Gorąco u Olejnik! Prof. Paruch broni katolików: "Nie wolno profanować i obrażać religii". Dziennikarka rzuca: "Ale wolno się bawić Hitlerem..."

Moje uczucia zostały obrażone i wielu innych katolików

—podkreślił prof. Waldemar Paruch, który obok prof. Ryszarda Bugaja był gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i” w TVN24. Profesor odniósł się tym samym do profanacji wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej, na których postaci Maryi i Dzieciątka otoczone zostały aureolami w barwach tęczy.

CZYTAJ WIĘCEJ: „Jako katolicy musimy zacząć się bronić!”. Wójcik przywołuje wyrok TK: Penalizacja obrazy uczuć religijnych nie narusza istoty wolności

To nie jest tak, że mamy synergie pozytywnego oddziaływania symboli, przecież nie zostało to zrobione w dobrej wierze, tylko, żeby znieważyć ikonę Matki Boskiej, nie budujmy wokół tego pozytywnego przekazu. Nie wolno profanować i obrażać religii. Nie wolno się bawić symbolami państw, miast

—zaznaczył Paruch.

Ale wolno się bawić Hitlerem…

—rzuciła Monika Olejnik nawiązując do obrazków Tuska, Stalina i Hitlera, które pojawiły się w jednym z wydań Wiadomości TVP po tym, jak przewodniczący Rady Europejskiej wygłosił wykład 3 maja na Uniwersytecie Warszawskim.

CZYTAJ WIĘCEJ: Juncker: „Porównywanie Tuska do Hitlera i Stalina jest całkowicie nie do zaakceptowania”. Celna riposta Olechowskiego

Profesor zwrócił uwagę, że Donald Tusk odebrał nagrodę im. Waltera Rathenaua, który był inicjatorem współpracy radziecko-niemieckiej. Właśnie w tym kontekście w materiale TVP pojawił się Hitler i Stalin.

Uważam, że jakikolwiek polski polityk nie powinien przyjmować nagrody im. Rathenaua, bo wiemy kim był ten człowiek i jaki miał stosunek do Polski

—podkreślił.

Materiały TVP skrytykował oprócz Olejnik prof. Bugaj.

Jednej rzeczy nie da się zrobić: bronić propagandy TVP, to jest jak propaganda z czasów Macieja Szczepańskiego

—przekonywał.

Bugaj odniósł się również do występów Leszka Jażdżewskiego i Donalda Tuska na UW.

Na tle tego incydentu z aresztowaniem [Podleśnej - przyp. red.], wystąpienie pana Jażdżewskiego powinno być oceniane łagodniej, choć mnie też dotknęło. Podważył ton koncyliacyjnego wystąpienia Tuska. Dziwię się, że Tusk się nie zdystansował jak rektor, PSL i Platforma. Okazał afirmację, jego sojusznicy polityczni pokazali dystans

—zwrócił uwagę Bugaj.

kk/TVN24