Szokujący dokument „Obywatele, Równość, Prawa i Wartości”, przyjęty przez Parlament Europejski, to narzędzie, które w rzeczywistości ma budować indoktrynację i ideologiczny terror narzucany przez skrajną lewicę. Gwarantem sukcesu tego planu ma być fundusz „Sprawiedliwość, Prawa i Wartości”, który zasilać będzie organizacje „wolnościowe i równościowe”, czyli promujące ideologię LGBT i takie hybrydowe twory jak Fundacja Otwarty Dialog, czy skrajnie upolitycznione stowarzyszenia sędziowskie. Unia chce przeznaczyć na te wątpliwe cele aż 5 miliardów Euro! Program był oczkiem w głowie także polskich eurodeputowanych, w tym Michała Boniego, który nie kryje radości z jego wprowadzenia i wprost twierdzi, że program to narzędzie polityczne i ideologiczne dla Komisji Europejskiej. Warto zapoznać się z zapisami nowego programu. Niektóre jego zapisy budzą grozę.
Z dokumentu wynika, że w budżecie UE stworzy się nowy Fundusz „Sprawiedliwość, Prawa i Wartości”, obejmujący programy „Obywatelstwo, Równość, Prawa i Wartości” oraz „Wymiar Sprawiedliwości”. Wszystko z rzekomym ekstremizmem i rzekomo „kurczącą się przestrzenią dla niezależnego społeczeństwa”. Program ten ma wesprzeć m.in. zbuntowane środowiska sędziowskie w Polsce i nie tylko.
W czasach, gdy europejskie społeczeństwo zmaga się z ekstremizmem, radykalizmem i podziałami, a także kurczącą się przestrzenią dla niezależnego społeczeństwa obywatelskiego, ważniejsze niż kiedykolwiek są wspieranie, umacnianie i obrona sprawiedliwości, praw i unijnych wartości: praw człowieka, poszanowania ludzkiej godności, wolności, demokracji, równości, praworządności. Będzie to miało głębokie i bezpośrednie skutki dla życia politycznego, społecznego, kulturalnego i gospodarczego w UE. W ramach tego nowego funduszu za pośrednictwem programu „Wymiar Sprawiedliwości” kontynuowane będzie wsparcie na rzecz dalszego rozwoju unijnej przestrzeni sprawiedliwości w oparciu o praworządność, niezawisłość i bezstronność sądownictwa, wzajemne uznawanie i zaufanie, dostęp do wymiaru sprawiedliwości i współpracę transgraniczną
– czytamy w unijnym projekcie.
Nowy Europejczyk ma też na nowo poznawać historię. Oczywiście tylko taką na jaką zezwalać będą brukselskie elity.
Niezbędne są działania dotyczące pamięci o przeszłości oraz krytycznej refleksji na temat europejskiej pamięci historycznej, które pomogą uświadomić obywatelom, w szczególności osobom młodym, ich wspólną historię i wspólne wartości, stanowiące fundament wspólnej przyszłości. Działania dotyczące pamięci o przeszłości powinny obejmować rozważania na temat przyczyn reżimów totalitarnych we współczesnej historii Europy, zwłaszcza nazizmu, który doprowadził do Holokaustu, faszyzmu, stalinizmu i totalitarnych reżimów komunistycznych, oraz upamiętnianie ofiar ich zbrodni. Powinny też uwzględniać inne decydujące momenty i punkty odniesienia w najnowszej historii Europy. Należy uwzględnić również aspekty historyczne, społeczne, kulturowe i międzykulturowe, aby stworzyć europejską tożsamość opartą na wspólnych wartościach i poczuciu wspólnoty
– piszą autorzy.
W programie nie zabrakło także szkodliwej ideologii LGBTQI sprytnie powiązanej z prawami osób niepełnosprawnych. W tle znalazły się także dzieci.
Przemoc na tle płciowym oraz przemoc wobec grup zagrożonych (dzieci, osób młodych i innych grup zagrożonych, takich jak osoby LGBTQI i osoby niepełnosprawne) stanowią poważne naruszenie praw podstawowych i utrzymują się w całej Unii, we wszystkich kontekstach społecznych i gospodarczych, co odbija się poważnie na zdrowiu fizycznym i psychicznym ofiar oraz na ogóle społeczeństwa.(…). Istnieje też potrzeba aktywnego zwalczania stereotypów płci od najmłodszych lat, a także wszelkich form mowy nienawiści i przemocy w internecie. W tym kontekście zasadnicze znaczenie ma wspieranie organizacji praw kobiet i innych podmiotów działających w tej dziedzinie. Dzieci, osoby młode i inne grupy zagrożone, takie jak osoby LGBTQI i osoby niepełnosprawne, są również narażone na zwiększone ryzyko przemocy, w szczególności w relacjach rodzinnych i związkach **
– zakłada nowy program.
Szokują także kwoty przeznaczone na wdrożenie indoktrynującego całe społeczeństwa programu. Te przekroczyć mają 5 miliardów Euro! Jak zauważył Sebastian Kaleta,warszawski radny i wiceprzewodniczący Komisji Weryfikacyjnej, który jako pierwszy ujawnił szokujące tezy programu, jego założenia mają być przyjęte przez wszystkie kraje unijne, nawet wbrew woli obywateli i rządów. Kaleta zwrócił też uwagę, że program i gigantyczny fundusz będzie dla unijnych elit elementem politycznego nacisku w państwach członkowskich.
Taka konstrukcja powoduje, że Komisja Europejska może promować konkretne siły polityczne i ruchy ideologiczne jak LGBT, nawet wbrew polityce państwa członkowskiego. Jeśli więc dany kraj będzie kontestował program, to Komisja Europejska będzie finansowała organizacje promujące dyrektywę i to za pieniądze podatników. Z wypowiedzi Boniego wynika, by środki z programu były wydatkowane nie przez rząd polski, ale organizacje powiązane z opozycją. Możemy sobie wyobrazić, że kilkaset milionów złotych ,może otrzymać KOD
– mówi nam Sebastian Kaleta, kandydat na europosła z okręgu warszawskiego.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/444709-porazajace-tezy-unijnego-programu-w-tle-lgbt-i-kod