Zaczynam się zastanawiać, jaki naprawdę jest cel strajku wywołanego przez ZNP. Nasuwa się nieodparte przypuszczenie, że bardziej chodzi o politykę niż oświatę. Nie ma żadnej woli rozmowy i jest tylko zaostrzanie. Mam wrażenie, ze ten strajk zaczyna się panu Broniarzowi wymykać z rąk — mówiła w „Kwadransie politycznym” TVP1 wicepremier Beata Szydło.
Prowadząca program red. Dorota Łosiewicz pytała swojego gościa o nowe propozycje prezesa PiS dla nauczycieli, o których informuje „Dziennik Gazeta Prawna”. Czy to realna oferta?
SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY: Prezes PiS ma nowe propozycje dla nauczycieli? „Mają doprowadzić do bezbolesnego zwiększenia pensum”
Na pewno, jeżeli zdecydujemy się na wprowadzenie zwiększenia pensum, co wiąże się ze wzrostem wynagrodzeń, a czego nie chciały związki, to musimy rozmawiać o działaniach osłonowych dla nauczycieli, którzy chcieliby odejść z zawodu. Bo zapewne może być taka sytuacja, że to byłaby taka gwarancja dla nauczycieli do zaakceptowania tej propozycji
— wyjaśniała wicepremier Szydło.
Oferta zwiększenia pensum, która jest na stole, wiąże się ze wzrostem wynagrodzeń. To oferta o której warto rozmawiać
— dodała.
Zdaniem byłej szefowej rządu ten pomysł powinien pojawić się podczas dyskusji oświatowego okrągłego stołu.
Uważam, że tak. Jestem orędownikiem tego, żebyśmy zaproponowali nauczycielom pewien system osłonowy. Ale to jest wszystko kwestia wydyskutowania
— stwierdziła.
Wicepremier Szydło oceniła, że „ZNP chyba nie chce rozmawiać o przyszłości edukacji”.
Zaczynam się zastanawiać, jaki naprawdę jest cel strajku wywołanego przez ZNP. Nasuwa się nieodparte przypuszczenie, że bardziej chodzi o politykę niż oświatę. Nie ma żadnej woli rozmowy i jest tylko zaostrzanie. Mam wrażenie, ze ten strajk zaczyna się panu Broniarzowi wymykać z rąk. (…) Pytanie, czy już nie podpalił tej sytuacji czy jeszcze to kontroluje?
— mówiła.
Miał wyjście z tego rozwiązania. Myślę, że tutaj jest potrzebny apel do nauczycieli i rzeczywiście to oni muszą sobie zadać pytanie, czy chcą rozmawiać o zmianach w systemie, wzroście wynagrodzeń i przeprowadzić spokojnie matury
— podkreśliła.
Ponieważ sytuacja jest niepewna, to nie możemy pozwolić na to, by w jakiejś szkole nie odbyły się matury
— dodała, wracając do kwestii tzw. ustawy maturalnej.
Podczas rozmowy przytoczono scenę z Łodzi, gdy na słowa jednej z nauczycielek o tym, że „strajkuje, nie klasyfikuje”, jej koledzy zareagowali gromkimi brawami.
To smutny obrazek i sami nauczycieli pewnie będą mieli po tym strajku refleksję, że coś poszło nie tak. Pamiętajmy, że są nauczyciele, którzy nadal pracują i są szykanowani przez strajkujących. Kiedyś trzeba będzie wrócić do pracy
— komentowała była szefowa rządu.
Zakończmy ten strajk, bo on nie idzie w dobrą stronę
— zaznaczyła.
Dorota Łosiewicz pytała swojego gościa, czy okrągły stół bez ZNP i FZZ ma sens.
Mam nadzieję,że usiądą nauczyciele. (…) Ja cały czas mam nadzieję, że będzie i ZNP, i FZZ. Chcą poważnie rozmawiać o oświacie, a cały czas to deklarują
— odpowiedziała Szydło.
Myślę, że pan Broniarz nie ma pomysłu na zakończenie strajku i to jest chyba największy problem. Nauczyciel stali się zakładnikami grup politycznych. Strajk miał być wykorzystany przez opozycję do uderzenia w rząd. Mam nadzieję, że zakończy się niebawem i nauczyciele będą ze swoimi uczniami. I będziemy mogli rozpocząć nowy rok szkolny ze zmienionym systemem wynagrodzeń
— mówił.
Wicepremier ds. społecznych zwróciła również uwagę, że nauczycieli zostali oszukani, bo usłyszeli, że będą im zwrócone wynagrodzenia za czas strajku.
CZYTAJ TAKŻE: UJAWNIAMY. Prezydenci miast oszukali nauczycieli! Nie mogą wypłacić im pieniędzy za okres strajku. Mamy dowód!
To nieuczciwa gra ze strony organizatorów strajku. A prezydencki miast, z ubolewaniem muszę powiedzieć jako były samorządowiec, to że opowiadają takie rzeczy to zupełna ignorancja. Wiedzą doskonale, że nie będą mogli wypłacić tych pieniędzy
— powiedziała.
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/443986-wicepremier-szydlo-strajk-wymyka-sie-broniarzowi-z-rak