Sakiewicz ostro krytykuje narodowców. Ziemkiewicz odpowiada: "Tomku, weź się zastanów! To taka moja prośba". WIDEO

Witam Państwa serdecznie jako moczarowska agentura i ruski troll putinowski

– w ten sposób Rafał Ziemkiewicz odniósł się na antenie Telewizji Republika do tekstu Tomasza Sakiewicza „Narodowcy w służbie lewactwa” opublikowanego na łamach „Gazety Polskiej”.

Pseudonarodowcy stają się dzisiaj wielką nadzieją liberalnej lewicy. W USA prowokując konflikt pomiędzy Polakami i Żydami, mogą doprowadzić do zwycięstwa demokratycznego kandydata. W Polsce odbiorą PiS-owi parę procent i dzięki temu powstanie pierwszy po 1989 roku rząd liberalno-lewicowy. Z punktu widzenia światowego lewactwa – marzenie

– pisze Sakiewicz.

Właśnie te słowa skomentował Ziemkiewicz.

Piję oczywiście do naszego kochanego pana redaktora Sakiewicza, który tak pojechał… Może to nie jest dobry moment, ale trudno mi to zostawić bez polemiki. Jest czas rekolekcji, więc może i prawicowi dziennikarze powinni sobie zrobić takie rekolekcje, że łatwo jest wpaść w takie partyjne zacietrzewienie. Nagle się okazuje, że ludzie którzy walczą z amerykańską ustawą 447 albo zauważają banderowców na Ukrainie to są wszyscy wrogowie, bo to są tematy niewygodne dla partii rządzącej, z którą tutaj sympatyzujemy. Ja na zasadzie mniejszego zła. (…) Tomku, weź się zastanów! To taka moja prośba

– zaapelował.

Tomasz Sakiewicz swoją narrację powtórzył na antenie Radia Wnet.

Polacy znowu są robieni w konia. Są robieni przez lewicę, która wykorzystuje ludzi urwanych z choinki. Każdy ma prawo istnieć na scenie politycznej i walczyć o głosy. Natomiast jednak to, że oni nawiązują do najbardziej szkodliwych dla Polski haseł, jak wyrzucenie wojsk USA, jak popieranie nazizmu czy obrona Hitlera, to trudno sobie wyobrazić co dzisiaj może Polsce większe szkody przynieść. I nazywają się narodowcami! No chyba wszystkim, którzy tę ideologią wyznają, powinien się nóż w kieszeni otwierać. Jakim prawem w ogóle nawiązują do tej ideologii? Żaden polski narodowiec nie ma prawa bronić Adolfa Hitlera, socjalisty, który napadł na Polskę jako pierwszą i wymordował miliony Polaków

– w ten sposób dziennikarz komentował wypowiedzi polityków Konfederacji KORWiN Braun Liroy Narodowcy.

Janusz Korwin-Mikke atakując polski rząd, że nie chce wpuścić Irvinga (…) mówił, że Hitler mógł nie wiedzieć o Holokauście. No naprawdę… Żyjemy w czasach, w których takie wypowiedzi, które mogą świadczyć tylko o utracie części kory mózgowej. Hitler nie tylko wiedział, ale brał udział w planowaniu Holokaustu. W pełni za to odpowiada. Nie wiedziałem, że w XXI wieku w Polsce takie rzeczy trzeba tłumaczyć

– wyjaśnił.

Ta, że są jacyś, podający się za prawicę, ludzie, których będą Polsce przypisywać, to jest powód do tego wielkiego ataku na Polskę. (…) Takie wypowiedzi wykorzystuje się potem na świecie do ataku na Polskę. To świadczy o tym, jak bardzo ci ludzie oderwali się od narodu polskiego i służą nie wiadomo komu, ale na pewno nie Polakom

– podkreślał Sakiewicz.

gah/Radio Wnet/Telewizja Republika