Feministka i wykładowca gender na Uniwersytecie Warszawskim Agnieszka Graff w swoim tekście dla „Wysokich Obcasów” postanowiła zaatakować PiS za to, że rzekomo posługuje się mową nienawiści wobec społeczności LGBT. Oczywiście nie dodała, że cały temat promocji tych środowisk w stolicy wywołał prezydent Warszawy wywodzący się z PO Rafał Trzaskowski.
Kiedy Kaczyński zapowiedział na konwencji PiS w Jasionce walkę z „seksualizacją”, która rzekomo grozi „naszym dzieciom” ze strony LGBT+, wiele osób komentowało to jako idiotyczny wymysł prezesa, atak na Trzaskowskiego
— napisała Graff. Pominęła, że wielu rodziców zareagowało z oburzeniem na wieść o próbie wprowadzenia do warszawskich szkół na mocy karty LGBT+ edukacji seksualnej zgodnej ze standardami WHO.
Jasne, PiS mobilizuje twardy elektorat przed wyborami do europarlamentu. Jednak Kaczyński niczego tu nie wymyślił. Jego słowa to część szerszego zjawiska: trwającej od kilku lat prawicowej kampanii przeciw mniejszościom seksualnym. Jej skutki są trudne do przewidzenia
— podkreśliła w dalszej części tekstu feministka. To jednak tylko preludium do najbardziej kuriozalnego i oburzającego fragmentu artykułu. Graff porównała ludobójstwo w Rwandzie do obecnego sprzeciwu środowisk prawicowych i rodziców wobec promocji środowisk LGBT.
Biciem na alarm, że tamci „idą po nas i nasze dzieci”, przygotowano grunt pod czystki etniczne i ludobójstwa (w Rwandzie wśród skazanych ważne miejsce zajęli dziennikarze). Oskarżenia powtarza się tysiące razy, dowody preparuje na bieżąco, niechlujnie – nikt tego nie sprawdzi, wszak chodzi o dzieci. Wrogowie – to ważna informacja – są silni, sprytni, aroganccy i mają potężnych sojuszników
— napisała.
Fala zainteresowania prawicy mniejszościami seksualnymi to nie jest mieszcząca się w granicach debaty publicznej krytyka. Nie jest to nawet przejaw homofobii. A już na pewno nie dowód troski o dobro dzieci. To podręcznikowy przykład mowy nienawiści
— spuentowała swoje wywody Graff.
Wszystkie osoby, które szczerze popierają środowiska LGBT, powinny wszelkie pretensje kierować przede wszystkim do prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, ponieważ to on zdecydował o promowaniu na siłę środowisk LGBT i wprowadzeniu do szkół edukacji seksualnej zgodnej ze standardami WHO, co wzbudziło zaniepokojenie rodziców.
as/”Gazeta Wyborcza”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/443472-sprzeciw-pis-wobec-lgbt-wykladowczyni-uw-widzi-rwande
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.