Prezes Prawicy RP Krzysztof Kawęcki „nie rozumie” decyzji europosła Marka Jurka i części działaczy partii o starcie w wyborach do PE z list KWW Kukiz‘15. Uważa jednak, że ugrupowaniu nie grozi „trwały podział”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prawicowe pranie brudów. Godek, Rzymkowski, Jakubiak i Jurek starli się o wybory i prolife: „Co się z tobą dzieje?”. ZOBACZ
Zgodnie z decyzją władz Prawicy RP jej członkowie mieli znaleźć się na listach komitetu wyborczego Ruch Prawdziwa Europa - Europa Christi.
11 kwietnia br. założyciel Prawicy RP, europoseł Marek Jurek poinformował PAP, że on sam i Prawica Rzeczypospolitej będą startować do Parlamentu Europejskiego z list Kukiz‘15. Dodał, że z Kukiz‘15 startują m.in. poseł niezrzeszony Jan Klawiter oraz były poseł m.in. AWS i PiS Marian Piłka (obaj tym samym wycofali się z kandydowania z list KW Ruch Prawdziwa Europa - Europa Christi).
Jest między nami różnica zdań, ale Marek Jurek ma prawo do tego typu decyzji. Część kolegów uznała, że jest to dobra decyzja w sytuacji, gdy podpisy nie zostały zebrane, zatem przeszli na stronę Kukiz‘15. Ja tej decyzji nie rozumiem, ale jestem daleki od tego, by sądzić, że doprowadzi to do jakiegoś trwałego podziału w Prawicy Rzeczypospolitej
— powiedział Kawęcki w rozmowie z PAP.
Polityk podkreślił, że to statutowe władze Prawicy RP z Radą Naczelną, na jego wniosek, podjęły 16 marca decyzję o współpracy Prawicy Rzeczypospolitej z Ruchem Prawdziwa Europa - Europa Christi i Zjednoczeniem Chrześcijańskich Rodzin. Zwrócił też uwagę, że działacze Prawicy RP są na zarejestrowanych dwóch listach RPE-ECh - w okręgach krakowskim i lubelskim.
Tymczasem rzecznik Prawicy RP Lidia Sankowska-Grabczuk poinformowała PAP, że start Prawicy RP z list KWW Kukiz’15 był „życzeniem najaktywniejszych działaczy” i stało się to „w porozumieniu” z prezesem Kawęckim.
Kawęcki wyjaśnił PAP, że wcześniej Jurek publicznie i w rozmowach z działaczami Prawicy Rzeczpospolitej zaprzeczał, aby miał kandydować do PE.
A kiedy jednak wyraził życzenie kandydowania, to uznałem, że to jest jego dobre prawo, co nie oznacza, że akceptuję zmianę koalicjanta przez Prawicę Rzeczypospolitej
— zaznaczył.
Dodał, że „bardzo życzy” Jurkowi, aby ponownie został wybrany do Parlamentu Europejskiego.
Przecież współpracowaliśmy wiele lat, a w PE Marek Jurek podjął wiele cennych inicjatyw. Nie podzielam jednak zmiany koalicjanta. Ale to jest po prostu naturalna różnica zdań
— powiedział.
Według Sankowskiej-Grabczuk to działania Kawęckiego są „niezrozumiałe” i są „jego indywidualną decyzją”.
Wiceprezesi, sekretarz generalny, rzecznik partii, zdecydowana większość członków Rady Politycznej uważają start z Kukiz‘15 za drogę najwłaściwszą. Dodatkowo rozmowy prezesa Kawęckiego z Pawłem Kukizem były tutaj przesłanką statutową do podjęcia decyzji o starcie z Ruchem Kukiz‘15. Obecne działania prezesa Kawęckiego są dla nas niezrozumiałe tym bardziej, że nie występuje on jedynie jako lider komitetu, ale również całego „projektu” (Ruch Prawdziwa Europa - Europa Christi).
Jak zaznaczyła, „te kwestie będziemy wyjaśniać we własnym gronie Prawicy Rzeczypospolitej”.
Ruch Prawdziwa Europa to partia, którą pod koniec zeszłego roku założył związany z Radiem Maryja i Telewizją Trwam europoseł Mirosław Piotrowski (w wyborach europejskich w 2014 r. startował jako kandydat PiS, później jednak wystąpił z delegacji Prawa i Sprawiedliwości w europarlamencie). Marek Jurek (były marszałek Sejmu w latach 2005-2007) również przed pięcioma laty dostał się do PE z listy PiS. W europarlamencie jest (podobnie jak deputowani PiS) członkiem frakcji Sojuszu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/443520-rozlam-w-prawicy-rp-kawecki-nie-rozumiem-decyzji-jurka