Szef ZNP skomentował zamieszczoną w czwartek przez wicemarszałek Sejmu Beatę Mazurek na Twitterze informację o tym, że zaproszenie do okrągłego stołu ds. oświaty dla związków zawodowych jest aktualne. ZNP konsekwentnie podtrzymuje decyzję, że nie będzie brać udziału w obradach – powiedział PAP Sławomir Broniarz.
Wygląda na to, że Sławomir Broniarz szuka kolejnych pretekstów, by nie brać udziału w dialogu; ponawiamy zaproszenie do okrągłego stołu ws. oświaty
—powiedział szef KPRM Michał Dworczyk komentując słowa szefa ZNP o zbyt późnym otrzymaniu zaproszenia na rozmowy.
Wcześniej w czwartek Broniarz w rozmowie z PAP powiedział, że zaproszenie od premiera Mateusza Morawieckiego do kolejnej tury obrad okrągłego stołu „przyszło na dwie godziny przed rozpoczęciem”.
Nie zmienia to faktu, że ZNP konsekwentnie podtrzymuje decyzję, że brać udziału w obradach nie będzie
—zaznaczył.
Do słów Broniarza odniósł się w rozmowie z PAP szef KPRM Michał Dworczyk stwierdzając, że są one zaskakujące.
Zaproszenie do ZNP trafiło mailem w poniedziałek, ponieważ zawierało podsumowanie obrad piątkowego okrągłego stołu, które skończyły się w godzinach wieczornych
—podkreślił minister.
Trudno mi uwierzyć, że ZNP nie obsługuje skrzynki mailowej
—dodał.
W ocenie Dworczyka takie wypowiedzi, to wymówka, by nie brać udziału w rozmowach ze stroną rządową. „Wygląda to raczej na szukanie przez pana Broniarza kolejnych pretekstów, aby nie brać udziału w prowadzonym dialogu” - ocenił.
ZNP konsekwentnie podtrzymuje decyzję, że brać udziału w obradach nie będzie
—powiedział Broniarz.
Dotychczasowy dorobek okrągłego stołu i dobór uczestników, w tym kontrowersyjnego Korwin-Mikkego wykluczają możliwość wypracowania stanowiska, które nauczycieli interesuje. Nie ma rozwiązań płacowych, które są kluczowe dla nauczycieli
—oznajmił.
Stwierdzenie, że trzeba zmienić system wynagradzania, bo jest przestarzały, powtarzane jest wielokrotnie. Chciałem przypomnieć, że od 2016 r. działa zespół ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, powołany przez minister Annę Zalewską. I pytanie: skoro działa przez trzy lata, to dlaczego nie wypracowano pozytywnego rozwiązania. Kwestie dotyczące zmiany systemu wynagrodzeń poruszane były na spotkaniach z rządem, ale pani minister Zalewska nie była w stanie odpowiedzieć na wiele zadawanych przeze mnie pytań
—stwierdził.
Jeżeli nauczyciele mają określone dodatki i my je zlikwidujemy, to statystyczny nauczyciel straci kilkanaście złotych, np. dodatek za uciążliwość pracy czy dodatek dla wychowawców klas. Dodatek za uciążliwość przeciętnie wynosi około 5,6 zł. Ale są nauczyciele, którzy pracują w uciążliwych warunkach i dostają kilkaset złotych. Więc moje pytanie do pani minister było wtedy następujące: czy jest jakiś pomysł rządu na wykupienie tych dodatków. Bo nie chodzi o to, żebyśmy te dodatki mechanicznie utracili. Pani premier skwitowała to stwierdzeniem, że ZNP broni przestarzałego systemu. My chcemy się racjonalnie i merytorycznie odnosić do propozycji, które padają. Jeżeli pani premier mówi, że trzeba zmienić i zrobić stosowny system wynagradzania, czego ZNP jest zwolennikiem od kilkunastu lat, to mówmy o konkretach, a nie o tym, że dotychczasowy system się wyczerpał, nie proponując w zamian nic innego
—powiedział.
Dodał, że „okrągły stół akurat ten ważny element pomija”.
Szef ZNP odniósł się także do dotyczących formuły okrągłego stołu ustaleń Rady Dialogu Społecznego.
Rada Dialogu Społecznego formułuje swoje oczekiwania wobec przyszłych okrągłostołowych obrad w formule tercetu: partnerzy społeczni w postaci związków zawodowych, pracodawcy i rząd. A nie obrady w bardzo eklektycznym układzie, o bardzo niejasnych zasadach doboru osób, bo mamy kilkanaście organizacji rodzicielskich, o ile dobrze pamiętam, i pięcioro nauczycieli wylosowanych spośród tysiąca osób, które zgłosiły się przez stronę MEN do udziału. Ta formuła jest powieleniem zasady doboru i organizacji debaty publicznej, którą pani minister Anna Zalewska realizowała w odniesieniu do reformy. Do dzisiaj organizacje pozarządowe nie są w stanie otrzymać od ministerstwa jakichkolwiek materiałów będących spuścizną po tej debacie
—powiedział.
Zaproszenie dla ZNP i innych związków oraz opozycji do okrągłego stołu ds. oświaty jest aktualne
—napisała w czwartek na Twitterze wicemarszałek Sejmu Beata Mazurek.
Zamiast polityki proponujemy merytoryczną i konstruktywną dyskusję dla dobra polskiej szkoły. Tylko taka forma pozwoli wypracować konsensus z korzyścią dla dzieci oraz nauczycieli
—dodała.
Tweet był komentarzem do wyników sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej”. Pod koniec kwietnia respondenci uznali, że na strajku szkolnym najwięcej zyskały rząd i PiS – najbardziej stracili nauczyciele, opozycja, rodzice i uczniowie.
Z tego sondażu wynika, że według 41 proc. badanych najwięcej na strajku „ugrał” rząd, a zdaniem 44 proc. – PiS. „65,4 proc. uważa, że najwięcej stracili uczniowie, 55,7 proc. – że rodzice, 59,9 proc. – że nauczyciele, 48,5 proc. wskazuje na opozycję” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych strajk w szkołach trwał od 8 do 27 kwietnia br.
Pierwszy etap rozmów poświęconych edukacji, zorganizowany z inicjatywy premiera Mateusza Morawieckiego, odbył się w piątek 26 kwietnia w centrum konferencyjnym na PGE Narodowym, a obrady w podstolikach toczyły się we wtorek 30 kwietnia w Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. Kolejne spotkanie planowane jest na 10 maja.
ann(PAP)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/444972-rzad-ponawia-zaproszenie-dla-znp-broniarz-mowi-nie