Lichocka: Postkomuna wznieca awantury światopoglądowe, bo nie ma nic do zaoferowania. Ataki na Kościół, to atak na polskość

Ataki na Kościół odbywają się w tej szerokości geograficznej zawsze wtedy, gdy atakuje się polskość; takich narzędzi używali zaborcy, komuniści, a teraz używają ich spadkobiercy i  kontynuatorzy — powiedziała w programie „Gość Wiadomości” TVP Joanna Lichocka, posłanka PiS i kandydatka w wyborach europejskich.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Konwencja PiS w Bydgoszczy. Kaczyński: Zagrożona jest rodzina. Musimy chronić dzieci; Morawiecki: Europa musi wrócić do korzeni

To odwrócenie uwagi od spraw merytorycznych, programowych. Spory światopoglądowa, jeszcze na wysokich emocjach, uderzające bardzo we wrażliwość ludzi, mają ludzi skłócić i odwrócić uwagę od spraw merytorycznych. Totalna opozycja, Koalicja Europejska - ja ją nazywam w skrócie postkomuną - odwołuje się do dzielenia Polaków, do szczucia na Polaków, do nienawiści, ponieważ nie ma nic do zaoferowania Polakom. Prócz nienawiści, prócz wzniecania awantur światopoglądowych, ci ludzie nie mają nic do zaproponowania

— komentowała Lichocka ostatnie polityczne ataki na Kościół.

Bramy piekielne nie przemogą murów Kościoła. Wielu próbowało walczyć z Kościołem,ich teraz nie ma, a Kościół trwa

— podkreślał drugi gość programu - Tomasz Rzymkowski z Kukiz‘15.

Jak podkreślała posłanka PiS, partia rządząca - w przeciwieństwie do opozycji - nie komentuje ujawnionych przypadków ewentualnych przestępstw nadużyć seksualnych wśród duchownych.

To sprawa dla organów ścigania – nie będziemy wchodzić z żadnymi komentarzami

— zaznaczyła.

CZYTAJ TAKŻE: Buta aktywistów LGBT nie ma granic! Plakaty z „Matką Boską Tęczową” na kościołach i siedzibie kurii. To obrona Podleśnej

Wsłuchuję się w głos prymasa abp. Polaka, który mówi jednoznacznie, że Kościół walczy i walczyć będzie z tymi przestępstwami

— dodał z kolei Rzymkowski, wskazując jednocześnie, że pedofilia nie dotyczy tylko duchownych, a na tle innych grup, ich przypadek nie jest skrajny.

CZYTAJ TAKŻE: Abp Polak: Jestem głęboko poruszony tym, co zobaczyłem w filmie Sekielskiego. Przepraszam za każdą ranę zadaną przez ludzi Kościoła

Kandydaci PiS i Kukiz‘15 do Parlamentu Europejskiego podkreślali, jak ważne są nadchodzące wybory europejskie.

Trzeba koniecznie iść 26 maja do wyborów, aby obronić nasze prawo do złotówki, nasze prawo do wychowania dzieci tak jak chcemy, a nie tak, jak PO czy pan Trzaskowski ze środowiskiem LGBT będą chcieli nam zafundować, nasze prawo do równego traktowania przy sprzedaży produktów, czy nasze prawo do bezpieczeństwa; to również prawo do polityki społecznej, uczestnictwa we wzroście gospodarczym

— mówiła Lichocka.

Wszystkie wybory musimy wygrać, żeby Polska się rozwijała

— dodała.

Posłanka PiS zwracała uwagę, że Koalicja Europejska pokazała wielokrotnie w Brukseli, że jest przeciw Polsce.

Ważne, żeby Polacy docenili wagę tych wyborów europejskich. (…) Tam można zniszczyć wizerunek Polski, ale można próbować go odbudować i nadrobić straty, które spowodowali ci, których nazwano współczesną Targowicą

— powiedziała.

Jesteśmy ugrupowaniem, które chce powrotu Unii Europejskiej do korzeni

— podkreślał Rzymkowski.

Elektorat opozycji jest mobilizowany przez elementy szczucia i nienawiści. (…) Jeżeli tamci wyborcy są zmobilizowani, to musimy zrobić wszystko, żeby wyborcy patriotyczni nie zaniedbali teraz pójścia do wyborów i nie byli usypiani dobrymi sondażami

— stwierdziła Joanna Lichocka z PiS.

kpc