Wczoraj pan premier zapowiedział, że będziemy chcieli się zaangażować w tę odbudowę, że jest to obowiązek wszystkich Europejczyków. Będziemy czekać na sygnał prezydenta Francji, na pewno będziemy chcieli się w to włączać. Myślę, że to nie jest tylko kwestia rządu, ale będą się też włączać ludzie - powiedziała w TVN24 wicepremier Beata Szydło, zapowiadając chęć wsparcia przy odbudowie katedry Notre Dame.

Tu też chodzi o pewien symbol, o wsparcie. Katedra Notre Dame to symbol chrześcijańskiej Europy. To ważne, abyśmy się w tej odbudowie wszyscy połączyli

— podkreśliła była szefowa rządu.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Najnowsze informacje z Paryża! Pożar katedry Notre Dame ugaszony. Prezydent Francji zapowiada: „Odbudujemy ją”. ZDJĘCIA i WIDEO

CZYTAJ TAKŻE: Ważne słowa prezydenta Andrzeja Dudy: „Odbudowa Katedry może stać się symbolem odbudowy Europy na jej prawdziwym fundamencie”

Wicepremier Szydło była również pytana o kwestię „okrągłego stołu” z nauczycielami.

Na pewno okrągły stół będzie trwał dłużej i będzie potrzeba reprezentacja ze strony rządu, która będzie mogła się zaangażować i pracować potem nad rozwiązaniami

— powiedziała.

Pan premier zapowiedział, że będzie patronem okrągłego stołu. Jeśli będzie przyjęta ta formułą - kilko razowych spotkań grup roboczych - to powinni być zaangażowani zewnętrzni eksperci

— dodała.

Uważam, że powinni przy tym stole usiąść wszyscy, także reprezentanci opozycji, by móc wypracować takie rozwiązania, które także w następnych kadencjach będzie wspólnymi. (…) Gdybym mogła o tym decydować, to uważam, że przedstawiciele opozycji powinni przy okrągłym stole zasiąść

— przyznała Beata Szydło.

Wicepremier podkreśliła, że okrągły stół powinien ruszyć jak najszybciej po świętach.

O tyle się dziwię [strajkom nauczycieli - red.], że jesteśmy w trakcie realizacji podwyżek dla nauczycieli. (…) Dla mnie zastanawiające jest to, że tak bardzo silne protesty są akurat wtedy, gdy są realizowane te podwyżki, a nie było ich, gdy zostały te podwyżki zamrożone przez naszych poprzedników

— stwierdziła.

Beata Szydło wyraziła przekonanie, że wszyscy maturzyści zostaną dopuszczeni do egzaminów i do tego czasu uda się osiągnąć porozumienie.

Nauczyciele mają dylematy, wielu decyduje się na zawieszenie protestów, wielu pracuje i są bohaterami. Ale niepotrzebnie przewodniczący Broniarz i ZNP podgrzewa tę atmosferę. Straszenie uczniów i maturzystów, że egzaminy mogą być nieważne, nie jest nieodpowiedzialne

— zaznaczyła.

Pan Broniarz był nauczycielem i powinien sobie to przypomnieć

— dodała wicepremier.

kpc/TVN24