Przed stołecznym sądem we wtorek po południu zakończyły się mowy końcowe prokuratury i części przedstawicieli oskarżycieli w procesie m.in. Tomasza Arabskiego. Kolejne mowy końcowe oskarżycieli zostaną wysłuchane na rozprawie 28 maja, a 7 czerwca mowy wygłosi obrona.
Proces rozpoczął się w marcu 2016 r. Oskarżeni to, poza byłym szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z lat 2007-2013 Tomaszem Arabskim, dwoje urzędników kancelarii premiera - Monika B. i Miłosław K. oraz dwoje pracowników ambasady RP w Moskwie - Justyna G. i Grzegorz C. Grozi im do 3 lat więzienia.
Jako pierwszy we wtorek mowę wygłaszał prokurator Przemysław Ścibisz - zawnioskował on m.in. o kary więzienia w zawieszeniu dla wszystkich pięciorga oskarżonych oraz grzywny. Dla b. szefa KPRM Tomasza Arabskiego zawnioskował m.in. o 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na 4 lata. O uznanie winy oskarżonych zawnioskowali także pełnomocnicy bliskich ofiar, kwestię kar pozostawiając decyzji sądu.
Przedstawicielka oskarżycieli mec. Anna Mazur-Kołodziejczyk wskazywała, że „niedopuszczalne jest tolerowanie postawy zamanifestowanej przez szefa kancelarii premiera Tomasza Arabskiego sprowadzającej się do odsuwania od siebie odpowiedzialności w przedmiocie koordynowania lotów o statusie HEAD”. Jak podkreśliła, z postawy tej również wynika, że oskarżony nigdy przed zdarzeniem z 10 kwietnia 2010 r. nie przeczytał tego dokumentu.
Kolejny z pełnomocników bliskich ofiar - mec. Krzysztof Boszko - wskazywał natomiast, że Arabski, kwitując instrukcję HEAD, miał obowiązek jej przestrzegania, zwłaszcza w odniesieniu do lotu do Smoleńska, gdzie znajdował się „szereg kluczowych osób”.
Sam taki zestaw osób na pokładzie - który był panu Arabskiemu znany - nakładał na niego obowiązek szczególnej staranności w przestrzeganiu obowiązujących go zasad funkcjonowania jako szefa KPRM, jako osoby głównej odpowiedzialnej za bezpieczeństwo, organizację tego lotu” - powiedział.
Z kolei inny z pełnomocników - mec. Andrzej Lew-Mirski - podkreślał w przemówieniu, że to, co wydarzyło się w Smoleńsku, podzieliło polskie społeczeństwo na „dwa wrogie sobie obozy”.
Wyrok w tej sprawie nie załatwi niczego, co do tej pory miało miejsce w tym polskim podziale
— zauważył. Jak podkreślił, mimo że bezpośrednia przyczyna katastrofy będzie badana jeszcze długo, to gdyby przestrzegano procedur, do tragedii nie mogło by dojść, „bo ten samolot po prostu by nie wyleciał”.
28 maja głos ma zabrać jeszcze mec. Stefan Hambura oraz niektórzy z bliskich ofiar tragedii smoleńskiej, będący w tym procesie oskarżycielami.
as/PAP
-
Uwaga! Konkurs dla dzieci - wygraj jedną z 340 nagród!
Już tylko do 24 maja czekamy na prace plastyczne w konkursie pod hasłem „Polska, moja Ojczyzna”. Konkurs organizujemy na łamach tygodnika „Sieci” już po raz siódmy. Na młodych twórców czeka aż 340 niesamowitych nagród! Pośpiesz się!
Więcej na:https://www.wsieciprawdy.pl/konkurs-dla-dzieci-wygraj-jedna-z-340-nagrod-pnews-4020.html
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/446539-arabski-poniesie-konsekwencje-ws-lotu-do-smolenska