Co powie 3 maja Donald Tusk? Jak zauważa w rozmowie z wPolityce.pl europoseł Prawa i Sprawiedliwości Kosma Złotowski, tego dowiemy się dopiero w piątek. Polityk ma jednak swoje przypuszczenia.
Jak znam Donalda Tuska i jego wystąpienia w Polsce z kilku lat, to z całą pewnością przygotowuje ładną szpilę, którą będzie chciał wbić rządowi oraz Prawu i Sprawiedliwości
– ocenia europoseł Złotowski.
Przypomnijmy, że wystąpienie Tuska „Nadzieja i odpowiedzialność. O konstytucji, Europie i wolnych wyborach” organizuje internetowe pismo „Liberte” wraz z Uniwersytetem Warszawskim. Odbędzie się 3 maja o godzi. 14:00 w Auditorium Maximum. Po wykładzie Tusk planuje „wyjść do zgromadzonych”.
Co więcej, swoją obecność na wykładzie zapowiedzieli liderzy Koalicji Europejskiej – Grzegorz Schetyna, Katarzyna Lubnauer i Władysław Kosiniak-Kamysz.
W połowie kwietnia powiedział dziennikarzom w PE w Strasburgu, że podczas wizyty w Polsce tego dnia będzie miał „coś ciekawego i ważnego do powiedzenia”. Jak dodał, to dobry dzień, by mówić o konstytucji, miejscu Polski w Europie, znaczeniu wolności i wolnych wyborach.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Kabaret! Tusk kreuje się na gwiazdę: 3 maja na dziedzińcu UE będzie telebim, a ja będę do Waszej dyspozycji także po wykładzie
W przeddzień „epokowego” wykładu szefa Rady Europejskiej wypada zapytać: kim pan jest, panie Tusk?
Europoseł ocenia, że ten wykład nie będzie początkiem powrotnej drogi Tuska do Polski.
Po pierwsze, mam wrażenie, że nie jest teraz specjalnie oczekiwany przez swoich kolegów z Platformy Obywatelskiej. Po drugie, jako przewodniczący RE, powinien jednak ograniczyć swoje ingerencje w jakąkolwiek politykę w którymkolwiek kraju członkowskim – także i w Polsce
– zauważa Kosma Złotowski.
Podkreśla, że opozycja od lat zarzuca rządowi, że chce wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej, a przyczyna tego jest prosta.
Widzą sondaże. Widzą, że zdecydowana większość Polaków opowiada się za członkostwem Polski w Unii Europejskiej. Uważają, że strasząc Polexitem, uda im się odciągnąć wyborców od Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem, ten strach nie działa. Prawo i Sprawiedliwość zawsze opowiadało się za członkostwem w UE, ale my nie uważamy, że z Unii płynie samo dobro. Chcemy, żeby nasz głos w Unii Europejskiej też był słyszalny
– zwraca uwagę polityk.
Oni nie mają nic do powiedzenia w UE. Chcą tylko, żeby wykonywać wszelkie polecenia, które przychodzą z Brukseli. My chcemy mieć wpływ na to, co się decyduje w Brukseli. To jest nasza różnica w podejściu do UE: oni uważają, że każdy krytyczny głos wobec Unii Europejskiej, płynący ze strony Prawa i Sprawiedliwości jest głosem do Polexitu. Natomiast oni przyjmują wszystko tak, jakby Pana Boga złapali za pięty
– mówi w rozmowie z wPolityce.pl europoseł Kosma Złotowski, lider listy do PE z okręgu kujawsko-pomorskiego.
not. wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/444968-tylko-u-nas-europosel-pis-o-planach-tuska