Goście Aleksandry Jakubowskiej na antenie telewizji wPolsce.pl dyskutowali o tym, kim tak naprawdę jest miliarder George Soros i jaki ma wpływ na obecną politykę w Polsce i na świecie.

Ideałem George Sorosa jest likwidacji państw narodowych, wymieszanie społeczeństw, żeby już nikt nie był przekonany o swojej tożsamości. (…) Widzimy, że Europa na to cierpi. Kiedyś rządziła światem, dzisiaj wydaje się zagubiona i zalewana przez barbarzyńców ze wszystkich stron

— mówił europoseł Dobromir Sośnierz.

To, że mamy problem, to zasługa m.in. polityki Sorosa. To, że mamy brexit i ten ruch eurosceptyczne, to wynik obłąkanej polityki migracyjnej przede wszystkim

— podkreślił.

Z kolei dziennikarz portalu wPolityce.pl Wojciech Biedroń przyznał, że George Soros ma wpływ na obecne życie polityczne w Polsce.

Zdecydowanie na płaszczyźnie ideowej, okołopolitycznej. Mamy wychowanków idei pana George Sorosa, lansowanej jeszcze w latach 90-tych w Polsce. Doskonałym przykładem na to jest Adam Bodnar. To człowiek, który wywodzi się z fundacji, która jest wspierana olbrzymimi dotacjami przez George Sorosa [Helsińska Fundacja Praw Człowieka - przyp. red.]

— powiedział.

Rafał Otoka-Frąckiewicz zwrócił uwagę z kolei na osobę ekonomisty Jeffreya Sachsa, uchodzącego za człowieka George Sorosa.

Sachs był także doradcą prezydenta Jugosławii, któremu doradzał rozbicie Jugosławii na małe państewka, mimo że wszyscy eksperci ówczesnych czasów mówili, że rozbicie Jugosławii grozi wojną. Soros nie tylko ma nieszczęście brytyjskich emerytów na sumieniu, ale również miliony wypędzonych i krew setek tysięcy zamordowanych w Jugosławii

— podkreślił Otoka-Frąckiewicz.

Wojciech Biedroń mówił z kolei o tym, że wpływów Sorosa nie można lekceważyć, ale jednak one słabną.

Soros nie jest demonem. Do pewnego momentu to był sprawny i sprytny gracz, ale moim zdaniem jego wpływy maleją. Wyobraźmy sobie taką sytuację dekadę temu, że Orban wyrzuca de facto agenturę Sorosa z własnego kraju, mówię o tym „uniwersytecie”. Przecież to byłoby coś nieprawdopodobnego

— powiedział Wojciech Biedroń.

tkwl/wPolsce.pl