Unia Europejska potrzebuje reformy- mówi o tym od dawna prof. Ryszard Legutko, europoseł i kandydat PiS w nadchodzących wyborach do Parlamentu Europejskiego w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. Trwają rozmowy i rozważania na temat rozkładu sił i politycznych sojuszy po majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Pojawiały się głosy, że PiS może przystąpić do Europejskiej Partii Ludowej. Prof. Ryszard Legutko, filozof, polityk, współprzewodniczący Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, unijnej grupy politycznej w europarlamencie, do której należy PiS w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” podkreśla:
EPL to parlamentarna grupa władzy. Jest kompletnie bezideowa i nie ma nic wspólnego z wartościami chrześcijańskiej demokracji, chociaż są tam politycy o wyraźnych przekonaniach prawicowych. My jesteśmy w tej chwili jedyną grupą, która ma jakiś zestaw idei i reformatorskie podejście wobec Unii Europejskiej.
Prof. Legutko dodaje, że najważniejsze jest to, co stanie się po wyborach do PE i jak liczna będzie grupa europosłów, która będzie chciała pracować nad reformę UE pracować. Europoseł rozmawia na ten temat z rożnymi politykami europejskim, ale jak podkreśla za wcześnie na zdradzanie szczegółów tych rozmów. Wicepremier Włoch Matteo Salvini i Szef węgierskiego rządu Viktor Orban wyszli z pomysłem zjednoczenia wszystkich ugrupowań prawicowych, ale to, jak podkreślił prof. Legutko pomysł nie do przyjęcia.
Chodzi o połączenie trzech grup, z których dwie mogą przestać istnieć
—mówi i dodaje:
Liczący 20 delegacji EKR ma stabilna pozycję, jesteśmy trzecią co do wielkości grupą w PE i w wyborach możemy zwiększyć swój stan posiadania.
Prof. Ryszard Legutko zauważa też, że główny nurt w PE, czyli chadecy i socjaliści zrobią wszystko, by utrzymać obecny stan rzeczy i nie zmieniać układu sił w UE. Zauważa też, że zanosi się na to, że EKR będzie w PE dużym ugrupowaniem, nie wiadomo jednak czy z wpływem na unijną politykę.
UE musi szanować istniejące traktaty i prawo, i o to będziemy się upominać. Bo na przykład Manfred Weber, będąc w Polsce, zapowiada powołanie jakiegoś ciała oceniającego praworządność. Który z traktatów to przewiduje?
—pyta.
Europoseł PiS w rozmowie z „DGP” podkreśla też, że Europa jest prorosyjska i antyamerykańska, a my odwrotnie - antyrosyjscy i proamerykańscy.
Nie mam złudzeń: platforma antyrosyjska jako jedna z zasad porozumienia w nowym Parlamencie Europejskim nie jest możliwa. Salvini mówi: „Nie kocham Putina, ale sankcje uderzają we włoski przemysł”. W Europie większość polityków jest prorosyjska. Na tym tle PiS to dziwoląg
—podkreśla.
Ryszard Legutko startuje z drugiego miejsca na liście kandydatów Zjednoczonej Prawicy do PE w okręgu małopolsko-świętokrzyskim. Liderką tej listy jest wicepremier Beata Szydło, z trzeciego miejsca startuje wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki (Solidarna Polska).
Prof. Ryszard Legutko jest szefem delegacji Prawa i Sprawiedliwości w Parlamencie Europejskim i przewodniczącym Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Wcześniej był senatorem i wicemarszałkiem Senatu VI kadencji 2005-07. Jest profesorem filozofii, specjalizuje się w filozofii politycznej i społecznej, filozofii starożytnej m.in. Platona.
ann/Dziennik Gazeta Prawna
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/442833-prof-legutko-w-ue-wiekszosc-politykow-jest-prorosyjska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.