Prosiłem o rozmowy panią prezydent Gdańska Aleksandrę Dulkiewicz zaraz po jej wyborze na prezydenta dwukrotnie; niestety, nie było odzewu - powiedział w Stargardzie wiceszef MKiDN Jarosław Sellin, odnosząc się do apelu Dulkiewicz o dialog ws. przyszłości półwyspu Westerplatte.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Absurd! Utyskiwania Dulkiewicz: „Próbuje się zabrać Westerplatte Gdańszczanom i Gdańszczankom”. Oskarża oczywiście PiS. WIDEO
Do Sejmu wpłynął w ubiegłym tygodniu projekt ustawy autorstwa PiS „o inwestycjach w zakresie budowy Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 – Oddziału Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku”. Jak informuje Sejm na swojej stronie internetowej, celem proponowanych przepisów jest usprawnienie przygotowania i realizacji inwestycji dotyczącej muzeum.
W poniedziałek Dulkiewicz zaapelowała do Sellina i wicepremiera, ministra kultury i dziedzictwa narodowego Piotra Glińskiego o podjęcie dialogu ws. przyszłości Westerplatte.
„Co robi Prawo i Sprawiedliwość? Po prostu tylnymi drzwiami usiłuje wprowadzić przepisy zawłaszczające i przejmujące cały ten teren – na to zgody nie będzie”
— mówiła podczas konferencji na Westerplatte.
CZYTAJ TAKŻE: Histerii ciąg dalszy! Prezydent Gdańska apeluje do ministra kultury ws. Westerplatte: Polakom zostaje odebrany głos
Do wypowiedzi prezydent Gdańska Sellin odniósł się podczas wizyty w Stargardzie. Jak podkreślił, „dla wszystkich Polaków jest bardzo ważne, aby powstało wreszcie plenerowe, piękne, szczegółowe, opowiadające dokładnie epizody tej siedmiodniowej, heroicznej bitwy żołnierzy polskich z nacierającą armią niemiecką”.
Tej opowieści tam od dziesięcioleci nie ma. Tam jest dużo artefaktów, jest dużo zachowanych obiektów. Wystarczy je tylko z ziemi wygrzebać i właśnie Muzeum II Wojny Światowej ze swoją filią Muzeum Westerplatte i Wojny Obronnej 1939 r. badania archeologiczne już dwie fazy zrobiło. Przedtem się jakoś miasto Gdańsk takimi rzeczami nie interesowało, nie inwestowało, nie prowadziło badań archeologicznych. My to robimy właśnie w tym celu, żeby powstało ważne, emocjonalne, istotne dla naszej pamięci historycznej muzeum
— zapewnił.
W ocenie Sellina złożony w Sejmie projekt ustawy „to właściwy ruch”.
Żeby też umożliwić budowę Muzeum Westerplatte, trzeba uporządkować strukturę właścicielską. Na tym małym terytorialnie półwyspie jest bodaj, chyba się nie mylę, pięciu różnych właścicieli (…). Tak jak tutaj Kolegiata Stargardzka, cały półwysep Westerplatte jest pomnikiem historii, a jest pięciu różnych właścicieli. Nie da się tam tak ważnej, istotnej i potrzebnej inwestycji przeprowadzić w sytuacji, kiedy jest tylu właścicieli
— zaznaczył.
Pytany, czy będą rozmowy z miastem w tej sprawie, wiceszef MKiDN odparł, że prosił o nie Dulkiewicz „zaraz po jej wyborze na prezydenta dwukrotnie”.
Raz osobiście, kiedy mieliśmy okazję się spotkać w ministerstwie, drugi raz telefonicznie. Niestety, nie było odzewu
— powiedział.
Grunty na Półwyspie Westerplatte należą do kilkunastu właścicieli, są wśród nich m.in. Straż Graniczna a także prywatne i państwowe firmy. Jednak większość terenu, na którym w okresie międzywojennym działała Wojskowa Składnica Tranzytowa, należy dziś do miasta Gdańsk. Jest to około 9 hektarów na półwyspie, na którym o terenie znajdują się relikty budowli obronnych stanowiących niegdyś elementy składnicy, a także wzgórze z Pomnikiem Obrońców Wybrzeża.
Do projektu ustawy dot. budowy na Westerplatte muzeum odniósł się podczas konferencji prasowej w Gdańsku poseł Prawa i Sprawiedliwości Kazimierz Smoliński. Współautor projektu wyjaśnił, że przesłanką do powstania tego projektu jest „przywrócenie znaczenia tego miejsca w sposób, który odpowiada jego randze jako pomnika historii” oraz „odpowiedź na wiele informacji docierających do posłów, że teren ten jest w sposób niewłaściwie zagospodarowany”.
Przez ostatnie lata właściciel tego terenu i zarządca w postaci miasta Gdańska w sposób niewłaściwy administruje tym terenem (…) Miasto w sposób niewłaściwy realizuje swoje zadania, dlatego chcemy jako posłowie dać administracji państwowej w postaci wojewody oraz ministerstwa kultury oraz Muzeum II Wojny Światowej odpowiednie instrumenty prawne, aby zastąpić miasto w jego obowiązkach związanych z zagospodarowaniem tego terenu
— mówił poseł PiS.
Zapewnił, że jest już zagwarantowane ok. 150 mln zł na budowę Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.
Z kolei w rozmowie z PAP Smoliński przypomniał, że miasto stało się właścicielem tego terenu od początku lat 90. i, jak ocenił, od tego czasu „nic na tym terenie nie zrobiło”.
My po prostu, korzystając z zasady pomocniczości, która w UE jest bardzo ważna, zastępujemy miasto w prawidłowym zagospodarowaniu tego terenu
— podkreślił.
Na konferencji prasowej towarzyszący posłowi gdańscy radni PiS Kazimierz Koralewski i Piotr Gierszewski pokazali zdjęcia, które mają dokumentować stan zaniedbań na terenie Westerplatte.
Tak jest zagospodarowany dziś teren Westerplatte, gdzie przyjeżdżają setki tysięcy turystów z całego świata i oglądają ten bałagan. To jest naprawdę wstyd. Pani (prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz) powinna się wstydzić za to, w jaki sposób ten teren jest zagospodarowany (…) Ja rozumiem zatroskanie prezydent Gdańska Aleksandry Dulkiewicz i Rady Miasta Gdańska o obchody 80-lecia wybuchu II wojny światowej, ale my przecież nie zamykamy tego terenu. Teren ten nadal będzie otwarty i bardziej atrakcyjny, niż jest w tej chwili. Chcemy pomóc miastu Gdańska, żeby w sposób właściwy go zagospodarować
— mówił Smoliński.
Poseł PiS przypomniał, że stadiony na Euro 2012 budowano na podstawie specustawy.
Tym bardziej na podstawie specustawy można też budować muzeum. Nie stać nas na kolejne lata oczekiwania. Jeżeli będą jakieś straty po stronie miasta, to ustawa przewiduje odpowiednie odszkodowania dla miasta Gdańsk, nic nie będzie ze szkodą dla budżetu miasta
— ocenił.
CZYTAJ WIĘCEJ:
Marek Pyza: Walcząc z wydumaną mową nienawiści, sprzedadzą tych, którzy naprawdę walczyli
kpc/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/446392-gdansk-wszczyna-awanture-o-westerplatte-sellin-odpowiada