Prawica nie chce pamiętać, że Leszek Jażdżewski nie jest politykiem, tylko publicystą. Ponadto manipulują tym, co powiedział - Katarzyna Lubnauer broni autora antyklerykalnego wystąpienia na Uniwersytecie Warszawskim, który poprzedził wykład Donalda Tuska.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jażdżewski brutalnie atakuje Kościół, a na sali ks. Kazimierz Sowa. Oburzeni internauci pytają: też klaskał? Obronił Kościół

Prawica nie chce pamiętać, że Leszek Jażdżewski nie jest politykiem, tylko publicystą. Ponadto manipulują tym, co powiedział. Gdy ktoś czyta jego teksty, zna jego poglądy

— napisała Katarzyna Lubnauer na Twitterze.

Ale jego mowa była zbyt w kontrze do Tuska jak na support. Jakbyśmy przed koncertem rocka dostali heavy metal

— dodała.

Mimo, że na sali byli politycy, którzy odwołują się do przywiązania zasadom chrześcijańskim, nikt z nich nie zaprotestował przeciwko słowom Jażdżewskiego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Antyklerykalne wystąpienie Jażdżewskiego odsłoniło katohipokryzję części Koalicji Europejskiej. Nikt nie zaprotestował. PSL pokazało prawdziwą twarz

Co za hipokryzja! „Niezadowoleni” Tusk i Kosiniak-Kamysz witali schodzącego ze sceny Jażdżewskiego uśmiechem i oklaskami. WIDEO

ems/Twitter