Maciej Stuhr znany z raczej nieśmiesznych żartów, chciał zabłysnąć przed Donaldem Tuskiem. Poziom tego humoru zapewne przypadł do gustu czytelnikom „Gazety Wyborczej”. Tak naprawdę potwierdza jednak poziom niewiedzy i ignorancję samego aktora, jak i „ubawionej” publiczności.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Groteska! Tusk z nagrodą Człowieka Roku „GW”. Michnik straszy „azjatyckim despotyzmem”, a szef RE wzywa Polaków do pojednania
W piątkowy wieczór „Gazeta Wyborcza” zorganizowała swoją galę, podczas której Donald Tusk został uhonorowany tytułem „Człowieka Roku”. Maciej Stuhr powitał Tuska na gali. Przy okazji posłużył się zdjęciem, którego historia została całkowicie zmanipulowana.
Na fotografii widzimy idącego Tuska, przed którym klęczą ludzie. Fotografia wcale nie przedstawia – tak jakby chciał Stuhr i środowisko „Gazety Wyborczej”. Na zdjęciu są bowiem Polacy na Białorusi, gnębieni przez reżim Łukaszenki, który na kolanach błagali Tuska o pomoc. Jak wiadomo, były premier nic z tym nie zrobił.
Ale na zdjęciu się nie skończyło. Stuhr w swojej wypowiedzi nawiązał do sprofanowanego wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej, w której aureolę wpisano sześciobarwną tęczę z flagi LGBT.
Jesteśmy świadkiem objawienia wizerunku Donalda Tuska idącego na scenę, jest to wizerunek niezwykle godny, pełen szacunku, bez tęczowych elementów
– nabijał się Stuhr.
Takie żarty, to po prostu dno dna…
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/446150-az-tak-chce-sie-przypodobac-tuskowi-zalosne-zarty-stuhra