Zrobimy absolutnie wszystko, żeby te pieniądze, które nie zostały wam wypłacone w pensjach, wróciły do szkół i zostały wam wypłacone w postaci dodatków - powiedział w piątek prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski w trakcie manifestacji poparcia dla strajku nauczycieli na warszawskim Placu Zamkowym.
CZYTAJ WIĘCEJ: Dulkiewicz wspiera protest ZNP. W maju nauczyciele dostaną pełne pensje, a ewentualne potrącenia zostaną rozłożone na raty
Trzaskowski podkreślił jednocześnie, że chociaż edukacja i organizacja egzaminów to odpowiedzialność rządu, to jako samorządowcy „stają (władze stolicy - PAP) na głowie, żeby tam, gdzie rząd jest niewydolny, część odpowiedzialności przejąć na siebie”.
Zrobimy absolutnie wszystko, żeby te pieniądze, które nie zostały wam wypłacone w pensjach, wróciły do szkół i zostały wam wypłacone w postaci dodatków
—powiedział. Zaznaczył przy tym, że nauczyciele „biją się za naszą wspólną sprawę, biją się za jakość edukacji i za jakość społeczeństwa”.
O godz. 19 na Placu Zamkowym w Warszawie rozpoczął się wiec poparcia dla strajkujących nauczycieli. W ”Światełku dla nauczycieli” bierze udział kilka tysięcy osób. Podczas manifestacji głos zabrali m.in prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz, jak również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/442445-pieniadze-za-strajk-trzaskowski-sklada-kolejne-obietnice