„Wiem doskonale, że w Brukseli potrzebna est dobrze przygotowana, zdeterminowana do obrony polskich interesów ekipa rządowa” – mówiła w RMF FM wicepremier Beata Szydło. To jeden z powodów dla których zdecydowała się wystartować w wyborach do PE.
Beata Szydło poinformowała również, że od poniedziałku będzie na urlopie.
Zdecydowaliśmy, że ministrowie, którzy kandydują w wyborach do Parlamentu Europejskiego, będą brali na czas tych ostatnich dwóch tygodni urlopy
—wyjaśniła.
Beata Szydło mówiła też jakimi sprawami chce zajmować się w Brukseli.
Przede wszystkim będę walczyć o to, żeby Polska i Polacy byli traktowani na równi z innymi państwami członkowskimi. Tej równości brakuje, chociażby w tak prozaicznych sprawach jak na przykład różna jakość produktów: czy to żywności, czy to chemii, czy to towarów, które są produkowane i sprzedawane w Polsce. Mimo że jest to ten sam towar, ta sama nazwa, ta sama firma produkująca - to jakość gorsza. Myślę, że to jest w codziennym życiu bardzo ważny temat, ale ta równość dotyczy również i spraw ważniejszych, to znaczy równego traktowania Polski jako państwa członkowskiego i Polaków jako Europejczyków - tak samo jak pozostałych krajów.
Róża Thun apeluje do Beaty Szydło o debatę przed wyborami do PE. Czy do niej dojdzie? Obie panie startują z Małopolski i walczą o miejsce w PE z tego właśnie regionu.
Jestem gotowa debatować, tylko uważam, że w tej chwili te zapowiedzi, te ciągłe nawoływania pani Róży Thun do debaty, to jest po prostu chęć zaistnienia politycznego. Chętnie będę debatować, ale pod warunkiem, że to będzie merytoryczna debata, a nie na zasadzie jakieś takiej próby tylko i wyłącznie organizowania politycznego show.
—mówiła Beata Szydło i dodała, że cały czas stara się debatować z Polakami jeżdżąc nie tylko po Małopolsce, ale także po całym kraju. .
Przed decyzją o starcie do PE Beata Szydło przez 17 miesięcy zajmowała stanowisko wicepremiera do spraw społecznych. Jak ocenia ten czas?
Poza tym, że jestem szefem Komitetu Społecznego, pełnię w rządzie funkcję wicepremiera. Zadania były różne, nie tylko związane ze sprawami społecznymi. Ale te zobowiązania, które były przeze mnie założone, że będą wypełnione… mogę powiedzieć z satysfakcją: jest już ukończona, część z nich jest przygotowana do realizacji - jak na przykład projekt ustawy o darmowych lekach dla kobiet w ciąży: jest już po przyjęciu przez Komitet Społeczny i w tej chwili czeka na przyjęcie przez rząd
—mówiła wicepremier i dodała, że rząd będzie nadal pracował nad programami mającymi na celu wsparcie rodzin.
Na koniec była premier w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem w RMF FM mówiła o potencjalnie trudnych dla niej momentach na arenie europejskiej: debacie o Polsce w Strasburgu i słynnych „27:1”, czyli głosowaniu ws. wyboru Donalda Tuska na kolejną kadencję szefa Rady Europejskiej.
Te dwa przykłady, przypadki są dla mnie źródłem są ogromnej satysfakcji, szczególnie debata w Strasburgu, bo miałam wtedy okazję powiedzieć dużo dobrych rzeczy o Polsce
— podkreśliła Beata Szydło i dodała, że miała wsparcie milionów ludzi.
Odnosząc się zaś do „27:1”, Szydło stwierdziła, że im więcej czasu mija od tego wyboru, im większa jest aktywność przewodniczącego Tuska przeciwko polskiemu rządowi (…), tym bardziej jest przekonana, że jej decyzja była wtedy słuszna i jedyna możliwa dla polskiego premiera”.
Przewodniczący Rady Europejskiej powinien być bezstronny i zachowywać umiar w polityce atakującej jakiś rząd, kraj członkowski. On tego nie potrafił zrobić
—podkreśliła.
ann/rmf24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/446126-szydlo-thun-chce-organizowania-politycznego-show