"Na twarzy Tuska widziałem przerażenie"; "Był tak zaskoczony, że sam się pogubił". Ciekawe informacje zza kulis wykładu na UW

Leszek Jażdżewski swoim antykościelnym wystąpieniem na auli Uniwersytetu Warszawskiego niewątpliwie skradł „show” Donaldowi Tuskowi. To o jego słowach dziś się dyskutuje. Mało kto wspomina o de facto słabym wystąpieniu szefa Rady Europejskiej. Jak podaje Wirtualna Polska, sam Tusk miał być „zażenowany” wystąpieniem redaktora naczelnego „Liberté”!

CZYTAJ WIĘCEJ: Antykościelny amok redaktora „Liberté”! „Kościół używa krzyża jak pałki”; „Zaparł się Chrystusa”. I to wszystko w auli UW!

Był tak zaskoczony, że sam się pogubił: „odciąć się czy nie?”

—cytuje WP osobę, która miała rozmawiać z Tuskiem w dniu jego „wykładu” na UW.

Na jego twarzy widziałem przerażenie

—mówi WP jeden z polityków siedzących na sali.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kpiny z prezydenta, prostackie żarty z Orbana, hasła o „gwałceniu konstytucji”. To obraz „wykładu” Donalda Tuska na UW

Jak czytamy, Tusk miał być zaskoczony występem Jażdżewskiego.

W podobym tonie w rozmowie z WP wypowiadają się politycy Koalicji Europejskiej.

Osobiście go lubię, to sympatyczny i inteligentny facet. Tusk też go chyba lubi. Ale kompletnie mu rozwalił wystąpienie. Tusk o wspólnocie, ten o naparzance i świniach. Ręce się pociły podczas wystąpienia Jażdżewskiego

—mówi polityk Koalicji Europejskiej.

Że będzie chryja - spodziewano się. Że będzie takie piekło - chyba nikt nie przewidział. To nie był dzień, żeby się odcinać, żeby coś psuć. Chyba liczono, że ten brzydki zapach jakoś uleci, ale cóż. O Tusku mówi się dziś niewiele

—dodaje poseł PO, który był obecny na auli warszawskiego uniwersytetu.

CZYTAJ WIĘCEJ: UW próbuje gasić pożar i odcina się od Jażdżewskiego: Formą swojego wystąpienia nadużył zaufania Uniwersytetu jako gospodarza

CZYTAJ WIĘCEJ: Zamiast przeprosić, dalej obraża. Jażdżewski: „Ci, którzy taplają się w błocie odliczyli się na TT”. Skrytykował również PO

Ciekawie o materiale WP wypowiedział się na Twitterze Piotr Semka, którego zdaniem jest to „typowe gaszenie pożaru”.

kk/Wirtualna Polska