"Wiadomości" na celowniku "Gazety Wyborczej": "TVP atakuje Tuska Hitlerem. Złamały ustawę medialną i zasady etyki"

„Gazeta Wyborcza” już dawno wzięła na celownik TVP i „Wiadomości”. Kolejną okazją do ataku stał się materiał po wystąpieniu przewodniczącego Rady Europejskiej na Uniwersytecie Warszawskim. Redakcja z Czerskiej oskarża na swojej okładce: „”Wiadomości” TVP powiązały Donalda Tuska z Hitlerem oraz Stalinem i przedstawiły go jako zdrajcę za niemieckie pieniądze”.

Trzeciego maja „Wiadomości” TVP przygotowały materiał pt. „Polacy nie chcą powrotu Tuska”. Przedstawiono w nim „wykład” szefa RE, który wygłosił na Uniwersytecie Warszawskim i przypomniano jego polityczną przeszłość.

Burzę wywołał jednak konkretny fragment. W materialne wspomniano o tym, że w 2012 roku z rąk kanclerze Niemiec odebrał nagrodę im. Walthera Rathenaua.

Jej patron był zwolennikiem tezy o polskim państwie jako sezonowym, a także architektem sowiecko-niemieckiego układu z Rapallo, który stał się pierwowzorem paktu Ribbentrop-Mołotow. Historyczne konotacje z tamtej epoki pobrzmiewają w wypowiedziach Tuska regularnie

— donosił reporter, ukazując wpis Tuska z hasłem o „wolnym mieście Gdańsku”.

Fragment ten stał się powodem ataku ze strony „Wyborczej”.

Nie było to omówienie wykładu Tuska, ale atak z wykorzystaniem historycznych zdjęć, m.in. Stalina i Hitlera. (…) Przekaz „Wiadomości” był oczywisty: Tusk to zdrajca narodu, niemiecki sługus, który widzom polskiej telewizji publicznej ma się kojarzyć jak najgorzej

— czytamy.

Lecz w wersji internetowej materiału usunięto ujęcia z Adolfem Hitlerem i defiladą wojsk III Rzeczy.

Autorka tekstu w „GW” zarzuca dalej, że jest to „koronny dowód na rażącą nierzetelność telewizji narodowej”. Skierowała też do szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji 10 pytań. Ale nie brakuje w nich typowo politycznych zaczepek.

Czy przed wyborami do Parlamentu Europejskiego „Wiadomości” nie stają się de facto częścią machiny wyborczej partii rządzącej?

— pyta Kublik.

Czy przewodniczący Rady Witold Kołodziejski da radę wznieść się ponad swoją partyjną zależność – jest radnym PiS w Warszawie – i krytycznie przeanalizuje dziennik TVP 1?

— ciągnie swoje pytania autorka tekstu.

Oceny materiału „Wiadomości” mogą być różne. Ale „Wyborcza” powinna być ostatnią redakcją, która bierze się za recenzowanie innych i obronę etyki medialnej.

kpc/”GW”