Dochodzenie prestiżowego brytyjskiego „The Sunday Times” wykazało nowe powiązania Veaceslava Platona z szefową Fundacji Otwarty Dialog Ludmiłą Kozłowską - pisze mołdawski portal Wiesti.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ktoś zaskoczony? Brytyjski „The Sunday Times”: Fundacja Kozlowskiej i Kramka była zaangażowana w pranie brudnych pieniędzy
Mołdawskie media omawiają opublikowany przez „Sunday Times” artykuł, którego autorzy twierdzą, że niektóre szkockie firmy mogły być wykorzystywane do prania pieniędzy przeznaczanych następnie na rzecz finansowania kampanii lobbingowej Veaceslawa Platona i Muchtara Abliazowa.
Platon to mołdawski biznesmen, jeden z najbogatszych ludzi w kraju, który odbywa karę więzienia za pranie brudnych pieniędzy i oszustwa, związane ze zniknięciem miliarda dolarów z systemu bankowego Mołdawii. Platon miał wyprowadzić ok. 1 mld dol. z mołdawskiego systemu bankowego poprzez udzielanie kredytów firmom, na czele których stali pośrednicy. Aferę nazwano „kradzieżą stulecia”. Skandal wywołał kryzys polityczny w kraju. Na zlecenie Narodowego Banku Mołdawii sprawę badała renomowana międzynarodowa firma Kroll.
Władze Mołdawii oskarżają organizację Kozłowskiej - Fundację Otwarty Dialog - o lobbowanie interesów Platona. Ich zdaniem w zamian za to Platon finansuje jej organizację za pośrednictwem firm w rajach podatkowych, które - jak wskazano - są powiązane z rosyjską aferą prania pieniędzy - tzw. laundromatem i schematem wyprowadzenia pieniędzy z mołdawskiego systemu bankowego.
W opublikowanym w listopadzie raporcie mołdawskiej parlamentarnej komisji śledczej stwierdzono m.in., że fundacja Kozłowskiej ingerowała w wewnętrzne sprawy Mołdawii, a środki finansowe organizacji pochodziły z „rosyjskich instytucji wojskowych, pieniędzy z rajów podatkowych, z +rosyjskiego laundromatu+ (pralni pieniędzy), ze schematów prania pieniędzy i z kradzieży z mołdawskich banków”.
Według mołdawskiego parlamentu za finansowaniem fundacji Otwarty Dialog stoi też kazachstański oligarcha Muchtar Abliazow. „Sunday Times” przypomina, że Abliazow został oskarżony o kradzież nawet 4 mld funtów z kazachstańskiego banku BTA Bank, którego był szefem. Abliazow, który uciekł z Wielkiej Brytanii przed tamtejszym wymiarem sprawiedliwości, pozostawiając nieruchomości, skonfiskowane następnie przez sąd, został zatrzymany w 2013 r. we Francji po trwającym półtora roku pościgu. Zarzuty wobec niego zgłosiły m.in. Rosja i Kazachstan. Abliazow zaprzecza oskarżeniom i twierdzi, że cała sprawa ma motywy polityczne. Do ekstradycji nie doszło ze względu na towarzyszące sprawie kryminalnej aspekty polityczne oraz brak gwarancji sprawiedliwego procesu w krajach występujących o ekstradycję.
Gazeta podkreśla, że wpłaty na rzecz Otwartego Dialogu pochodziły z rozbudowanej sieci spółek w rajach podatkowych i przekazywane były za pośrednictwem zarejestrowanych w Szkocji spółek do Polski, a poprzez firmę męża Kozłowskiej - Bartosza Kramka - do fundacji. Jak zaznacza „Sunday Times”, rodzaj szkockich spółek, w charakterze których zarejestrowano te firmy (SLP - Scottish Limited Partnership), pozwala działać im bez płacenia podatków, publikowania sprawozdań czy informowania o tym, kto jest ich właścicielem. Mołdawski raport wskazuje, że transakcje między podmiotami z rajów podatkowych a spółkami w Szkocji miały fikcyjny charakter, a brytyjscy dziennikarze z kolei nie znaleźli w siedzibach pośredniczących spółek szkockich śladu prowadzenia rzeczywistej działalności gospodarczej.
Jak donosi „Sunday Times”, firmy zarejestrowane w Edynburgu oskarżane są o wypranie ponad 26 mln funtów. Część tej sumy, jak kontynuuje gazeta, była wykorzystana do finansowania firmy, kierowanej przez Kramka, która według polskiej Krajowej Administracji Skarbowej wnosiła datki na rzecz Fundacji Otwarty Dialog.
Jedna z tych firm, Kariastra Project LP, została zarejestrowana w lutym 2013 r. w wirtualnym biurze w Glasgow. W charakterze jej siedziby głównej funkcjonował adres 78 Montgomery Street w Edynburgu, gdzie mieści się wiele szkockich firm mających siedziby w rajach podatkowych. W dokumentacji wśród jej zagranicznych partnerów figurują Lausanne Group SA i Sion Holding SA, do których należy Avenilla Commercial. Firma ta widnieje w raporcie amerykańskich śledczych w sprawie korupcji w Mołdawii.
