Nie ustaje awantura wokół plakatów wyborczych Dobromira Sośnierza. Europoseł występuje na nich w towarzystwie atrakcyjnej kobiety. Plakat opatrzony jest hasłem „Przeciwko feministkom w obronie prawdziwych kobiet”. Do sprawy odniósł się sam zainteresowany.
Moje kolejne plakaty, które zawisły dzisiaj w Katowicach, wywołały w mediach nadspodziewaną burzę. Nie sądziłem, że podsumowanie mojej działalności w PE na odcinku walki z feministkami może jeszcze wzbudzić tyle emocji. Niesłusznie chyba przyjąłem, że wszyscy już wiedzą, jakie figle, rzekomo w imieniu kobiet, płatają tamtejsze feminazistki
— czytamy na profilu Dobromira Sośnierza na Facebooku.
Posypały się pełne złowrogich podejrzeń pytania, czym się różni prawdziwa kobieta od feministki. Wyjaśniam, że jeśli nie jest dla Ciebie problemem, że na kutrach rybackich pracuje za mało kobiet, to najprawdopodobniej nie jesteś feministką. Przynajmniej nie taką, z jakimi trzeba się zmierzyć w Parlamencie Europejskim
— tłumaczy europoseł.
Sośnierz przekonuje, że w plakacie nie ma nic złego, bo przecież w PE zajmował się właśnie walką z feministkami.
Tak więc elementem mojej misji w PE była walka z feministkami, chcącymi wysyłać więcej kobiet na kutry rybackie lub za kierownice ciężarówek. Walka w interesie normalnych kobiet, które wolą pracować w przedszkolach albo szpitalach i nie chcą, żeby feministki sugerowały, że z tego powodu są gorsze od mężczyzn. Tak bym to pokrótce wyjaśnił
— czytamy.
mly/facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/444387-sosnierz-odpowiada-ws-swoich-plakatow-wyborczych
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.