Szef KPRM Michał Dworczyk gościł w „Kropce nad i” na antenie TVN24. Prowadząca Monika Olejnik próbowała uderzać w swojego rozmówcę. Momentami dochodziło do ostrych starć!

Zaczęło się już od tematu strajku nauczycieli. Monika Olejnik zaatakowała swojego gościa, żeby PiS „nie wciskało kitu, że to strajk polityczny, tylko strajk o godność nauczyciela”.

Chciałbym mieć to samo prawo do wypowiedzi co pani. Nam chodzi o to, żeby nauczyciele nie byli wykorzystywani cynicznie przez PO. (…) Powiedziałem niektórzy nauczyciele, tak jak niektórzy Polacy są złodziejami a nie wszyscy Polacy są złodziejami, albo niektórzy Polacy są wysocy, a nie wszyscy

– odpowiadał jej Michał Dworczyk.

Zapowiedział, że będą „pewne propozycje” dla nauczycieli, ale nie chciał ich zdradzić.

Jutro na pewno przedstawimy pewne propozycje przedstawicielom central związkowych, licząc jednakże, że rozważą przystąpienie do porozumienia, które zostało już podpisane przez „Solidarność”, bo to jest dobre porozumienie. W pierwszym rzędzie usłyszą te propozycje i to, co mamy do powiedzenia, nasi partnerzy w Radzie Dialogu Społecznego. Porozumiewanie się poprzez media jest najgorszym z możliwych sposobów prowadzenia dyskusji i dialogu

– mówił.

W końcu Olejnik zapytała swojego gościa o to, czy nauczyciele strajkują w szkołach, do których chodzą dzieci premiera i ministrów.

Często pani pyta swoich gości o sprawy prywatne?

– zareagował szef KPRM.

Jeśli pani chce mnie pytać o moje dzieci to mogę pani odpowiedzieć. Pani zeszła na sprawy prywatne, ja nie będę o to pytał ministrów, nie prowadzimy ankiet o pochodzenie i do jakich szkół chodzą dzieci ministrów

– dodał.

Temperatura nie opadła, gdy Olejnik zarzuciła PiS kolejny skok na OFE.

Proszę nie kłamać. Jeśli pani twierdzi, że chcemy ukraść pieniądze z OFE, to pani kłamie. Gdyby pani miała odrobinę dobrej woli i przygotowała się pani do tej rozmowy, to by pani wiedziała, że te pieniądze będą na indywidualnych kontach, a te 15 proc. także trafi do ZUS. W każdym państwie są podatki, średnie realne opodatkowanie emerytury wynosi właśnie 15 proc. i te pieniądze właśnie w taki sposób zostaną w pewien sposób opodatkowane. Pani się odnosi do tych ekonomistów, którzy mówili, że będziemy drugą Grecją? Do tych ekonomistów PO?

– ripostował Dworczyk.

kpc/TVN24/300polityka.pl