"Śliczna suczka" i Falenta... Brudziński ripostuje Sienkiewiczowi: "Panie ministrze, z takimi obsesjami można sobie poradzić"

Bartłomiej Sienkiewicz, który sam mówił o „kamieni kupie” i „państwie teoretycznym”, a potem pisał o tym książkę, ma stały problem z Markiem Falentą. Ciągłymi pytaniami zasypuje Joachima Brudzińskiego. „Panie ministrze, z takimi obsesjami można sobie poradzić” - ripostuje w ostatniej wymianie zdań szef MSWiA.

Co dalej w sprawie Marka Falenty? Sąd wyjaśnia: Tłumaczymy dokumenty. Wszystko rozstrzygnie się w ciągu 100 dni

Prezydent Duda nadał bieg wnioskowi o ułaskawienie Marka Falenty. Spychalski: „To jest zwykła, standardowa procedura”

Ignorancja, czy celowy hejt? PO-KO atakuje prezydenta Dudę za standardowe działania w sprawie wniosku Falenty o ułaskawienie

Pytań coraz więcej. Nie uda się już wykpić heheszkami o ”ślicznej suczce” czy podobnymi. No więc kto wstrzymywał, @jbrudzinski?

— napisał na Twitterze Bartłomiej Sienkiewicz.

Były minister spraw wewnętrznych odniósł się w ten sposób do publikacji tygodnika „Polityka”, w którym stwierdzono, że „ktoś wstrzymywał poszukiwania Falenty”.

Polska policja, która potrafi inwigilować uczestników manifestacji, pilnować dzień i noc pomnika smoleńskiego, wykazała się zadziwiającą biernością, gdy Marek Falenta uciekał za granicę. Do takich wniosków prowadzi wprost artykuł poznańskiej „Gazety Wyborczej”. (…) Wygląda na to, jakby ktoś z MSWiA lub policji specjalnie zwlekał z wydaniem polecenia wszczęcia poszukiwań, by ułatwić zadanie uciekinierowi. Ktoś doskonale sobie zdawał sprawę, jak sprawnych śledczych ma polska policja i co znaczy pozwolić im działać

— czytamy w „Polityce”.

Joachim Brudziński szybko zareagował na kolejne wzburzenie Sienkiewicza wokół Marka Falenty.

Panie ministrze, z takimi obsesjami można sobie poradzić. Najpierw miał Pan problem, że policja nie szuka Falenty, teraz ma Pan problem, że znalazła za późno?

— ripostował szef MSWiA.

A skąd wzięła się wzmianka o „ślicznej suczce”? To nawiązanie do wcześniejszego wpisu Joachima Brudzińskiego, który radził Sienkiewiczowi, by zamiast pisać „bzdury” o sprawie sprzątaczek w Senacie, wziął na spacer „śliczną sunię wyżła”, której zdjęcia wrzucał na Twittera.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ostra dyskusja po rewelacjach „Newsweeka” ws. sprzątaczek w Senacie: „Niech Pan nie kłamie! To bzdury z palca wyssane”

kpc/Twitter