Tego można było się spodziewać. Redakcja z Czerskiej (piórem Pawła Wrońskiego) szybko przybyła do próby ratowania trzeciomajowego wydarzenia na Uniwersytecie Warszawskim. „Po wystąpieniach Donalda Tuska PiS bardzo chce się poczuć obrażony. Na szczęście i ku uciesze partii rządzącej pojawił się poręczny substytut - Leszek Jażdżewski” - czytamy w „Gazecie Wyborczej”. Ale kogo tak naprawdę się tutaj broni?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Antykościelny amok redaktora „Liberté”! „Kościół używa krzyża jak pałki”; „Zaparł się Chrystusa”. I to wszystko w auli UW!
Czy PiS - jak pisze Wroński - „chce się czuć obrażony”? Publicysta z redakcji przy ulicy Czerskiej przypomina ubiegłoroczne wystąpienie Donalda Tuska podczas tzw. Igrzysk Wolności i jego słowa o „współczesnych bolszewikach”.
Za „bolszewików” PiS zaraz uznał sam siebie, twierdząc, że przewodniczący Rady Europejskiej obraził elektorat partii Jarosława Kaczyńskiego
– czytamy. „Uznał”?! Wroński zapomniał o wpisach i słowach wielu polityków PO, którzy bez ogródek wskazywali, że mowa była właśnie o partii Jarosława Kaczyńskiego? Trzeba naprawdę dużo złej woli, by rzeczywistość przedstawiać w taki sposób.
Słowo „świnia” okazało się niezwykle poręcznym narzędziem do ataku na wykład Donalda Tuska. O tym, że rzekomo do świni został porównany polski Kościół, poinformowało Radio Maryja. I TVP Info. Patryk Jaki stwierdził, że do świni zostali porównani wszyscy wierzący, tak więc nie powinni oni głosować na Koalicję Europejską. (…) Słuchałem tych słów. Nie odnosiły się do Kościoła, ale do klasy politycznej, która operuje w debacie publicznej inwektywą, kłamstwem i oszczerstwem
– próbuje publicysta bronić Jażdżewskiego.
Dlaczego Wroński akurat twierdzi, że nie odnoszą się do Kościoła? Bo jego zdaniem publicysta „Liberte!” „o Kościele mówił później”… Czyżby? Łatwo to sprawdzić w niemal każdym medium, gdzie skandaliczne wystąpienie Jażdżewskiego zostało spisane, a najłatwiej przesłuchać je w sieci (gdzie jest łatwo dostępne). Nie, antykościelny „supporter” Tuska mówił o Kościele od samego początku!
Nad czym ubolewa jednak Paweł Wroński? Jedynie nad tym, że publicysta „Liberte!” swoim przemówieniem - ocenia Wroński – włożył w ręce PiS „pałkę”.
W tym sensie Jażdżewski zdobył sławę mołojecką, choć raczej bardziej zaszkodził, niż pomógł
– stwierdza.
Ale nie Jażdżewski jest tutaj najważniejszy. Padło zdanie, które ujawnia prawdziwy cel tego komentarza. Wroński pisze bowiem, że „mimo grzechów Kościoła Tusk jest ostatnią osobą, która do zimnej wojny politycznej chciałaby dokładać jeszcze wojnę religijną”. Trudno uznać, że szef RE nie wiedział, co Jażdżewski będzie chciał powiedzieć. Musiał więc zaakceptować skrajnie antyklerykalny przekaz tej przemowy. W tym kontekście wyraźnie widać, że „Wyborcza” tak naprawdę chce tutaj bronić wizerunku właśnie Donalda Tuska.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Prof. Ryba: Skrajne wystąpienie Jażdżewskiego jest niekorzystne dla środowiska totalnej opozycji
kpc/”GW”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/445355-wyborcza-idzie-z-odsiecza-tuskowi-i-jazdzewskiemu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.