Krzysztof Brejza z PO znany jest z tego, że wyszukuje niestworzone afery wokół PiS. Pełno w jego narracji spiskowych teorii. Ale ta, odnosząca się do sondaży, jest już szczytem wszelkiej groteski!
Najbliższe wybory nie są zwykłymi wyborami, to wielki wybór (…) Głosujmy mądrze, w interesie prawdziwego patriotyzmu, bo prawdziwy patriotyzm i interes Polski to Zachód a nie „republika Wschodu”, jaką buduje nam Kaczyński
— dramatyzował przed kilkoma dniami na antenie Superstacji.
Prowadząca rozmowę Eliza Michalik zapytała zatem posła Platformy o „teflonowość” PiS. Brejza wyskoczył wtedy z niezwykle paranoiczną tezą…
Jestem przekonany, że PiS tak zastraszył różne grupy społeczne i takie wprowadził obawy do umysłów ludzkich, że ludzie boją się udostępniać swoje prawdziwe preferencje wyborcze ankieterom. Te sondaże są zakłamane, oczywiście nie znacznie, ale uważam, że PiS ma o 5 proc. zawyżone poparcie, a KE o 5 proc. zaniżone, dlatego, że ludzie się boją
— przekonywał polityk.
Jeżeli moja córka pracuje w policji, syn w wojsku, a ktoś w budżetówce i widzę, jak ta oligarchia niszczy ludzi, wyrzuca z pracy, to boję się i dla świętego spokoju powiem, że głosuję na PiS
— brnął dalej Brejza.
Ludzie pójdą na wybory, bo wierzą, że to ostatnia szansa, żeby odwrócić los Polski
— dodał.
Cóż, jakoś trzeba tłumaczyć się z sondażowych porażek. Ale Krzysztof Brejza przeskoczył wszystko. Pozostaje tylko pytanie: śmiać się czy płakać?
kpc/Superstacja/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/446427-komedia-brejza-sondaze-sa-zaklamane-pis-zastraszyl-ludzi