Motywacje szefa ZNP? Publicyści w "Salonie Dziennikarskim": Jest jak chuligan polityczny. Rozsadza system od wewnątrz

Jest to upartyjnienie i chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, jeśli mamy jeszcze jakąś pamięć, że ZNP było przybudówką SLD - mówił o motywacjach szefa ZNP ks. Henryk Zieliński, uczestnik dyskusji w „Salonie Dziennikarskim” - wspólnej audycji Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” i portalu wPolityce.pl, emitowanej również na antenie TVP Info.

Broniarz krytykuje rząd i chce „mediatora zewnętrznego”. Straszy też uczniów: „Moim zdaniem matury są zagrożone”

Ważne wystąpienie w Sejmie! Szydło: „Oferta cały czas jest aktualna. Prezes Broniarz wie, że jest gotowe porozumienie do podpisania”

Skandal! Tak nawołują się do protestów. „Wiadomości” ujawniają SMS rozsyłany do nauczycieli: „Trzeba dotrwać do świąt!”

Tkwiliśmy w pewnej iluzji co do tego, jaki mamy etos w zawodzie nauczycieli. Okazuje się, że nie jest wszechobecny. Jeśli mamy nauczycieli, którzy są gotowi poświęcić dobro uczniów, to znaczy, że nie nadają się do tego zawodu

— powiedział Maciej Pawlicki. Porównał to do sytuacji, gdy lekarz obciąłby nogę choremu na grypę, by walczyć o podwyżki.

Ten etos trzeba będzie odbudować

— stwierdził.

Przed tak mocnym językiem przestrzegał publicysta Piotr Semka z tygodnika „Do Rzeczy”.

Przestrzegam przed takim językiem, który zamienia ich w złowrogą bandę, którą trzeba pogonić. Nie ma łatwego sposobu, aby ich wymienić

— stwierdził.

Politycy KOD przychodzą i wyją pod szkołą. (…) To bardzo źli doradcy środowiska nauczycielskiego. Tak samo jak bardzo źle robią nagrania przebierających się nauczycieli za krowy i śpiewających buńczuczne piosenki. To ludzi zirytuje

— ocenił również Piotr Semka, podkreślając przy tym, że trzeba z takimi nauczycielami zachować kontakt.

Ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy” wyraził nadzieję, że święta wielkanocne będą pretekstem, by ten protest przerwać.

Bo taki pretekst jest potrzebny, bo czasami obydwie strony zapędzą się w kozi róg i nie bardzo wiadomo, jak z tego wyjść

— powiedział.

Rząd jest w podwójnie trudnej sytuacji, bo położył coś na stole nie może okazać miękkości, ale również podpisał porozumienie z „Solidarnością”. Jeżeli „Solidarność” poszła na ugodę, to w tym momencie jednego z partnerów społecznych nie można zostawić na lodzie, bo „Solidarność” wyszłaby na niepoważny związek

— mówił.

Ks. Zieliński zwrócił również uwagę, że naruszono relacje nauczycieli z uczniami i ten uraz w młodych ludziach może głęboko zostać.

Być może to okazja do głębszej dyskusji na temat modelu edukacji w Polsce. Może ten bon edukacyjny nie był takim głupim pomysłem i warto do niego wrócić? Może warto wrócić do dyskusji nad pensum?

— dodał.

Gdy poruszono temat politycznych akcentów protestu, Piotr Semka przypomniał występu szefa ZNP Sławomira Broniarza na wiecach KOD-u. Zdaniem ks. Zielińskiego protest może doprowadzić nie tyle do przesilenia na scenie politycznej, ale jeszcze większej polaryzacji.

Jest to upartyjnienie i chyba nikt nie ma wątpliwości co do tego, jeśli mamy jeszcze jakąś pamięć, że ZNP było przybudówką SLD

— powiedział.

Blokada jest ze strony związków, społeczeństwo to widzi. (…) Pośród nauczycieli przyjdzie jakiś moment refleksji

— komentowała Elżbieta Królikowska-Avis.

Wszyscy zdają sobie sprawę z aspiracji politycznych pana Broniarza. To chuligan polityczny. (…) Rozsadza system od wewnątrz, to jest złe dla wszystkich

— dodała.

Maciej Pawlicki ocenił, że trwa wybór między pokojem a wojną.

Rząd proponuje pokój (…), a opozycja, ponieważ nie ma programu, to łapie się każdego pożaru i roznieca go, by w systemie wojny zdobywać teren, jednocześnie niszcząc

— stwierdził. Jak podkreślał, że nauczyciele muszą zdać sobie sprawę z tego, że są elementami prywatnej wojny Broniarza.

kpc