Donald Tusk, przewodniczący Rady Europejskiej, 3 maja 2019 r. wygłosił „wykład” na Uniwersytecie Warszawskim. Ponieważ posługiwał się obcym językiem, a nie było symultanicznego tłumaczenia, postanowiłem przełożyć na polski najważniejsze tezy tego wiekopomnego wydarzenia.
W języku obcym: „Rację mają ci, którzy mówią, że jako szef Rady Europejskiej nie powinienem angażować się w kampanię polityczną na rzecz jakiejś wybranej partii politycznej, gdyż nie jest to rolą mojego urzędu. Jest moim prawem i obowiązkiem jako przewodniczącego Rady Europejskiej, aby wspierać Europejczyków w każdym kraju Unii Europejskiej, wszystkich tych, którzy uparli się, czasem mimo trudnych okoliczności, aby ludzi łączyć, a nie dzielić”. W tłumaczeniu na polski: „Nie powinienem się angażować w kampanię opozycji, ale Koalicja Europejska to wspaniali Europejczycy, więc muszę ich wesprzeć, a komu się to nie podoba, niech spada na drzewo”.
W języku obcym: „Polska jest jedna i każdy, kto podejmuje walkę o inną przyszłość, musi mieć i w sercu, i w głowie, jak z ojczyzny zrobić dom dla wszystkich, a nie dla wybranej grupy, nie dla władzy”.
W tłumaczeniu na polski: „Kiedy my rządzimy, to nasi ludzie muszą mieć z tego korzyść, a pozostali mogą nam skoczyć. Gdy oni rządzą, nie wolno im tego robić, gdyż nie są nami”.
W języku obcym: „Ustanowienie konstytucji 3 maja było wielkim dziełem na rzecz wspólnoty politycznej narodu. To wtedy właśnie Polacy odkryli, że stanowią polityczną wspólnotę i od tamtego czasu rozumiemy, nawet jeśli nie wszyscy, jak wielką sprawą jest ustanowienie konstytucji i jakim złem jest gwałt na niej. Gwałt na konstytucji podważa najbardziej podstawowy fundament wspólnoty”.
W tłumaczeniu na polski: „Jeśli konstytucja nam służy, uważamy ją za wielkie dobro, sami interpretujemy i jest to jedyna prawomocna wykładnia, w dodatku mająca legitymizację w postaci tradycji konstytucji 3 maja. Wszelkie inne interpretacje niż nasza są złem i gwałtem, burzą fundament wspólnoty. Dlatego ci, którzy kwestionują naszą interpretację nie tylko są przestępcami, ale mogą się też gonić”.
W języku obcym: „Istotą targowickiej zdrady było obalenie konstytucji. Akt konfederacji targowickiej był spektakularnym pokazem cynizmu i propagandy, który odwoływał się do narodowych emocji, a heroldowie tego aktu czynili to naprawdę z dużym talentem i z dużą determinacją, ale był on ewidentnie sprzeczny z narodowymi interesami”.
W tłumaczeniu na polski: „Historyczna targowica jest zdradą, gdyż konstytucja 3 maja służyła narodowi. Obecna konstytucja musi zostać obroniona przy pomocy każdego obcego protektora, jeśli tylko dobrze wypełnia funkcje pały i młota na tych, którym nie podoba się, że chroni ona tylko równiejszych, czyli nas. Precz z siepactwem! Chwała nam i naszym kolegom. Ch… precz!”.
W języku obcym: „Ustanowiona konstytucja jest święta i niewzruszona, a obowiązkiem wszystkich jest jej przestrzeganie”.
W tłumaczeniu na polski: „Jeśli nasi kumple prawnicy są w stanie uczynić z ustanowionej konstytucji tarczę dla nas i miecz na nich, każdemu, kto podniesie rękę na konstytucję, tę rękę odrąbiemy”.
W języku obcym: „Nie może być tak, że władza raz do roku obchodzi święto konstytucji, a na co dzień konstytucję obchodzi” W tłumaczeniu na polski: „Konstytucja nie jest od tego, żeby służyć wszystkim, a tym bardziej im”.
W języku obcym: „In varietate concordia, to motto Unii Europejskiej: zjednoczeni w różnorodności. Taka jest i powinna być Polska, niezależnie od tego, jak często władze polityczne nad Wisłą i w różnych miejscach na świecie uważają, że ich głównym zadaniem jest czynienie społeczeństwa jednolitym, na wzór przez siebie umiłowany”.
