Tarczyński ruszył wyborczym autokarem: "Rozpoczynamy wspaniałą podróż z Kielc do Krakowa, a Bóg da, to może i do Brukseli"

Startujący z czwartego miejsca listy PiS w wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu małopolsko-świętokrzyskim poseł Dominik Tarczyński, szuka poparcia wyborców jeżdżąc pomiędzy Kielcami a Krakowem specjalnym autokarem. W czwartek pojazd wyborczy wyruszył w pierwszy kurs.

Rozpoczynamy wspaniałą podróż z Kielc do Krakowa, a Bóg da, to może i do Brukseli

— mówił Tarczyński w Kielcach podczas briefingu prasowego przed inauguracją objazdu kampanijnego. Autokar z sympatykami polityka, oklejony banerami z wizerunkiem Tarczyńskiego, wyruszył do Krakowa, by po drodze zatrzymać się m.in. w małopolskim Miechowie.

Przed wyruszeniem w trasę ubiegający się o mandat deputowanego do PE poseł, rozdawał mieszkańcom Kielc biało-czerwone chorągiewki i flagi na głównym miejskim deptaku – ulicy Sienkiewicza.

To jest wielkie święto. Przez wiele lat byliśmy w +pedagogice wstydu+. Dzisiaj możemy być dumni i jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy Polakami, kielczanami, że biało-czerwona, o którą walczyli nasi przodkowie, teraz jest symbolem dumy. Niestety, przez lata nie była – wiec kultywujmy tradycje, mówmy o tych, którzy walczyli o to, abyśmy mogli dzisiaj te flagi w wolności rozdawać

— podkreślił Tarczyński, nawiązując do obchodzonego w czwartek Dnia Flagi.

Polityk ocenił, że PiS w okręgu ma ”świetną listę”, a ugrupowanie walczy tu o minimum o cztery mandaty. Zapowiedział, że odwiedzi w kampanii wyborczej każdy powiat w województwie świętokrzyskim. Tarczyński dziękował też szefowi świętokrzyskiego PiS posłowi Krzysztofowi Lipcowi, za rekomendowanie go jako kandydata w wyborach do PE.

Obecny na konferencji Lipiec prosił, by głosować w wyborach na Tarczyńskiego, który „dał się poznać jako dobry polityk na skalę międzynarodową”.

Zaświadczył o tym będąc naszym przedstawicielem w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Mam takie przekonanie, że o Dominiku Tarczyńskim Europa jeszcze dobrze usłyszy, ale szczególnie w tym kontekście, że to będzie „nasz człowiek” - stąd, ze świętokrzyskiego - w Parlamencie Europejskim, bo świętokrzyskie potrzebuje takich ludzi

— ocenił Lipiec.

Wybory do PE w Polsce odbędą się 26 maja.

mly/PAP