Nauczyciele nie zostawiają suchej nitki na Sławomirze Broniarzu! W mediach społecznościowych nazywają go „zdrajcą” i „łamistrajkiem”. Wielu pedagogów zapewnia też, że nie przystąpią do wrześniowego strajku, który nie wyklucza Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Ta decyzja ZNP dla wielu nauczycieli, którzy świadomie i licząc się z konsekwencjami przystąpili do strajku 8 kwietnia jest o wiele bardziej upokarzająca niż cyniczna pogarda i lekceważenie ze strony rządu pis. Panie Broniarz, we wrześniu może się okazać, że będzie Pan mógł strajkować…SAM.
– pisze jeden z cytowanych przez profil „Gazeta strajkowa” nauczycieli.
Inni pedagodzy są jeszcze bardziej radykalni. i podkreślają trudną sytuację finansową, która tylko się pogłębi, gdy strajkujący nauczyciele sprawdzą pasek wypłaty za kwiecień. Oni nie dostaną pensji za czas strajkowy.
Błagam. Bez pocieszenia. Z banku wyszła z kolejnym kredytem. Po co mi to było.
– pisze jedna z nauczycielek
Ale dlaczego? Czy Państwo nie wiedzieliście wcześniej, że będziemy strajkować w czasie egzaminów? Rzesze nauczycieli czują się oszukane. Tyle naszego wysiłku na marne.
– zauważa inna nauczycielka.
Wstyd, zarząd ZNP podjął bardzo złą decyzję! We wrześniu strajk nie będzie miał sensu.
– podkreśla jedna z nauczycielek na facebooku.
Podobnych wpisów są setki. Widać, że Sławomir Broniarz nie miał żadnego planu „B”. Ograny przez rząd może zostać sam na posterunku. Nauczyciele zaczynają rozumieć, że zostali oszukani przez ZNP.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/444084-nauczyciele-wsciekli-na-broniarza-po-co-nam-to-bylo