„Kampania bez motywacji” - tak stołeczna „Gazeta Wyborcza” tytułuje artykuł o kampanii wyborczej Włodzimierza Cimoszewicza, który jest liderem warszawskiej listy Koalicji Europejskiej. Jakie są atuty byłego premiera? Nie ma ich za wiele. Michał Wojtczuk w rozmowie z politykami Koalicji Europejskiej usłyszał tylko o jednym: ma znane nazwisko.
Ma znane nazwisko - odpowiadają działacze warszawskiej Platformy na pytanie o atuty kampanii wyborczej Włodzimierza Cimoszewicza. (…) A potem milkną. Bo nie ma o czym więcej mówić. Czy samo nazwisko wystarczy?
—pyta się publicysta „GW”.
Jako przeciwwagę dla Cimoszewicza publicysta stawia kampanię innego z byłych premierów - Marka Belkę.
Belska nie wychodzi z mediów. Dobrze wykorzystuje media społecznościowe. (…) Z Facebooka Włodzimierza Cimoszewicza nie dowiemy się nawet, gdzie w najbliższym czasie odbędzie się jego spotkanie wyborcze. (…) Nie angażuje się w bieżące aktywności polityczne
—zaznacza Wojtczuk.
Kampania byłego premiera w zasadzie ogranicza się do spotkania z wyborcami w salach spotkań z wyborcami w salach osiedlowych domów kultury. Przychodzą na nie tylko ludzie już zdecydowanie do głosowania, którym chciało się szukać informacji o tym, gdzie można spotkać Cimoszewicza. Ale i tam nie porywa tłumów
—dodaje.
Wydaje się, że Grzegorz Schetyna oddając „jedynkę” na warszawskiej liście Cimoszewiczowi liczył jedynie na jego znane nazwisko. Czy to wystarczy? Jak wskazuje analityk sondaży cytowany przez dziennikarza „GW” Cimoszewicz aktywnej kampanii wyborczej prowadzić „nie musi”.
kk/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/445853-stoleczna-gw-krytykuje-kampanie-cimoszewicza
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.