Część pomysłów zgłaszanych podczas obrad jest już wdrażana lub są na tyle uzgodnione, że mogą zostać wdrożone szybko - podkreślił w piątek premier Mateusz Morawiecki podczas sesji plenarnej okrągłego stołu edukacyjnego. Jak dodał, obrady dotyczące oświaty wymagają dłuższego cyklu spotkań.
Na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie zakończyła się trzecia tura rozmów przy okrągłym stole edukacyjnym. Obrady były kontynuacją wcześniejszych sesji z 26 i 30 kwietnia.
Premier, rozpoczynając piątkową debatę, podziękował wszystkim uczestnikom prac w podstolikach poświęconych tematom edukacyjnym.
Widzę już z tych prac sprawozdawczych, które do mnie spływają regularnie, że pojawiają się bardzo ciekawe pomysły
— powiedział premier.
Zaznaczył, że obrady na pewno wymagają „dłuższego cyklu spotkań”.
Ale jeżeli będą jakieś cząstkowe wnioski, propozycje opracowane, gotowe i będą miały charakter już przekonsultowany, to myślę, że warto je wdrażać sukcesywnie, nie czekając aż wszystko od samego początku do końca zostanie między wszystkimi uzgodnione, bo to może nie być takie łatwe
— zapowiedział Mateusz Morawiecki.
Dzisiaj maturzyści zdają egzamin z wiedzy o społeczeństwie. Mam nadzieję, że my również zdamy razem, wspólnie, ten egzamin. Cały czas trzymam drzwi otwarte, zapraszamy te związki zawodowe, które się nie zdecydowały, by do nas dołączyły i mam nadzieję, że ta formuła będzie bardzo otwarta
— dodał.
W sesji plenarnej wzięli także udział m.in. wiceminister edukacji Maciej Kopeć, sekretarz stanu w MEN Marzena Machałek, podsekretarz stanu w MPiT Marcin Ociepa, sekretarz stanu w MNiSW Piotr Müller i rzecznik rządu Joanna Kopcińska.
Wiceminister Machałek, która przewodniczy podstolikowi „Jakość w systemie edukacji” - podkreśliła, że podczas ostatniego spotkania w jej grupie szczególnie zwrócono uwagę na badanie jakości pracy szkoły i na tym, jaka jest w tym rola egzaminów zewnętrznych.
Bardzo ważnym tematem, który był omawiany w tym podstoliku - jak mówiła Machałek - była też rola nauczycieli w zapewnianiu tej jakości.
Bardzo mocno wybrzmiała sprawa odpowiedniego przygotowania nauczycieli, a później wspierania w procesie edukacji
— zaznaczyła wiceszefowa MEN.
Machałek wskazała, że podczas rozmów zwracano również uwagę na rolę dyrektorów, którzy, jako liderzy, zapewniają jakość edukacji w szkołach. Jak dodała, oceniono, że należy zwrócić autonomię dyrektorowi, aby uniezależnić go od samorządów.
Z kolei przedstawiciele samorządu - jak kontynuowała wiceminister edukacji - podkreślali, że chcą mieć większy wpływ na ocenę i wybór dyrektorów szkół.
Musimy mocno przedyskutować, czy dokładnie rozumiemy i chcemy tego samego, czyli określić cele
— oświadczyła Machałek. Powiedziała, że podczas spotkania oceniono również, że brakuje spójności między tym, co szkoła realizuje, a programem.
Realizacja podstawy programowej była także tematem dyskusji podstolika „Uczeń w systemie edukacji”, któremu przewodniczył sekretarz stanu w MNiSW Piotr Müller. Jak relacjonował, podczas rozmów poruszano także kwestie doskonalenia zawodowego nauczycieli.
Obecnie trwają konsultacje społeczne w zakresie standardów kształcenia nauczycieli, czyli wymogów, które musi spełnić absolwent w tym wypadku w zakresie edukacji wczesnoszkolnej i przedszkolnej. My, w ramach reformy szkolnictwa wyższego, zmieniliśmy przepisy i to kształcenie będzie się odbywało w zakresie jednolitych studiów magisterskich
— przypomniał Müller.
Zastrzegł, że w ramach podstolika zarówno uczniowie, jak i rodzice oraz nauczyciele wskazywali na potrzebę posiadania umiejętności indywidualizacji procesu kształcenia tak, aby równolegle w trakcie lekcji nauczyciel potrafił różnicować poziom dla poszczególnych uczniów.
To była kwestia wskazywana jako pewna luka, która w tej chwili istnieje
— powiedział.
Müller zaznaczył, że podczas rozmów podnoszona była także kwestia czasu pracy ucznia.
Należy tak zbudować kształcenie uczniów, aby ten czas pracy nie przekraczał pewnego maksimum, które już nie daje efektywności jeżeli chodzi o kształcenie
— postulował.
Wyjaśnił, że uczestnicy rozmów dyskutowali także o kwestii liczby uczniów w klasie, łącząc ją z wymiarem pensum.
Chodzi o to, czy ewentualne zmiany w pensum mogłyby pozwolić na to, aby jednocześnie obniżyć liczbę osób w klasach, co by z jednej strony podwyższyło jakość kształcenia, a z drugiej strony komfort pracy nauczyciela
— wyjaśnił.
Wiceminister edukacji Maciej Kopeć, który przewodniczy podstolikowi „Nauczyciel w systemie edukacji”, poinformował, że podczas dotychczasowych rozmów uczestnicy omawiali kwestie dotyczące nauczycieli na podstawie „szczegółowych danych statystycznych oraz aktualnych badań edukacyjnych zarówno polskich, jak i międzynarodowych”.
