Nie tak miało być, nie tak… Jan Vincent Rostowski, ogłaszając decyzję o starcie do PE z listy brytyjskiej partii Change UK, spodziewał się pewnie zachwytu nad Wisłą i może jakiejkolwiek szansy na wznowienie kariery w Brukseli. Ledwo zaczął, a dziennikarze już zaczynają przypominać jego słowa o „gejach w PiS”. Liberalnej Anglii tego typu retoryka chyba się nie spodoba.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rostowski oficjalnie ogłosił, że będzie kandydował do PE. Mazurek komentuje: Nie chcieli go w Polsce, to startuje z Londynu
Przypomnijmy, były wicepremier i minister finansów polskiego rządu kandyduje do Parlamentu Europejskiego z listy brytyjskiej partii Change UK.
Początkowo nazywana Grupą Niezależną, powstała w połowie lutego, gdy siedmioro deputowanych opozycyjnej Partii Pracy ogłosiło odejście z partii, oskarżając jej lidera Jeremy’ego Corbyna o brak jasnej polityki w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, a także tolerowanie antysemityzmu i ataków na polityków, którzy publicznie sprzeciwiali się jego decyzjom. W kolejnych tygodniach do ugrupowania dołączyła także trójka proeuropejskich posłanek rządzącej Partii Konserwatywnej.
CZYTAJ WIĘCEJ: Rostowski atakuje: „To szczucie na grupy LGBT! To podłe i paskudne!”. Polityk chce ujawniania gejów w… PiS. Oczywiście w imię postępu
Egzotyczna kandydatura (choć Rostowski ma również obywatelstwo brytyjskie) musiała prędzej czy później zwrócić uwagę dziennikarzy kraju nad Tamizą. Stało się to prędzej.
Jest coraz gorzej i gorzej. Jacek Rostowski, kandydat na posła Change UK na Wielki Londyn, wyraził sprzeciw wobec równości małżeńskiej, twierdząc, że „stabilne społeczeństwo opiera się na relacjach heteroseksualnych”. Jest on także anty-aborcjonistą
— pisze na Twitterze redaktor „Guardiana”, przedstawiający się jako „socjalista i anty-faszysta”.
Najnowszy kandydat Change UK. Jan Rostowski powtarza swoje twierdzenia, że „stabilne społeczeństwo opiera się na relacjach heteroseksualnych”, a niektórzy polscy posłowie są „niezadeklarowanymi gejami”. Mówi: „Ta kampania dotyczy zmiany polityki i powinniśmy oczekiwać, że politycy będą mogli się zmienić”
— relacjonuje Brytyjczykom zszokowany Alex Wickham - dziennikarz z BuzzFeedUK.
Komentarze pojawiają się już i nad Wisłą.
Członkowie @Platforma_org przynoszą nam sławę w Wielkiej Brytanii.
Pamiętacie Państwo, jak polityk PO, p. Rostowski, liczył gejów w szeregach PiS? Dziś dowiedziała się o tym brytyjska opinia publiczna. ChangeUK gęsto się tłumaczy z tej kandydatury, bo dotąd takie wyskoki kojarzono ze skrajną prawicą. Piękny prezent podrzuciła kolegom Platforma..
Vincent Rostowski, brytyjski kandydat do €parlamentu (tak, ten z Bydgoszczu) został pośmiewiskiem w UK, a partia Change UK tłumaczy się z jego słów o „niezadeklarowanych gejach”. Komentarze - „amatorszczyzna, krętactwo, czubek, tragiczne, Jezu, z deszczu pod rynnę”. I gorzej.
Brytyjczykom przeszkadza hipokryzja Vincenta i jego partii. Kpią z jego „giętkości” i słów, że politycy powinni umieć się zmieniać. Jak widać, w UK źle sprzedają się teksty, którymi Vincent i PO szermowało w Polsce, typu „kampania rządzi się swoim prawami”.
oho, Rostowski już obrywa w angielskiej kampanii ;)
CZYTAJ WIĘCEJ:
TYLKO U NAS. Lazar: Start pana Rostowskiego z list brytyjskiej partii to typowy ruch karierowicza
kpc/Twitter/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/443981-rostowski-obrywa-w-anglii-za-gejow-w-pis-komentarze