Jean-Claude Juncker w rozmowie z „Rzeczpospolitą” niespodziewanie przyznał, że Polsce nie grozi polexit i nawet ewentualna druga kadencja Prawa i Sprawiedliwości nie oznacza, że nasz kraj znajdzie się poza europejską wspólnotą. Słowa ustępującego szefa Komisji Europejskiej wprowadziły w zakłopotanie przedstawicieli Koalicji Europejskiej, którzy od kilku lat straszą Polaków rzekomym polexitem. I tak Leszek Miller przypomniał, że Juncker lubi czasem wypić więcej niż jeden koniak, a Rafał Trzaskowski przyznał, że może i nikt Polski z UE nie chce wyprowadzać, ale wszystko może się tak skończyć. Wśród egzegetów słów szefa Komisji Europejskiej zabrakło mi jednak Fransa Timmermansa.
Wiceszef Komisji Europejskiej w poniedziałek uczestniczył w debacie kandydatów na szefa Komisji, który odbyła się w Maastricht. Timmermans, który obok m.in. Guy’a Verhofstadt’a, pretenduje do zajęcia stanowiska po ustępującym Junckerze, stwierdził, że to dzięki jego działaniom wzrósł poziom poparcia dla Unii Europejskiej wśród Polaków.
Po całej fali wrogości, która spadała na mnie z powodu działań Komisji Europejskiej wobec Polski, okazuje się, że poparcie Polaków dla UE jeszcze bardziej wzrosło
—chwalił się Timmermans w Maastricht, który na swój rachunek powinien zapisać również wysokie poparcie dla Konfederacji.
Czemu to wiceszef KE powinien tłumaczyć się jako pierwszy ze słów Junckera? Bo wystawiają one negatywną ocenę działaniom Komisji Europejskiej i potwierdzają tylko to, o czym od dawna było wiadomo, że Timmermans uczynił sobie z „walki o praworządność” leitmotiv własnej kampanii wyborczej, a działania Komisji były temu podporządkowane. Wykorzystywała to opozycja, która z zarzutów dot. łamania praworządności budowała opowieść o wyjściu Polski z Unii Europejskiej. Dziś Timmermans bez żenady przyjeżdża do Polski, aby wspierać Biedronia i SLD. Kto ma wierzyć w jego bezstronność?
To w końcu ocena samego Junckera, który na takie działanie Timmermansa pozwolił. W obydwu przypadkach jest to ocena, która, czerpiąc ze słownika szkolno-strajkowego, nie pozwoliłaby przejść do następnej klasy.
-
Polecamy najnowsze „Sieci”! A w nim specjalny dodatek na majówkę z pięknym prezentem: reprodukcją arcydzieła Jana Matejki „Konstytucja 3 maja”.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/444745-juncker-rozbil-narracje-opozycji-i-wystawil-ocene-ke