W tłumaczeniu na polski: „Różnorodność jest cnotą, zaś ich odmienność to nie różnorodność, tylko sekciarstwo. A my sekciarstwu mówimy stanowcze nie! W języku obcym: „Zarówno konstytucja, jak i Unia Europejska mają chronić obywateli przed przewagą silniejszych i możniejszych. Mają tę ciągłą pokusę i żądzę, aby dominować, pokusę i żądzę konfliktu zamienić na współpracę, mediację i dialog”.
W tłumaczeniu na polski: „Kiedy my rządzimy w Polsce, a tacy jak my w innych państwach UE, dominacja i konflikt chronią nas przed ich uzurpatorstwem do sprawowania władzy. I tylko wtedy możemy współpracować i zastanawiać się, czy tylko ich dyskryminować czy potrzebna będzie jakaś Bereza Kartuska”.
W języku obcym: „Dzisiaj modne jest powiedzenie ‘Polska jest sercem Europy’. Przestrzegałbym przed pozornie atrakcyjnymi i często anatomicznymi porównaniami. Szwecja może się ucieszyć, bo będzie głową, ale sojusznik autorów tego hasła, Viktor Orban, może się poczuć lekko skrępowany”. W tłumaczeniu na polski: „Orban to albo ch…, albo d…, a co konkretnie, to już sami zdecydujcie”.
W języku obcym: „Dzisiaj najważniejszym problemem politycznym, egzystencjalnym i wręcz metafizycznym jest uniknięcie alternatywy między dominacją i hegemonią a rozpadem i entropią”.
W tłumaczeniu na polski: „Nie ma innej dopuszczalnej dominacji niż niemiecka, francuska albo holenderska. A kto się nie zgadza, niech się wali na ryj”. W języku obcym: „Żyjemy w świecie, w którym pojedyncze państwo europejskie nie ma szansy w konfrontacji z rzeczywistością, która bywa coraz bardziej brutalna. W Unii Europejskiej nie ma dużych państw, jest kilka takich, które myślą, że są duże”.
W tłumaczeniu na polski: „Wy, którzy wchodzicie do Unii Europejskiej, porzućcie wszelką nadzieję, że kiedykolwiek wyjdziecie z przedpokoju”. W języku obcym: „Konkurencja w polityce jest czymś zrozumiałym. Ale w polityce nie może chodzić o to, aby ktoś kogoś pokonał, unicestwił.
W tłumaczeniu na polski: „Róbcie wszystko, żeby z nami nie wygrać, bo będziecie zwykłymi świniami”.
W języku obcym: „Musimy na nowo uwierzyć, że słowa wypowiadane przez przedstawicieli władzy znaczą coś dłużej niż jeden tydzień, trzy tygodnie przez wyborami”.
W tłumaczeniu na polski: „Nie po to chcemy wygrać wybory, żeby realizować obietnice. To może każdy głupi. Mądry powinien jak najszybciej zrobić wyborców w konia”.
W języku obcym: „Nie jestem w stanie zrozumieć tego, co się stało w ostatnich kilku tygodniach w Polsce. Chociaż powinienem to rozumieć, szczególnie wtedy, kiedy jeden z polityków obozu rządzącego porównał nauczycieli do Wehrmachtu, tak zrobiło mi się cieplej koło serca i pomyślałem sobie: wraca stare. Nie jesteście sami, drodzy nauczyciele”.
W tłumaczeniu na polski: „Wreszcie nie muszę się tłumaczyć, dlaczego mój dziadek służył w Wehrmachcie”.
W języku obcym: „Bądźcie odważni w stawianiu pytań, nie dajcie sobie wmówić, że mamy myśleć w sposób jednakowy, że mamy nie przeszkadzać i popierać. Mamy my i wszyscy, bo to jest istota politycznej wolności, przeszkadzać i nie popierać, mamy szukać, mamy wątpić”.
W tłumaczeniu na polski: „Nie ustawajcie w donoszeniu, nie przestawajcie ich nękać, bo jeśli ich władza potrwa dłużej, wszyscy będziemy mieli przerąbane”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/445200-co-faktycznie-powiedzial-donald-tusk-w-swieto-3-maja