Według raportu mołdawskiej parlamentarnej komisji śledczej „istnieją uzasadnione podejrzenia, że firma Kariastra Project była zaangażowana w pranie pieniędzy”. Przy pomocy konta w AS PrivatBank (Łotwa) Kariastra Project przeprowadzała transakcje bankowe z firmami zarejestrowanymi w rajach podatkowych opiewające na sumę ok. 5,2 mln euro i 27,8 mln dol. Według raportu transakcje bazowały na fikcyjnych umowach kupna i sprzedaży towarów i sprzętu. W raporcie wskazano, że Kariastra Project zapłaciła firmie Kramka - Silk Road Biuro Analiz i Informacji - łącznie ok. 720 tys. funtów za usługi komputerowe i IT w latach 2014-2015.
Raport parlamentarzystów wskazuje, że Silk Road Biuro Analiz i Informacji jest odbiorcą „wielu podejrzanych przelewów pochodzących od firm, które są wśród głównych odbiorców pieniędzy skradzionych z instytucji finansowych w Republice Mołdawii”. W latach 2014-2017 firma Kramka otrzymała przelewy, których wartość szacowana jest na 1,2 mln dol. i 60 tys. euro z firmy Stoppard Consulting.
Firma Kramka w latach 2014-2016 miała otrzymać ok. 448 tys. dol. od Stoppard Consulting z Edynburga za „usługi doradcze”. „Sunday Times” podkreśla, że firma ta jest powiązana z przedsiębiorstwami należącymi do Platona. Wśród nich jest Maytree Overseas SA, zamieszana w aferę Panama Papers - pisze gazeta. Z tych pieniędzy, jak wskazuje „Sunday Times”, opłacano kampanie lobbingowe na rzecz Platona.
Szkocki polityk George Foulkes, określany przez „The Sunday Times” jako obrońca ODF, wyraził obawy w związku z tajnością, z jaką mogą funkcjonować spółki typu SLP. Wskazał, że to najwyższy czas, by wdrożyć prawo, aby zapobiec przepływowi brudnych pieniędzy przez szkocką gospodarkę. Inny cytowany przez gazetę zwolennik organizacji - Tommy Sheppard ze Szkockiej Partii Narodowej (SNP) - podkreślił: „SNP jest całkowicie oddana (idei) wykorzenienia wszelkich nadużyć ze strony przedsiębiorstw, w tym spółek typu SLP i jest zobowiązana do wywierania nacisków na brytyjski rząd, by podjął (w tej sprawie) działania”.
Guy Verhofstadt, przywódca liberalnej frakcji ALDE w Parlamencie Europejskim, który m.in. nazwał wydalenie Kozłowskiej przez polskie władze w sierpniu ubiegłego roku „nielegalnym” i „pozbawionym wiarygodnych dowodów”, dających podstawę do tego działania, ani inne osoby broniące Kozłowskiej i ODF na forum europejskim, nie odnieśli się do sprawy finansowania fundacji.
Dochodzenie przeciwko szefowej Fundacji Otwarty Dialog prowadzi też Służba Bezpieczeństwa Ukrainy. Kozłowska podejrzewana jest m.in. o zdradę stanu i nawoływanie do zmiany granic tego państwa.
W sierpniu Kozłowska została deportowana z terytorium UE do Kijowa przez alert, jaki polskie władze zamieściły w Systemie Informacyjnym Schengen, SIS. ABW przekazało, że wydało negatywną opinię w jej sprawie, co skutkowało objęciem jej zakazem wjazdu do Polski i UE.
Kozłowska we wrześniu dostała ograniczoną czasowo wizę od władz belgijskich, dzięki czemu mogła przyjechać do Parlamentu Europejskiego. Była też w Wielkiej Brytanii oraz Radzie Europy we Francji.
Do celów statutowych powstałej w 2009 r. fundacji należy obrona praw człowieka, demokracji i praworządności na obszarze postradzieckim, w tym zwłaszcza w Kazachstanie, Rosji i na Ukrainie. W latach 2013-2014 fundacja prowadziła m.in. „obserwacyjną misję poparcia” podczas fali protestów na kijowskim Majdanie.
W połowie 2017 r. ujawnione zostały przez Marcina Reya, aktywistę śledzącego rosyjską agenturę wpływu w Polsce, dokumenty świadczące o rodzinno-finansowych powiązaniach Kozłowskiej i Fundacji Otwarty Dialog z Rosją, którym to związkom Otwarty Dialog do dziś zaprzecza. Wśród wpłat do fundacji były znaczące kwoty pochodzące od rodziny Ludmiły Kozłowskiej, właścicieli firmy w Sewastopolu na anektowanym przez Rosję Krymie. Sprzęt produkowany przez tę firmę trafiał m.in. do marynarki wojennej Federacji Rosyjskiej. Fundacja ma stałe przedstawicielstwa w Warszawie, Kijowie i Brukseli.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/443949-moldawska-prasa-komentuje-doniesienia-nt-fod