Strajk nauczycieli zmieni się w protest „żółtych kamizelek”? Taki scenariusz przewiduje… Grzegorz Sikora, rzecznik prasowy Forum Związków Zawodowych. Co więcej, padają groźby nieprzeprowadzenia egzaminów maturalnych.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zero poczucia odpowiedzialności! Broniarz: Nie dam sobie wmówić, że winę ponoszą nauczyciele i ZNP. To rząd bagatelizował problem
Zdaniem Krzysztofa Baszczyńskiego, wiceszefa ZNP, strajk nauczycieli jest tak „doniosłym wydarzeniem”, że „niektóre pomysły rządzących, na przykład dotyczące matur” są „przerażające”.
To, że z pomocą samorządów przebrnęli przez egzamin gimnazjalny, prowokuje ich do wymyślania nowych „obejść” istniejącego prawa. Tymczasem tegoroczne matury są realnie zagrożone, ja to mówię wprost
— oświadczył Baszczyński.
Zdaniem wiceszefa ZNP problemem jest to, że do końca przyszłego tygodnia maturzyści powinni mieć wystawione oceny, czyli zostać sklasyfikowani. Jak stwierdził Baszczyński, w szkołach może nie zebrać się dość pedagogów, aby sklasyfikować uczniów. Dodał, że „wszystko jest w rękach rządu”, który „forsuje dziwne pomysły” dopuszczenia maturzystów do egzaminów bez klasyfikacji.
To mnie przeraziło, bo byłoby potwornym psuciem prawa
— stwierdził Baszczyński.
Fakty są takie, że rządzący w ogóle nie docenili determinacji środowiska, nie wierzyli, że nauczyciele staną w obronie własnej godności. Powinni jak najszybciej zdać sobie sprawę, jak poważne mogą być społeczne skutki dalszego ignorowania przez nich naszego protestu. A to właśnie teraz robią
— dramatyzował Baszczyński, dla którego porozumienie zaproponowane przez stronę rządową jest „zgniłe”.
Z kolei rzecznik FZZ oświadczył, że strajk nauczycieli może przerodzić się w protest „żółtych kamizelek”, bo „wszystko zmierza do konfrontacji”.
To tym bardziej realne, że od trzech lat słyszymy narrację rządzących o niesłychanym dobrobycie i dobrostanie finansów państwa. Więc jeśli przy takiej narracji rząd równolegle zaniedbuje płace z budżetówki, ze sfery zawodów strategicznych dla rozwoju państwa, to taka narracja o dobrobycie staje się swego rodzaju postprawdą. Dlatego wola konfrontacji może narosnąć i rządzący będą musieli się z tym zmierzyć
— stwierdził rzecznik prasowy FZZ Grzegorz Sikora.
Wygląda na to, że nauczyciele, którzy powinni być autorytetem i mieć na uwadze dobro uczniów, za nic mają to, że przez zablokowanie egzaminów maturalnych rujnują przyszłość swoich podopiecznych.
wkt/Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/442642-maturzysci-zakladnikami-znp-i-fzz-groza-blokada-egzaminow