze całkiem niedawno napompowały portfele we frankach czy dolarach. To wówczas bardziej potrzebny był nadzorca i regulator! (https://finanse.wp.pl/bankowosc-stoi-na-glowie-6116377825278081a)
(20.01.2010): Moim zdaniem kredyty walutowe powinny być dostępne, ale nie powinny być produktem masowym. Niech korzystają z nich osoby, które na to rzeczywiście stać, a przy tym osoby w pełni świadome podejmowanego ryzyka. (https://forsal.pl/artykuly/391363,morawiecki-kredyty-walutowe-nie-powinny-byc-produktem-masowym.html)
Prej
-
Uwaga! Konkurs dla dzieci - wygraj jedną z 340 nagród!
Już tylko do 24 maja czekamy na prace plastyczne w konkursie pod hasłem „Polska, moja Ojczyzna”. Konkurs organizujemy na łamach tygodnika „Sieci” już po raz siódmy. Na młodych twórców czeka aż 340 niesamowitych nagród! Pośpiesz się!
Więcej na:https://www.wsieciprawdy.pl/konkurs-dla-dzieci-wygraj-jedna-z-340-nagrod-pnews-4020.html
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/446578-franki-kredyty-morawiecki-jak-bylo-naprawde-sprawdz