Znajduję pewnego rodzaju powody do ostrożnego optymizmu w ocenie tych piętnastu lat
– powiedział prof. Andrzej Nowak w rozmowie z portalem wPolityce.pl.
Prof. Nowak mówił o piętnastu latach spędzonych przez Polskę w Unii Europejskiej.
Jako historyka korci mnie spojrzenie nie z perspektywy ostatnich piętnastu lat, tylko tysiąca. Dopiero takie spojrzenie pozwala na ocenę sensu tego krótkiego fragmentu naszych dziejów. A te dzieje przecież od zawsze związane są z Europą. Przypominają mi się słowa, które w 1991 roku, podczas swojej trzeciej pielgrzymki do Polski, wypowiedział Jan Paweł II: „My wcale nie musimy do Europy wchodzić, bo my w niej jesteśmy. Nie musimy do niej wchodzić, ponieważ ją tworzyliśmy. I tworzyliśmy ją z większym trudem aniżeli ci, którym się to przypisuje, albo którzy sobie przypisują patent na europejskość” . Te słowa trzeba sobie wyryć w pamięci, by przystąpić do oceny Unii Europejskiej i wstąpienia do niej Polski
– mówił.
Różne butne wypowiedzi nt. znaczenia Unii jako zwieńczenia, ukoronowania historii Europy są bezsensowne, bo nie ma dla nich żadnego sprawdzianu. Historia toczy się dalej
– dodał.
Zwrócił uwagę na zagrożenia, na które zwracano uwagę zanim Polska 1 maja 2004 roku oficjalnie weszła do Unii Europejskiej.
Bardzo silnym akcentem propagandowym, towarzyszącym wstępowaniu Polski do Unii Europejskiej, było podnoszone przez część namiętnych zwolenników dołączenia do UE hasło, że nareszcie pozbędziemy się polskiej historii, że będzie to koniec historii. Mieliśmy pozbyć się ciężaru niepodległości, odrębnej tradycji, kłopotów z polskim patriotyzmem, który niektórych tak gnębił. Trzeba też powiedzieć, że po stronie tych, którzy obawiali się wejścia Polski do Unii, ta wizja też była rozpowszechniona. Uważali, że oto grozi nam koniec historii Polski
– powiedział prof. Andrzej Nowak.
Jego zdaniem, nie spełniły się obawy i nadzieje obu stron.
Nie spełniły się nadzieje tych, którzy chcieli skończyć z Polską. Nie spełniły się też obawy tych, którzy z prawdziwym lękiem patrzyli w stronę instytucjonalnego molocha brukselsko-strasburskiego i jego już wtedy antynarodowej i antytradycyjnej ideologii
– mówił.
Znajduję pewnego rodzaju powody do ostrożnego optymizmu w ocenie tych piętnastu lat. One nie przynoszą samych rozczarowań, ani też nie spełniły nadziei tych, którzy chcieli by Europa raz na zawsze skończyła z Polską. Po tych piętnastu latach lepiej rozumiemy, że musimy wykonywać pracę nad zmianą Europy. Jeżeli z niej zrezygnujemy, to Polski nie będzie. Wtedy tę pracę wykonają ludzie, których symbolem są pan Timmermans, pan Tusk, pan redaktor Michnik czy pan bez żadnego tytułu, ale z dużą rolą, George Soros. Zrozumieliśmy, że polski udział w sporze o Europę może być bardzo ważny. Jeżeli zrezygnujemy ze sporu o Europę, to przegramy Polskę
– dodał.
Not. TK
-
Doskonała lektura na weekend! Tygodnik „Sieci”. A w nim jak zawsze ważne i aktualne tematy, ciekawe teksty i znakomite fotografie.
Z nowym wydaniem, specjalny dodatek na majówkę z pięknym prezentem: reprodukcją arcydzieła Jana Matejki „Konstytucja 3 maja” - nie przegap!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/444888-prof-nowak-musimy-wykonywac-prace-nad-zmiana-europy