Gdzie są pieniądze ze słynnej zbiórki na seicento dla Sebastiana K., oskarżonego ws. wypadku z kolumną BOR, w wyniku której poszkodowana została m.in. wicepremier Beata Szydło? Jak dowiaduje się Wirtualna Polska, z zawiadomienia do prokuratury wynika, że zebrane 150 tys. zł trafiły do… żony organizatora zbiórki Rafała Bieguna.
CZYTAJ TAKŻE: Gdzie są pieniądze ze zbiórki na seicento Sebastiana K.? Środki, które miały trafić na lokatę, zniknęły bez śladu!
Zawiadomienie do prokuratury ws. zaginięcia pieniędzy ze zbiórki na seicento złożył do prokuratury jej organizator Rafał Biegun. Mężczyzna twierdzi, że został zmuszony do przelania środków na konto swojej żony Izabeli. Z zawiadomienia można się dowiedzieć, że część pieniędzy zajął komornik z powodu długów kobiety, natomiast reszta została wydana na czynszy i prywatne wydatki.
Prokuratura Rejonowa Kraków Podgórze wszczęła już postępowanie w tej sprawie.
Prowadzone są czynności dowodowe
— powiedziała Wirtualnej Polsce prokurator rejonowa Agnieszka Nowak.
as/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/443378-pieniadze-na-seicento-trafily-do-zony-organizatora-zbiorki