Kluczowy element, który był poruszany, dotyczył kształcenia nauczycieli
— podkreślił. Dodał, że „szczegółowe kwestie dotyczące standardów kształcenia są obecnie w trakcie konsultacji do 20 maja”.
Wśród innych tematów poruszanych przy podstoliku wymienił wynagrodzenie nauczycieli, kwestie Karty nauczyciela i awansu zawodowego oraz sprawy związane z finansami. Jak mówił, zdaniem uczestników system pensum powinien być „bardziej elastyczny” i „powinna zostać zwrócona na to uwaga szczególnie na obszarach wiejskich”.
W przypadku finansów wskazywano też na to, że powinna nastąpić pewna standaryzacja jeżeli chodzi o usługi oświatowe, o powiązaniu kwestii finansowych z jakością pracy czy z efektami działania szkoły
— powiedział Kopeć. Jak dodał, była też mowa o bonie oświatowym.
Wskazywano, że taki bon mógłby dobrze funkcjonować na terenie większych miast, ale w mniejszych miejscowościach, przy depopulacji, niekoniecznie musiałby się sprawdzać
— dodał.
Z kolei posłanka PiS Teresa Wargocka, relacjonując przebieg prac w podstoliku „Rodzic w systemie edukacji”, poinformowała, że uczestnicy rozmów postulowali potrzebę wprowadzenia zmian prawnych w funkcjonowaniu rad rodziców. Wskazali na potrzebę „dookreślenia statusu prawnego rad rodziców w kontekście zawierania umów cywilnoprawnych w obszarze zakładania rachunku bankowego”.
Rodzice chcieli, aby przedyskutować możliwość pozyskiwania 1 proc. z odpisu podatkowego, ubiegania się o fundusze publiczne czy środki europejskie
— powiedziała. Oceniła, że to „bardzo daleko idące postulaty”.
Wskazała, że radom rodziców zależałoby na większym wpływie „na sprawy kadrowe w szkole, na przeprowadzenie konkursu na dyrektora i ocenę pracy dyrektora. Chcieliby również uczestniczyć w tworzeniu planu finansowego szkoły we współpracy z organami prowadzącymi”.
Wyjaśniła, że rodzice zwracali także uwagę na zbyt dużą liczbę dni wolnych od zajęć szkolnych w stosunku do ich urlopów. Poprosili ponadto o opracowanie minimalnego standardu prac świetlic, aby świetlica odciążała ich od prac domowych z dziećmi. Postulowali „całkowitą likwidację dwuzmianowości w szkołach, bo burzy to życie rodzinne, nie służy procesom wychowawczym w szkołach”.
Premier, podsumowując sesję plenarną okrągłego stołu, podkreślił, że część pomysłów zgłaszanych podczas obrad jest już wdrażana lub są „na tyle uzgodnione, że mogą zostać wdrożone szybciej”.
Morawiecki wskazał, że należy zastanowić się także nad jakością i oceną pracy nauczycieli oraz zróżnicowaniem wynagrodzeń. Jak mówił, nauczyciele nie powinni być nagradzani tylko na zasadzie automatycznego awansu związanego z upływem czasu pracy. Jego zdaniem „nauczyciele z pasją, którzy traktują swój zawód jak misję, powinni być wynagradzani lepiej”.
Zwrócił także uwagę, że obecnie pensum polskiego nauczyciela jest najniższe w UE i w OECD.
Następnie na konferencji prasowej po zakończeniu obrad premier był pytany, czy przedstawiciele rządu wezmą udział w okrągłym stole dotyczącym sytuacji w oświacie, który miałby zostać zorganizowany w ramach Rady Dialogu Społecznego. Taki projekt uchwały przedstawili w środę na posiedzeniu plenarnym RDS przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego wraz ze stroną pracodawców.
Jesteśmy otwarci na różne formuły integracji. Cieszę się, że RDS chce dyskutować na ten temat. Myślę, że znajdziemy jakiś wspólny mianownik
— powiedział Morawiecki. Zaznaczył, że „jak dwie strony chcą znaleźć jakiś kompromis, to znajdą, a my jesteśmy nastawieni na kompromis”.
Premier Morawiecki zwrócił również uwagę, że patronem RDS ustawowo jest prezydent Andrzej Duda, który „opiekuje się i interesuje sprawami dyskutowanymi na RDS”.
Jeśli taka będzie wola, to bardzo bym sobie życzył, żeby (…) wypracować jakąś kompromisową formułę
— dodał.
Po zakończeniu sesji plenarnej uczestnicy obrad udali się do dyskusji w podstolikach tematycznych. Biorą w nich udział nauczyciele, uczniowie, rodzice, samorządowcy, przedstawiciele organizacji pozarządowych, środowiska akademickiego i instytucji związanych z oświatą, parlamentarzyści, a także eksperci z Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.
Dyskusja ma charakter roboczy i koncentruje się wokół tematów: nauczyciel w systemie edukacji, jakość edukacji, nowoczesna szkoła, uczeń w systemie edukacji i rodzic w systemie edukacji.
W obradach okrągłego stołu ponownie nie wzięli udziału przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego i należącego do FZZ Wolnego Związku Zawodowego „Solidarność - Oświata”. Z kolei oświatowa Solidarność podtrzymała w tym tygodniu swoje stanowisku, w którym podnosi, że zaproponowana przez premiera formuła okrągłego stołu edukacyjnego i „przypadkowo dobrane gremium” nie gwarantują wypracowania rozwiązań rzeczywistych problemów polskiej oświaty.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/446073-trzecia-tura-rozmow-przy-okraglym-stole-edukacyjnym