Okazuje się, że związki partnerskie to nie wszystko, co chce nam zafundować Wiosna. Robert Biedroń bez mrugnięcia okiem oświadczył w rozmowie z Krzysztofem Ziemcem na antenie RMF FM, że eutanazja powinna być dopuszczona w Polsce.

Uważam, że prawo do godnej śmierci jest bardzo ważne i dzisiaj wielu Polaków i wiele Polek oczekuje, że to też zostanie jakoś cywilizacyjnie i po ludzku załatwione. (…) Badania pokazują, że Polacy chcą o tym rozmawiać i to poparcie dla godnej śmierci jest

— oświadczył lider Wiosny.

Człowiek powinien mieć prawo do decydowania, na jakich warunkach chce odejść z tego świata - i w wielu krajach takie regulacje się wprowadza

— stwierdził Robert Biedroń.

CZYTAJ TEŻ: Biedroń jak Trzaskowski? Lider Wiosny ogłasza: „Centralny Port Komunikacyjny to jedna z najgłupszych i najdroższych inwestycji”

Zagalopował się w oskarżeniach! Biedroń: „Fundamentalizm Radia Maryja często przerasta ten muzułmańskich radykałów”

Tym razem przesadził. Biedroń uznał, że miliony Polaków pochodzą z rodzin patologicznych. WIDEO

Zdaniem Biedronia, w ogóle nie powinno być mowy o przeprowadzeniu referendum ws. związków partnerskich, ponieważ sprawa dotyczy „sfery praw człowieka, obywatelskich”.

Wiemy, że poparcie dla związków partnerskich jest powyżej 50 procent, czyli spora grupa już jest gotowa na przyjęcie tych rozwiązań. I to jest w interesie nas wszystkich, żeby uregulować pewne sprawy

— przekonywał Biedroń.

Rozmowa dotyczyła również zbliżających się wyborów do PE. Biedroń zaproponował, aby 3 maja odbyła się debata, w której razem z nim udział mieli wziąć Jarosław Kaczyński oraz Grzegorz Schetyna. Politycy PO odrzucili zaproszenie, z kolei PiS nie wystosował jeszcze odpowiedzi. Zdaniem Biedronia pokazuje to, że politycy się go… boją.

Boją się. Boją się dyskutować, wiedzą, że jak wyłożymy karty na stół, powiemy, kto ma jaki program, to okaże się, że król jest nagi. To pokazuje, jak ten duopol panicznie boi się zmiany. Oni chcieliby konkurować ze sobą nawzajem, bo wiedzą, że ta polaryzacja działa na ich korzyść - ale nie działa na korzyść zwykłego człowieka (…) Grzegorz Schetyna i Jarosław Kaczyński nie powinni chować głowy w piasek i tchórzyć. Boją się Biedronia? No sorry, do czego to doszło w polityce

— kpił Biedroń.

Biedroń kolejny raz zapewnił też, że zrzeknie się mandatu do PE, aby wziąć udział w wyborach do krajowego parlamentu. Na zwrócenie uwagi, że jest to oszustwo, lider Wiosny stwierdził, że to nie jest oszustwo, tylko coś, czego nie mają odwagi zrobić inni politycy.

wkt/RMF FM