Redaktor naczelny „Liberte!”, który miał antyklerykalne wystąpienie przed Donaldem Tuskiem na Uniwersytecie Warszawskim 3 maja, nie krył satysfakcji w programie „Onet Rano.” z tego, że rzekomo miał rację. Postanowił wykorzystać film „Tylko nie mów nikomu” Tomasza Sekielskiego o przypadkach pedofilii w Kościele do ogólnego ataku na cały Kościół, czego nie krył w programie.
Szanowny Panie Leszku, dzisiaj wiele osób mówi: „Miałeś rację!”
— rozpoczął rozmowę z Jażdżewskim Jarosław Kuźniar.
W pewnym sensie chyba antycypowałem to, co się wydarzy tydzień później. Nazwanie po imieniu grzechów Kościoła i wyciągnięcie konsekwencji. (…) Ten proces się zaczął. Myślę, że bardzo wiele osób zmieni jeszcze zdanie na temat tego, jaką rolę Kościół powinien odgrywać w życiu publicznym
— mówił Jażdżewski. Przyznał, że był na premierze filmu „Tylko nie mów nikomu”, na którą został zaproszony przez braci Sekielskich.
Jażdżewski stwierdził, że jego zdaniem Kościół nie powinien mieć dużego wpływu na społeczeństwo. Cynicznie wykorzystywał realny problem przypadków pedofilii w Kościele do ataku na hierarchów Kościoła i wartości chrześcijańskie.
Bóg, Kościół, ksiądz stanowi podstawowy punkt odniesienia. To zostało świetnie wykorzystane przez zboczeńców do molestowania dzieci, ale Kościół tę władze duchową wykorzystuje też w innych obszarach
— powiedział.
Nasza polityka jest 20-30 lat za naszym społeczeństwem pod wieloma względami. Ludzie chcą rozdziału Kościoła od państwa. To nie jest, że tylko elektorat Biedronia czy Razem mają takie postulaty. Problem polega na tym, że nie ma rzeczników tej sprawy. (…) Przyszedł czas, żeby wynegocjować z Kościołem nowe warunki
— stwierdził Jażdżewski.
Redaktor naczelny „Liberte!” użył skandalicznego porównania - uznał, że Kościół jest jak Gazprom oraz ogon machający psem.
Kościół jest trochę jak Gazprom. Nie wiadomo, czy Gazprom rządzi Rosją, czy Rosja Gazpromem. Nie wiadomo, czy to nie ogon macha psem
— mówił Leszek Jażdżewski.
To jest zdumiewająca, że strona opozycyjna nie przyjmuje do wiadomości, że Kościół jest jej przeciwnikiem politycznym. (…) Przynajmniej w tym starym SLD była świadomość, że Kościół jednak jest naszym przeciwnikiem, bo mieli pewną praktykę walki z Kościołem
— podkreślił Jażdżewski. Najwyraźniej mówiąc o owej „praktyce” ma na myśli czasy PRL-u.
Leszek Jażdżewski przyznał, że chodzi mu ogólnie o zmniejszenie roli Kościoła w Polsce.
Nie chodzi tylko o pedofilię. Chodzi o w ogóle skalę kontroli, jaką Kościół zdobył nad naszym państwem. Przyszedł czas, żeby powiedzieć dość
— powiedział.
as/”Onet Rano.”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/446487-jazdzewski-dumny-z-siebie-antycypowalem-co-sie-wydarzy