Rząd proponuje karkołomne rozwiązania – ocenił projekt ustawy maturalnej Tomasz Siemoniak, poseł PO.

CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ NEWS. AKTUALIZACJA. Znamy szczegóły ustawy maturalnej. Nie będzie wydłużenia roku szkolnego. Matury jednak ustne i pisemne

W czwartek Sejm zajmie się zmianami przepisów w sprawie matur. Projekt nowelizacji ustawy oświatowej dopuszczający uczniów ostatnich klas szkół ponadgimnazjalnych do matury zaprezentował w środę premier Mateusz Morawiecki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezes PiS ma nowe propozycje dla nauczycieli? „Mają doprowadzić do bezbolesnego zwiększenia pensum”. SPRAWDŹ!

Uważam, że powinniśmy być przeciw, bo nie wolno iść na takie skróty, nie wolno oszukiwać opinii publicznej. Nie wolno pod żadnym pozorem łamać ustroju szkolnego. Jak się zrobi pierwszy zły kro to potem skończy się na tym, że to minister edukacji będzie wszystkim wystawiać świadectwa maturalne

— przekonywał w radiowej Jedynce Siemoniak.

Skrytykował rządowe propozycje zmiany przepisów oświatowych. Uznał je za  „karkołomne rozwiązania”.

Państwo musi przede wszystkim nie stwarzać problemów a tutaj mamy do  czynienia z taką kulminacją po fatalnej reformie PiS i minister Zalewskiej. Państwo musi umieć rozmawiać z ważnymi grupami zawodowymi i rozwiązywać ich problemy. Mamy trzeci tydzień strajku nauczycieli, dotyka on milionów ludzi a rząd proponuje jakieś rozwiązania absolutnie karkołomne typu kilkugodzinna ustawa, która łamie ustrój oświatowy lub farsę w postaci okrągłego stołu na stadionie

— stwierdził.

Winą za sytuację obarczył rząd.

Bardzo wyraźnie słyszałem ze strony komitetów strajkowych, od nauczycieli, że są gotowi wyłączyć matury spod tego protestu

— ocenił.

Klub parlamentarny PO ma podjąć decyzję jak głosować w sprawie projektu matur. Przekonuje, że jego klub powinien zagłosować projektowi.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Taki poważny lider opozycji, a ustawy nie doczytał. Schetyna próbuje drwić: „Co, burmistrz będzie brał dziennik lekcyjny?”

Mamy posiedzenie klubu o 9.30 natomiast ja uważam, że powinniśmy być przeciw, bo nie wolno iść na takie skróty, nie wolno oszukiwać opinii publicznej. Nie wolno pod żadnym pozorem łamać ustroju szkolnego. Jak się zrobi pierwszy zły kro to potem skończy się na tym, że to minister edukacji będzie wszystkim wystawiać świadectwa maturalne

— stwierdził polityk.

Natomiast propozycję debaty na Stadionie Narodowym jako „farsę”.

ems/Polskie Radio