Były premier, były działacz PZPR-u i kandydat KE do PE Włodzimierz Cimoszewicz w ostatnim czasie dał się poznać m.in. jako osoba broniąca wysokich emerytur pracownikach służb mundurowych PRL. Podał przykład swojego ojca, który był żołnierzem Armii Czerwonej w latach 40-tych, a następnie oficerem Informacji Wojskowej.

To niestety nie była pierwsza ustawa, która wprowadzała odpowiedzialność zbiorową po 1989 roku. Były też wcześniejsze, których skutki odczuwała m.in. moja rodzina. Mój ojciec 5 lat walczył na froncie w II wojnie światowej, a został pozbawiony uprawnień kombatanckich

— powiedział Włodzimierz Cimoszewicz na spotkaniu, w którym uczestniczył też polityk SLD Andrzej Rozenek.

Skarżąc się na ustawę dezubekizacyjną W. Cimoszewicz przekroczył granicę bezczelności‼️ Poskarżył się, że jego ojciec został pozbawiony praw kombatanckich.

Przypominam, że wg IPN Marian Cimoszewicz był żołnierzem Armii Czerwonej, a po wojnie oficerem Informacji Wojskowej…

— napisał na Twitterze kandydat klubu PiS w wyborach do PE Sebastian Kaleta.

as/Twitter