Wczoraj „prawdziwi europejczycy”przy rechocie tzw.”elit” porównywali katolików i ludzi kościoła w Polsce do świń taplających się w błocie.Dziś ktoś inny pobił mojego starszego kolegę w Szczecinie za rozdawanie moich ulotek. Totalny TT milczy. Gdzie jest granica tego zbydlęcenia?
— napisał na Twitterze szef MSWiA Joachim Brudziński.
Jednocześnie minister zapewnił, że sprawca zostanie zatrzymany.
Policja z takim samym zaangażowaniem powinna dążyć do zatrzymania każdego troglodyty który narusza integralność cielesną innego człowieka. Nieważne czy pobity jest z PIS, PO, SLD. Nieważne czy jest katolikiem, muzułmaninem czy Świadkiem Jehowy
— podkreślił Brudziński.
O pobiciu działacza jako pierwszy poinformował na Twitterze szczeciński radny Dariusz Matecki.
Starszy pan, okolice 70 lat, były radny PiS został dziś pobity w Szczecinie, złamano mu nos - za co? Rozdawał ulotki min. Joachima Brudzińskiego. To są skutki polityki nienawiści totalnej opozycji
— napisał.
Do sprawy odniósł się też członek Komisji Weryfikacyjnej Sebastian Kaleta.
Pobito starszego człowieka za to, że rozdawał ulotki Joachima Brudzińskiego… Ciężko na spokojnie to skomentować i trzeba się powstrzymywać. Niestety ciężko mieć nadzieję na refleksję po drugiej stronie sporu politycznego… w końcu pisowców trzeba bić dechą (PBK)
— napisał warszawski radny.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/445229-pobito-bradnego-pis-brudzinski-gdzie-granica-zbydlecenia