Po długim i emocjonującym weekendzie majowym, wyszliśmy na ostatnią prostą przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Myślę, że to odpowiedni moment, aby pokusić się o kilka słów podsumowania i przyjrzeć się w jakiej kondycji do finałowej rozgrywki przystąpią dwie największe drużyny: Zjednoczona Prawica i Koalicja Europejska.
Pod koniec kwietnia, publicystyka „Gazety Wyborczej” Dominika Wielowieyska, skrytykowała opozycję za nieumiejętność narzucenia własnych tematów w debacie publicznej.
Ostatnie konwencje partyjne pokazują słabą kreatywność opozycji i fałszowanie rzeczywistości przez obóz rządzący. PiS za każdym razem wrzuca nowy temat, który staje się punktem odniesienia w debacie. To atut
—pisała Wielowieyska.
CZYTAJ WIĘCEJ: Wielowieyska krytykuje PiS: „Osiągnął mistrzostwo w kłamaniu”. Obrywa się również opozycji: „Nie potrafi narzucić swoich tematów”
Opozycja, którą swoją markę budowała na podkreślaniu własnej europejskości, nowoczesności, która zacięcie broniła rzekomo łamanej demokracji i praworządności, dziś nie potrafi wprowadzić do kampanijnej debaty żadnego tematu związanego z polityką europejską. Tam, gdzie Koalicja Europejska powinna czuć się jak ryba w wodzie, wyraźnie brakuje jej powietrza. Dzieję się tak z kilku powodów.
Przede wszystkim, to wszystko wina… prezesa PiS, który w lutym na konwencji przedstawił „piątkę Kaczyńskiego” i zmienił zasady gry. Debatę o Europie zepchnięto na polskie podwórko. Opozycja chciałaby rozmawiać o rzekomym Polexicie, a musiała odpowiadać na propozycje Prawa i Sprawiedliwości, co jak się okazało, wcale nie było takie proste. Politycy Koalicji Europejskiej z jednej strony mówili o „korupcji politycznej” i „ochłapach”, aby za chwilę przekonywać, że to wszystko wcześniej obiecała już Platforma. Dni mijały, a PiS organizowało kolejne konwencje, na których do „piątki” dorzucano nowe obietnice. Tymczasem Grzegorz Schetyna nie nadążał krytykować rządu za „rozdawnictwo”, bo musiał ustalać listy wyborcze Koalicji Europejskiej. Kierownictwo PiS skutecznie realizowało zaś strategię omijania wszelkich „europejskich” tematów, odbierając tlen opozycji.
Należy podkreślić, że nawet gdyby przewodniczący Platformy Obywatelskiej chciał wprowadzić świeży temat do kampanii wyborczej, to Koalicja Europejska musiałaby wpierw wypracować wspólne stanowisko. A to przy tak egzotycznej koalicji byłoby bardzo trudne. Ograniczona sterowność KE pozwala jej jedynie na spokojny dryf w kierunku 26 maja. Najdobitniej o słuszności tych słów świadczy wypowiedź Włodzimierza Czarzastego, który podczas jednej z konwencji przyznał, że KE zamiast programu ma „tolerancję i uśmiech”. To tyle jeżeli chodzi o pomysł na Polskę w Unii Europejskiej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Co za szczerość! Czarzasty: Nie pytajcie nas, czy mamy program lepszy od PiS. My mamy tolerancję i uśmiech
Opozycja mogła wrócić do gry w 15. rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Jednak i tutaj zawiodła. Nie zorganizowano żadnego wielkiego marszu ani konwencji (możliwe, że wszystko postawiono na Tuska), a kiedy premier Mateusz Morawiecki dzielił się swoimi refleksami nt. Unii Europejskiej w opiniotwórczym POLITICO, Grzegorz Schetyna opublikował krótkie, okolicznościowe wideo na Twitterze. W tym miejscu warto zwrócić uwagę na sukces szefa rządu, którym niewątpliwie była organizacja w Warszawie szczytu Together for Europe - High Level Summit. Uczestniczyli w nim przedstawiciele państw, które od 2004 roku dołączyły do Unii Europejskiej. Trudno o lepszy argument w dyskusji dot. rzekomej marginalizacji Polski w Europie.
Należy również odnotować propozycję prezydenta Andrzeja Dudy, który przyznał, że jest za wpisaniem do konstytucji gwarancji członkostwa Polski w Unii Europejskiej i NATO. Wcześniej taki pomysł ogłosił Władysław Kosiniak-Kamysz. Wielu się dziwiło propozycji prezydenta, a ja widzę w niej przemyślany ruch. Andrzej Duda za jednym zamachem wytrącił z rąk opozycji argument o rzekomym polexicie, „mrugnął” do lidera ludowców (jesienna koalicja z PiS-em wcale nie jest wykluczona), a przede wszystkim wrzucił do debaty ważny temat, o którym dyskutowano równie gorąco co o wystąpieniu Donalda Tuska na UW. Temat na tyle istotny, że sam szef Rady Europejskiej musiał się do niego odnieść.
A skoro jesteśmy już przy byłym premierze, to i jego wystąpienie nie odmieniło oblicza tej kampanii. Wszystko dzięki Leszkowi Jażdżewskiemu. I znów, podobnie jak podczas dyskusji o LGBT, prezes Jarosław Kaczyński, mógł oddać spokojny strzał na pustą bramkę, stając w obronie Kościoła. Opozycji pozostało odcinanie się od Jażdżewskiego.
W międzyczasie szef Komisji Europejskiej przyznał w rozmowie z „Rz”, że Polsce nie grozi wyjście z Unii Europejskiej, nawet gdyby drugą kadencję rządziło PiS. Opozycji nie pomaga również Frans Timmermans, który wspierając SLD i Wiosnę Biedronia traci resztki wiarygodności.
To tylko kilka obrazków z trwającej od kilku miesięcy kampanii wyborczej. Opozycja, która powinna w niej dominować, nie potrafi wyjść z piłką z własnej połowy. To co z pewnością rzuca się w oczy, to to, że w samej kampanii do europarlamentu mało jest tematów stricte poświęconych problemom z jakimi się zmaga Unia Europejska.
Czy można powiedzieć, że ten mecz jest już rozstrzygnięty? Z pewnością nie. Warto zwrócić uwagę na zapowiedzianą przez premiera Morawieckiego zmianę prawa, która ma uchronić Polskę przed wypłatą jakichkolwiek odszkodowań wojennych. Świadczy to o tym, że na Nowogrodzkiej dostrzeżono, że Konfederacja podnosząc temat ustawy 447 i „klękania przed Żydami”, może odebrać kilka procent Zjednoczonej Prawicy. Na kilka dni przed wyborami poznamy również wyrok TSUE ws. pytań prejudycjalnych Sądu Najwyższego, co z pewnością wpłynie na atmosferę ostatnich godzin przed ciszą wyborczą. Z kolei Grzegorza Schetynę czekają trzy tygodnie unikania drażliwych dla Polaków tematów. Egzotyczna koalicja, od PSL-u do SLD, może wyłożyć się na pierwszym z nich.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szybka realizacja obietnic premiera! Rząd chce uchronić Polskę przed wypłatą odszkodowań wojennych. Szef KPRM o szykowanych zmianach
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/445569-kaczynski-ogrywa-schetyne
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.